Tuż obok owianej nimbem tajemniczości Autostrady Sudeckiej, po obu stronach Przełęczy nad Porębą, zachowały się dwa niemieckie schrony obserwacyjno - bojowe.
Omawiany poniżej obiekt jest największym znanym mi obiektem militarnym w okolicy. Niestety - nie zachował się w całości do naszych czasów. Został wysadzony po wojnie, prawdopodobnie zdetonowano w nim znalezione w okolicy ładunki wybuchowe i pociski.
Schron położony jest ponad szosą, wśród pól, ukryty w kępie drzew na zachodnim stoku wzgórza Dębosz. Nie posiada dachu, ale zarys jego ścian nadal pozostał czytelny. Dzięki uszkodzeniom możemy także poznać dokładniej jego budowę. Już na pierwszy rzut oka widać, że bunkier został wykonany bardzo solidnie, z użyciem zbrojonego betonu, a jego strop zabezpieczono blachą. Składał się z dwóch pomieszczeń: izby bojowej przeznaczonej dla dziewięciu żołnierzy, zaopatrzonej w strzelnice i otwory obserwacyjne oraz z garażu do którego można było wtoczyć działo przeciwpancerne.
Zachowała się część rowu dobiegowego, pierwotnie zapewne starannie maskowanego. W pobliżu istniało także stanowisko dla wspomnianego działa.
Rozbity schron na stoku Dębosza jest moim zdaniem zdecydowanie najciekawszym obiektem całego kompleksu militarnego tej części Autostrady Sudeckiej i naprawdę warto rzucić na niego okiem, zwłaszcza w sezonie bezlistnym.
Niestety, panująca w roku 2020 sytuacja epidemiologiczna sprawiła, ze udało mi się dotrzeć na Przełęcz dopiero w maju. Ale i tak było warto!
Lokalizacja
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."