W centrum Prudnika (Neustadt), w szczycie południowej fasady historycznego Domu Cechy Tkaczy, pochodzącego z połowy XVIII wieku (obecnie to Dom Rzemiosła, ulica Łukowa 1), zachowały się ślady artyleryjskiego ostrzału miasta, prowadzonego przez wojska austriackie w lutym 1779 roku w czasie wojny o sukcesję bawarską.
W wyniku ataku wybuchł ogromny pożar, który strawił wiele budowli ówczesnego Prudnika, w tym ratusz, uszkodził kościół parafialny oraz dodarł aż na przedmieścia (Prusacy w odwecie zniszczyli Karniów w kraju morawsko-śląskim - miało to miejsce w dniu 1 kwietnia tego samego roku).
Do dziś o nieszczęściu Prudnika przypominają trzy kamienne kule armatnie, wbite w elewacje. Są słabo widoczne, ale bystre oko osoby, która wie, gdzie szukać, dostrzeże je na pewno.
Do lat 50. XX wieku na starówce znajdowała się jeszcze jedna taka pamiątka - kolejna kula, wbita w sklepienie sieni kamienicy z numerem Rynek 38.
Zdjęcia wykonałam w maju 2022 roku.