Jest to budowla późnogotycka, orientowana, złożona z nawy i prostokątnego prezbiterium, do którego przylega od północy zakrystia. Pierwotnie nawę nakrywało sklepienie a obecnie płaski sufit. Natomiast oryginalne sklepienie sieciowo-żebrowe nakrywa prezbiterium. Na południowej ścianie prezbiterium zachowały się fragmenty późnogotyckiej polichromii z początku XVI wieku. Wejście z prezbiterium do zakrystii zdobi gotycko-renesansowy portal. Wystrój wnętrza jest barokowy. We wnętrzu zachowała się oryginalna belka tęczowa z XVI wieku, wycięta w „ośli grzbiet”.
Wszystko to jednak trudno zobaczyć, ponieważ kościół jest właściwie nieczynny
.W 1676 roku od zachodu dobudowano do nawy, kaplicę ufundowaną przez Żelazowskich. Kaplica, nakryta kopułą z latarnią, pełni obecnie rolę kruchty.
W 1799 roku kościół częściowo spłonął a wkrótce (1810) świątynia przestała pełnić funkcję kościoła parafialnego. Kościół znacznie ucierpiał w czasie I wojny światowej, ale po wojnie został odrestaurowany. Teraz jednak przydałby się kolejny remont!
Przy kościele zachowało się kilka zdewastowanych nagrobków z XIX wieku.
Warto, będąc w Wiślicy i podziwiając kolegiatę, zaglądnąć do Gorysławic. Można nawet przejść z kolegiaty do kościółka na piechotę! Świątynia jest bardzo urokliwa i z wyglądu trochę "tajemnicza".
. Trafiłam na odpust a wtedy świątynia jest otwarta. Otwarta była także kaplica, ale tam jest obecnie składzik. Zrobiłam tylko zdjęcie kopuły kaplicy i tablic epitafijnych.