Nie zwróciłabym na nią najmniejszej uwagi, gdyby nie informacje podane w książce pana Zbigniewa Franczukowskiego LINK.
Okazuje się, że obiekt ten jest bardzo stary - został zbudowany w roku 1691.
I to nie z byle powodu!
Ta skromna kapliczka jest tak naprawdę kaplicą morową.
Składała się z dwóch prostopadłościennych bloków zwieńczonych niewielką, półkoliście zamkniętą niszą (obecnie z figurką św. Antoniego) i kamienną kulą z umieszczonym w niej krzyżem (ob. tylko współczesny krzyż).
Na dolnym bloku znajdowała się dawniej tablica z napisem w języku niemieckim, głosząca, że: „Roku Pańskiego 1680 gmina Nowy Wielisław obrała za patrona św. Antoniego Padewskiego i złożyła ślubowanie obchodzić jego święto, bowiem 46 osób od zarazy zmarło”.
Kto wie, czy kapliczka nie upamiętniała miejsca pochówku zmarłych i czy tak naprawdę nie znajdował się tu cmentarzyk choleryczny.
Biorąc pod uwagę analogie i moje doświadczenia z Małopolski i Zagłębia - jest to bardzo prawdopodobne.
Dużą, murowaną kaplicę św. Antoniego wzniesiono dopiero w roku 1928.
Moje zdjęcia pochodzą z grudnia 2024 roku.
Pasowałoby trochę to zielone ustrojstwo chyba poprzycinać, bo zabytku zza niego nie widać...