Chyba częściowo wyjaśnia to
strona wrocławskiej kogeneracji, opisująca także historię EC "Czechnica" w Siechnicach. Pierwsze kominy oczywiście nie były tymi dzisiejszymi, i najprawdopodobniej powstały około 1900 roku, oraz przy modyfikacjach zakładu które odbyły się niewiele później. Cytując fragment odnoszący się do zakończenia wojny:
W wyniku działań wojennych również Elektrownia Wrocław doznała dużych strat. 60% urządzeń uległo całkowitemu zniszczeniu, zburzone w dużym stopniu były kominy oraz sieć rurociągów parowych i wodnych. Straty wojenne były na tyle duże, że elektrociepłownia była zdolna do produkcji wyłącznie 3 MW, co stanowiło zaledwie ułamek możliwości przedwojennych.
Dalej:
W 1945 r. przystąpiono też do szybkiej odbudowy Elektrowni Wrocław. W lipcu tego roku nadzór nad obiektem przejął Zarząd Miejski. W 1946 r. rozpoczęła się właściwa odbudowa. W pierwszej kolejności dokonano naprawy uszkodzonego komina nr 1 (76 m), następnie odbudowano od fundamentów komin nr 2 (83 m), a w 1947 r. komin nr 3 (82,5 m).
Wiemy jednak że dzisiejsze kominy są wyższe. Mierzą sobie, idąc za
serwisem przeszkód lotniczych jeden z nich ma 100, a drugi 135 metrów. Możemy tylko przypuszczać, że (najpewniej około 1959, lub w końcu lat 70.) jeden z niższych kominów podbudowano, natomiast o najwyższym wiadomo że w tamtym okresie jeszcze go nie było.
Za zdjęciu zaznaczyłem na żółto miejsca w których stoją dzisiejsze kominy. kolorem czerwonym zaznaczyłem miejsce, w którym nadal tkwi fragment nieistniejącej już budowli.
- 1200px-EC3_Lodz.jpg (239.82 KiB) Przejrzano 4820 razy
Z dalszej historii wiemy już jedynie że w 2013 roku obniżono niższy z kominów z 110 do 100 metrów.
No i na koniec warto przypomnieć że na zakładzie stoi też całkiem przyjemna dla oka żelbetonowa chłodnia kominowa.
P.S. znalazłem ciekawe
zdjęcie na fotopolsce dokumentujące elektrownię w 1981 roku, i widać tu jeszcze trzy kominy (choć jeden z nich ewidentnie stoi do dzisiaj).