Z życia wzięte

Ciekawostki, śmieszne wpadki, absurdalne sytuacje itp.
Posty: 2497
Rejestracja: czwartek 16 kwie 2015, 17:40
Lokalizacja: Słajszewo

Re: Z życia wzięte

Postautor: Gniewko » wtorek 11 kwie 2023, 19:06

Dębica. Dawna smażalnia ryb. Tradycja od 1944 roku....
Nie rozumiem
Załączniki
IMG_20230411_190300.jpg
IMG_20230411_190300.jpg (208.84 KiB) Przejrzano 1212 razy
Maciej Rodziewicz

Posty: 27829
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » środa 12 kwie 2023, 21:46

Tę informację na 100% napisała kobieta.
Domyśl się! ;)
Załączniki
Domyśl się!.jpg
Domyśl się!.jpg (52.72 KiB) Przejrzano 1192 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27829
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » czwartek 13 kwie 2023, 16:57

Panele fotowoltaiczne, wersja zagłębiowska.
Sosnowiec, Aleja Zwycięstwa.
Załączniki
Panele fotowoltaiczne wersja kieszonkowa.jpg
Panele fotowoltaiczne wersja kieszonkowa.jpg (59.18 KiB) Przejrzano 1196 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27829
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » piątek 14 kwie 2023, 06:51

Legenda głosi, że torów kolejowych w Czeladzi nie wybudowano, bo się chłopu Nieszporkowi nie chciało otwierać drzwi do stodoły za każdym razem, kiedy pociąg miał przejeżdżać przez jego pole.

Dworzec kolejowy w Czeladzi to dla mieszkańców miasta w ogóle temat wrażliwy.

Dlaczego? Hm, w Czeladzi raczej takich pytań zadawać nie należy. To pierwsze słowo do bitki dla zadziornych czeladzian, to zadra nie wyleczona od ponad 100 lat. A jak się to zaczęło?
Związane jest to ze sprawą budowy pierwszej w Polsce „drogi żelaznej” czyli kolei warszawsko-wiedeńskiej. Kolej ta zbudowana została w latach 1845-1848. Omijała jednak ważne centrum przemysłowe, jakim było Zagłębie Dąbrowskie, gdyż od Ząbkowic biegła na południowy wschód do miejscowości Granica (później nazwane Maczki) do granicy rosyjsko-austriackiej. Dopiero w 1858 roku postanowiono połączyć Warszawę również ze Śląskiem i w tym celu zbudowano rozgałęzienie kolei warszawsko-wiedeńskiej od Ząbkowic przez Dąbrowę Górniczą - Będzin - Czeladź do Bytomia.
Trzeba było wytyczyć trasę, wykupić grunta. Wszystko przebiegało prawidłowo i bardzo sprawnie dopóki miernicy nie weszli na tereny Czeladzi (mierników zwano wówczas geometrami lub gwarowo „ometrami”). Było to w okresie zimy, to też prace biegających z tyczkami ludzi, budziły powszechne zainteresowanie. Starzy czeladzianie opowiadają między sobą jak to było.

Bogaty gospodarz czeladzki - Nieszporek - co to pole miał wzdłuż traktu będzińskiego, a i stodołę olbrzymią na tych polach, od czasu do czasu, także w trakcie zimy, gospodarstwo swoje oglądnąć pragnął. Wybrał się więc Nieszporek w pole i oczom swoim nie wierzy. Oto wokół jego stodoły jacyś ludzie, z tykami wielgachnymi skakają, jak nieprzymierzając zające. Niedobrze - myśli sobie Nieszporek - co też to może być? Pewnikiem nic dobrego. Podchodzi odważnie do jednego z nich i pyta:
- A szanowni panowie, to niby szkuli czego na moim polu?
Dowcipny miernik odpowiada:
- A bo widzicie gospodarzu „drogę żelazną” do Bytomia mierzymy i wychodzi na to, że przez środek waszej stodoły będzie ona biegła.
Zadumał się Nieszporek, a po chwili odpowiada:
- Róbcie szobie jak chczecie, ale jeszli myszlicie, że za każdym przejazdem pociągu będę otwierał i zamykał wrota szwoi sztodoły, to się grubo mylicie.
Tak to, jak twierdzą niektórzy złośliwcy, tylko lenistwu Nieszporka któremu nie chciało się otwierać i zamykać wrót swej stodoły zawdzięczać należy, że nie ma dworca kolejowego w Czeladzi.

Inni natomiast inaczej rzecz wywodzą. Opowiadają, że gdy Czeladzianie dowiedzieli się o wykupie swych gruntów pod kolej, gwałtownie zaprotestowali. Burmistrz zwołał ogólne zebranie mieszkańców i długo debatowano nad sprawą tak bardzo żywotną dla miasta. Być może, że wśród tych głosów nie brakło i takich „że to krowy będą się strachać, że zatrują powietrze w mieście” i że wreszcie „mogą być wypadki śmiertelne”. Ale nie te powody przeważyły. Trzeba pamiętać, że Czeladź od stuleci żyła z przewozu towarów przez granice, że od wieków najintratniejszym zawodem w Czeladzi był zawód przewoźnika (wegfuranta, jak mówiono w pobliskim Bytomiu), bardziej opłacalnym niż rzemiosło i gospodarzenie na roli. I to wszystko nagle miało się urwać z powodu „żelaznej drogi”. Powiedziano więc nie - wykupującym grunta, nie przewidując skutków swej decyzji. Kolej poprowadzono od Będzina przez Sosnowiec do Katowic, grzebiąc w ten sposób szansę rozwoju miasta Czeladzi a także Bytomia. Ale kto mógł wówczas przewidzieć jaką rolę miastotwórczą odegra kolej?

Czeladzianie długo żałowali swej decyzji. Nawet w okresie międzywojennym starali się o przeprowadzenie kolei przez Czeladź. Daremnie. Stąd też poczucie i winy i krzywdy. Może jednak z czasem coś się zmieni. Na razie jednak nie pytajcie czeladzian o dworzec.


czeladź.pl

A tymczasem - proszę bardzo.
Tory są? Są!
Dworzec jest? Jest!
Załączniki
Dworzec w Czeladzi.jpg
Dworzec w Czeladzi.jpg (69.73 KiB) Przejrzano 1158 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 1997
Rejestracja: poniedziałek 22 cze 2015, 22:45

Re: Z życia wzięte

Postautor: warschauer44 » sobota 15 kwie 2023, 10:00

Gniewko pisze:Dębica. Dawna smażalnia ryb. Tradycja od 1944 roku....
Nie rozumiem

Dębica została wyzwolona 23 sierpnia 1944 roku, a więc....
www.facebook.com/Luftschutz3345

Posty: 27829
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » sobota 15 kwie 2023, 10:01

Czyli tę smażalnię otwarto zaraz po wyzwoleniu? Ale historia!

A tymczasem z Wawelu, ale nie tego w Krakowie, a tego w Sosnowcu, niebawem zniknie słynne "Lego - rondo". Twór wybitnie zmiennokształtny, zagłębiowska myśl techniczna.

Sosnowiec żegna się z rondem lego. W tym roku w ciągu ulicy Wawel ruszą prace nad pełnoprawnym następcą słynnej konstrukcji

„Lego - rondo”, jedno z najbardziej rozpoznawalnych rozwiązań drogowych w Sosnowcu, już niedługo zniknie z ulicy Wawel. Prezydent miasta Arkadiusz Chęciński zapowiedział, że w poniedziałek rozpocznie się demontaż tymczasowej konstrukcji, a jeszcze w tym roku ruszą prace nad wybudowaniem pełnowymiarowego ronda.


Źródło

Ciekawe, jak długo będzie ten szumnie zapowiadany demontaż trwał. :shock: W razie kłopotów technicznych chętnie pomogę ekipie drogowców wszystko bardzo szybko "zdemontować" za pomocą Archimedesa.

Nie takie rzeczy się już tym Oplem demontowało. ;)
Załączniki
Lego rondo (2).JPG
Lego rondo (2).JPG (67 KiB) Przejrzano 1110 razy
Lego rondo.JPG
Lego rondo.JPG (54.66 KiB) Przejrzano 1110 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27829
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » czwartek 20 kwie 2023, 16:16

Ołdrzychowice Kłodzkie, ulica Bystrzycka.

Swoją drogą coraz bardziej odnoszę wrażenie, że te durne zwierzęta uwzięły się na moje auto. Ostatnio, wracając z okolic Lądka - Zdroju przez Jaworową Przełęcz do Złotego Stoku, tuż przed maską Archimedesa przelazły były:
- trzy sarny
- jeden jeleń
- jeden lis
- kot (chyba to był kot, bo nie mam pojęcia, co kot robił w górach)

W efekcie do Frankensteinu doczłapałam się histerycznie ściskając kierownicę, z pełnym skupieniem lipiąc się w przednią szybę i sunąc z zawrotną prędkością 40 km/h.
Załączniki
Ustąp pierwszeństwa!.jpg
Ustąp pierwszeństwa!.jpg (77.83 KiB) Przejrzano 1015 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 2497
Rejestracja: czwartek 16 kwie 2015, 17:40
Lokalizacja: Słajszewo

Re: Z życia wzięte

Postautor: Gniewko » sobota 22 kwie 2023, 19:15

Jaworze Górne (pod Pilznem). Dawną remizę strażacką przebudowano. Teraz jest to kościół, biblioteka i biuro sołtysa.
Załączniki
IMG_20230422_191059.jpg
IMG_20230422_191059.jpg (154.45 KiB) Przejrzano 979 razy
Maciej Rodziewicz

Posty: 27829
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » środa 26 kwie 2023, 22:32

"Zwłoki" na śmietniku:
Załączniki
Zwłoki.jpg
Zwłoki.jpg (78.48 KiB) Przejrzano 946 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 306
Rejestracja: czwartek 02 kwie 2015, 19:59

Re: Z życia wzięte

Postautor: PL_Sheep » środa 03 maja 2023, 21:43

Co było pierwsze? Jajo czy ??? ....
Załączniki
IMG-20230502-WA0001.jpg
IMG-20230502-WA0001.jpg (218.35 KiB) Przejrzano 855 razy


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Z życia wzięte”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości