Z życia wzięte

Ciekawostki, śmieszne wpadki, absurdalne sytuacje itp.
Posty: 29809
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Sosnowiec -> Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » środa 01 sty 2025, 09:29

Geniusze kulinarni są niejednokrotnie odrzucani przez społeczeństwo...
Załączniki
Genialne.jpg
Genialne.jpg (99.53 KiB) Przejrzano 390 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 29809
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Sosnowiec -> Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » wtorek 07 sty 2025, 22:23

Ale może lepiej nie wychylać się..?
Załączniki
Nie wychylać się (1).JPG
Nie wychylać się (1).JPG (75.56 KiB) Przejrzano 350 razy
Nie wychylać się (2).jpg
Nie wychylać się (2).jpg (127.58 KiB) Przejrzano 350 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 3065
Rejestracja: czwartek 16 kwie 2015, 17:40
Lokalizacja: Słajszewo

Re: Z życia wzięte

Postautor: Gniewko » środa 08 sty 2025, 19:50

Staropolszczyznę się komuś zachciało...
Załączniki
Screenshot_20250108_105337.jpg
Screenshot_20250108_105337.jpg (237.24 KiB) Przejrzano 293 razy
Screenshot_20250108_105359.jpg
Screenshot_20250108_105359.jpg (200.48 KiB) Przejrzano 293 razy
Maciej Rodziewicz

Posty: 29809
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Sosnowiec -> Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » poniedziałek 13 sty 2025, 00:04

Ząbkowice Śląskie, ulica Ziębicka oraz ulica 1 Maja.
Autobusowy rozkład jazdy zamontowany niziutko nad samą ziemią, celem krzewienia profilaktyki schorzeń kręgosłupa wśród lokalnej ludności i mobilizowania jej do regularnych ćwiczeń pod postacią skłonów i wyprostów.
Genialne!!
Od lat wiadomo, że lepiej zapobiegać, niż leczyć.
Załączniki
Ząbkowice - przystanek autobusowy ulica Ziębicka (1).jpg
Ząbkowice - przystanek autobusowy ulica Ziębicka (1).jpg (64.13 KiB) Przejrzano 227 razy
Ząbkowice - przystanek autobusowy ulica Ziębicka (2).jpg
Ząbkowice - przystanek autobusowy ulica Ziębicka (2).jpg (46.81 KiB) Przejrzano 227 razy
Ulica 1 Maja (1).jpg
Ulica 1 Maja (1).jpg (60.05 KiB) Przejrzano 10 razy
Ulica 1 Maja (2).jpg
Ulica 1 Maja (2).jpg (64.88 KiB) Przejrzano 10 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 29809
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Sosnowiec -> Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » wtorek 14 sty 2025, 00:09

Lakiernictwo samochodowe?
Jaki problem?
My to ze szwagrem w sobotę wieczór ogarniemy! :shock: :shock: :shock:
Załączniki
Lakiernictwo samochdowe klasy prestige (3).jpg
Lakiernictwo samochdowe klasy prestige (3).jpg (104.09 KiB) Przejrzano 204 razy
Lakiernictwo samochdowe klasy prestige (2).jpg
Lakiernictwo samochdowe klasy prestige (2).jpg (81.25 KiB) Przejrzano 204 razy
Lakiernictwo samochdowe klasy prestige (1).jpg
Lakiernictwo samochdowe klasy prestige (1).jpg (132.75 KiB) Przejrzano 204 razy
Lakiernictwo samochdowe klasy prestige (4).jpg
Lakiernictwo samochdowe klasy prestige (4).jpg (151.16 KiB) Przejrzano 204 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 29809
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Sosnowiec -> Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » sobota 18 sty 2025, 09:37

Wrocławski rynek, hipokryzja pełną gębą.

Krasnal zwany oficjalnie "Gołębnikiem" został umieszczony na parapecie jednego z budynków w bloku śródrynkowym w roku 2007.
Minęło kilkanaście lat i wokół krasnala na gołębiu umieszczono specjalne kolce, mające za zadanie... odstraszać gołębie.
Chociaż aktualnie też mam tych ptaków dość po dziurki w nosie (mieszkam na starówce zagołębionego miasta), jednak chciałabym zwrócić uwagę, że kolce, nawet tępo zakończone, są mimo wszystko niebezpieczne dla zwierząt.
Zdecydowanie rozsądniejsze jest zastosowanie specjalnych spirali.

Gołębnik
Data utworzenia: 2022-07-11
Krasnale nigdy nie opanowały sztuki konstruowania najprostszych choćby maszyn latających. Nie musiały; mieściły się przecież doskonale na ptasich grzbietach…

W dawnych czasach ptasie loty stanowiły dla krasnali najszybszy sposób podróżowania. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że podniebne eskapady to rzecz łatwa lub przyjemna. Ujarzmianie ptasich grzbietów to sztuka, której opanowanie wymaga lat praktyki i wrodzonych predyspozycji. W czasach, gdy gołębie grzbiety stanowiły dla krasnali najszybszy środek transportu, zawód „gołębiarza” cieszył się powszechnym uznaniem. Gołębiarze skupiali się w cechy, biorąc na nauki młodzików. Szkolenie trwało latami i nie zawsze kończyło się sukcesem. W taki właśnie, tradycyjny i sprawdzony sposób, swoje nauki pobierał krasnal Gołębnik. Przez lata terminował on u mistrza Barnaby, najlepszego na Dolnym Śląsku ptasiego lotnika. Dostrzegając potencjał w młodym krasnalu, mistrz postanowił przekazać mu całą wiedzę, jaką sam posiadał. Nauka u mistrza Barnaby była wówczas nie lada wyróżnieniem i powodem do dumy. Gołębnik radził sobie doskonale i szybko zasłynął jako jego najzdolniejszy uczeń. Zanim dostał pod opieką swojego pierwszego gołębia, przewoził na ptasich grzbietach listy z miasta do miasta, doręczał przesyłki lub przekazywał wiadomości.

Od najmłodszych lat cichy i zadumany, najlepiej czuł się na łonie natury i wśród zwierząt. Szybko zaprzyjaźniał się z miejskimi ptakami, a szczególną sympatią darzył właśnie gołębie. Rozróżniał ich nastroje i traktował z niezwykłą łagodnością. Nic więc dziwnego, że ptaki z łatwością pozwalały mu dosiadać swoich grzbietów i ulegle wykonywały wszystkie polecenia. Trzeba bowiem dodać, że latanie z pasażerem to dla ptaków nie lada wysiłek – zrobią więc wszystko, aby strącić se swoich skrzydeł nieproszonego gościa. Niejeden krasnal przypłacił swoją chęć latania złamanymi kończynami. Gołębnik znany był jednak z tego, że nigdy nie spadł z ptasiego grzbietu.

Złote czasy dla gołębiarzy skończyły się wraz z rozwojem kolei. Los cechu przypieczętowało jednak ostatecznie wynalezienie samolotu i upowszechnienie lotnictwa pasażerskiego. Podróże samolotami nie wymagały żadnych specjalnych umiejętności, a sprytne krasnale bez problemu przemycały się na pokład bez okazywania paszportu. Podróżowanie stało się więc łatwe, szybkie i ogólnodostępne. Podniebne wojaże przeszły więc szybko do lamusa, z czego najbardziej chyba cieszyły się gołębie. Chętnych do pobierania nauk u dawnych mistrzów było coraz mniej, więc wiedza o unikalnej sztuce ptasich lotów powoli zanikała.

Gołębnik mia jednak w głębokim poważaniu wszelkie technologiczne nowinki i udogodnienia, ani przez chwile nie myśląc nawet, że mógłby zrezygnował ze swojego zajęcia. Dziś jest on już ostatnim na Dolnym Śląsku krasnalem, który wciąż podróżuje na ptasim grzbiecie.

Oczywiście najłatwiej można go spotkać na Placu Gołębim, gdzie w danych czasach zbierali się ptasi lotnicy. Ląduje często na parapecie restauracji Spiż, gdzie odpoczywa w cieniu wraz ze swoim gołębim przyjacielem. Widywany jest często wśród stad miejskich ptaków, kiedy czyści im piórka lub uwalnia łapki z plątaniny sznurków i resztek foliowych toreb. Jeśli pojawicie się przypadkiem na Rynku i nie zastaniecie go na parapecie Spiżu, unieście wysoko głowę lub rozejrzyjcie się uważnie dookoła – być może przytupnął właśnie w cieniu, w otoczeniu swoich ptasich przyjaciół.

Źródło
Możliwe też, że krasnal Gołębnik właśnie uwalnia jakieś skrzydło poranione o zabezpieczające kolce...
Załączniki
Krasnal Gołębnik (1).JPG
Krasnal Gołębnik (1).JPG (99.03 KiB) Przejrzano 112 razy
Krasnal Gołębnik (2).JPG
Krasnal Gołębnik (2).JPG (71.58 KiB) Przejrzano 112 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 3065
Rejestracja: czwartek 16 kwie 2015, 17:40
Lokalizacja: Słajszewo

Re: Z życia wzięte

Postautor: Gniewko » sobota 18 sty 2025, 19:04

Po ostatniej odwilży stacja Bielsko-Biała Lipnik zaczyna nabierać komemoratywnego charakteru...
Załączniki
Screenshot_20250118_132611.jpg
Screenshot_20250118_132611.jpg (125.73 KiB) Przejrzano 89 razy
Maciej Rodziewicz

Posty: 29809
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Sosnowiec -> Frankenstein

Re: Z życia wzięte

Postautor: Karolina Kot » sobota 18 sty 2025, 21:09

Przerobiłbyś to "L" na "C" i byłoby po sprawie. ;)
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 415
Rejestracja: piątek 14 paź 2022, 19:41

Re: Z życia wzięte

Postautor: Kama » niedziela 19 sty 2025, 12:04

Nad sosnowieckim Balatonem można dostrzec taką tabliczkę

Balaton_tabliczka.jpg
Balaton_tabliczka.jpg (53.53 KiB) Przejrzano 33 razy


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Z życia wzięte”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość