Domniemane symbole masońskie na budynkach

Znajdują się tu między innymi zdjęcia starych napisów na murach, hydrantów tabliczek, latarni i wielu podobnych zabytków, odchodzących już do lamusa

Moderator: Velder

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » sobota 13 lis 2021, 10:43

A tu mamy moje narzędzie pracy - kroczek kardiologiczny.
Z przymrużeniem oka, a co! :D
Załączniki
Kroczek kardiologiczny.jpg
Kroczek kardiologiczny.jpg (42.24 KiB) Przejrzano 4815 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » poniedziałek 15 lis 2021, 06:51

Chojnów (Haynau) w powiecie legnickim.
W południową ścianę neoromańskiego kościoła pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, znajdującego się przy ulicy Władysława Reymonta, wmurowano epitafium z zasłoniętymi napisami i ciekawą symboliką.
Nagrobek jest znacznie starszy, niż kościół, który wybudowano w latach 1909 - 1911 według projektu berlińskiego architekta, Friedricha Oskara Hossfelda.

Lokalizacja
Załączniki
Domniemany znak masoński (1).JPG
Domniemany znak masoński (1).JPG (47.89 KiB) Przejrzano 4795 razy
Domniemany znak masoński (2).JPG
Domniemany znak masoński (2).JPG (69.25 KiB) Przejrzano 4795 razy
Domniemany znak masoński (3).JPG
Domniemany znak masoński (3).JPG (77.56 KiB) Przejrzano 4795 razy
Domniemany znak masoński (4).JPG
Domniemany znak masoński (4).JPG (89.17 KiB) Przejrzano 4795 razy
Domniemany znak masoński (6).JPG
Domniemany znak masoński (6).JPG (64.1 KiB) Przejrzano 4795 razy
Domniemany znak masoński (5).JPG
Domniemany znak masoński (5).JPG (77.31 KiB) Przejrzano 4795 razy
Domniemany znak masoński (8).JPG
Domniemany znak masoński (8).JPG (81.5 KiB) Przejrzano 4795 razy
Domniemany znak masoński (7).JPG
Domniemany znak masoński (7).JPG (80.25 KiB) Przejrzano 4795 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » niedziela 21 lis 2021, 15:08

Jedna z najbardziej tajemniczych organizacji. Tak powstała masoneria

Masoneria jest jedną z najbardziej tajemniczych organizacji na świecie. Wzbudza tyle samo kontrowersji, co fascynacji. Co stoi u źródeł jej powstania? Z kim się utożsamiała? Czy rzeczywiście należy się jej obawiać?

Masoneria, czy też wolnomularstwo w formie spekulatywnej, oficjalnie istnieje od 24 czerwca 1717 r. W pamiętny dzień świętego Jana Chrzciciela w londyńskiej oberży "Pod Gęsią i Rusztem" spotkały się cztery loże służące rzemieślnikom budowlanym, aby związać się w pierwszą światową Wielką Lożę Masońską. Żeby jednak zrozumieć strukturę organizacji i samą potrzebę jej założenia, należy cofnąć się w odległe czasy, sięgające zarania dziejów i dopiero tam rozpocząć fascynującą podróż wśród mitu, symbolu i wiedzy tajemnej.

Masoneria: kosmiczne początki

Obraz każdej organizacji społecznej jest zależny od wizerunku, a przede wszystkim mitu, jaki ją kreuje. Mit genezy miał w przypadku masonerii potwierdzać jej długotrwałość i szlachetność pochodzenia. Teorii na temat początków masonerii powstało bardzo wiele. Czasem wykazują się one znaczną oryginalnością, gdyż ich autorzy próbują dowieść, że pierwsi masoni istnieli jeszcze przed człowiekiem. Najdalej w historii wolnomularstwa cofnął się brat Moreau de Marseille, który uznał Boga za pierwszego masona, gdyż to on zwyciężył Chaos i stworzył Światło.

Innymi ciekawymi wizjami na praprzyczynę ruchu masońskiego jest upatrywanie się go w przybyszach z innych planet. Jedna z nich głosi, że cała skomplikowana wiedza architektoniczna została przekazana ziemianom przez kosmitów. Bardziej intrygująca jest jednak teoria doktora Olivera, który w pracy "Antiquities et Freemasonary" (1823) próbował wykazać, że społeczność ludzka wraz z masonerią istnieć mogła już w systemie solarnym poza ziemią.

Starożytna geneza – misteria

Najdawniejszą praprzyczynę istnienia masonerii tradycja wolnomularska upatruje jednak na dwóch płaszczyznach archaicznego świata – w starożytnych misteriach izydyjskich i eleuzyńskich oraz w tekstach Starego Testamentu.
Słowo myein oznaczające "zamykać oczy", tworzy główny człon greckiego terminu mysterion, czyli misterium – obrzędu inicjacji, któremu poddawał się profan-neofita. Inicjowany w trakcie rytuału musiał mieć zamknięte oczy, aby w odpowiednim momencie móc je otworzyć. W sensie symbolicznym osoba taka wyłaniała się z ciemności, aby doświadczyć światła. Była to ceremonia ponownych narodzin. Niewtajemniczony neofita ponosił śmierć na rzecz zmartwychwstania jako nowy adept.
Misteria na cześć Izydy, egipskiej bogini matki – łagodnej, cierpliwej i dobrodusznej, odbywały się w świątyniach w Memfis i Tebach. Podczas obchodów neofita dążył do poznania Istoty Najwyższej. Mógł to osiągnąć poprzez wyzbycie się swych ludzkich przywar i zwrócenie się ku wartościom ponadczasowym, które kreowały cywilizację.

Misteria eleuzyńskie ku czci "matki i żywicielki ludów" Demeter stanowiły helleńską wersję staroegipskiej, rytualnej drogi. Odbywały się w mieście Eleusis, gdzie boginię otaczano szczególnym kultem i zbudowano poświęconą jej świątynię. Misteria trwały dziewięć dni, podczas których wierni doświadczali pokuty, postu, oczyszczenia, ślubowania i inicjacji. Wybrańcy przyodziewali zwierzęce skóry, aby podkreślić swą pierwotną naturę.

Współcześnie neguje się związki masonerii z misteriami, jednak nie można wykluczyć, że obrzędy inicjacyjne starożytnego świata znacznie wpłynęły na ceremoniał masoński. Przyszły mason, tak jak kiedyś egipski czy grecki neofita, musiał zmierzyć się z niebezpieczną ścieżką inicjacji, pełną wyrzeczeń i poświęcenia. Balansując między życiem i śmiercią, pięknem i strachem, światłem i ciemnością, przemierza długą drogę ku poznaniu.

Praojcowie

Praprzodkowie masonerii pojawiają się przede wszystkim w Starym Testamencie. James Anderson w pierwszej konstytucji masońskiej (1723) wywodzi dzieje wolnomularstwa od pierwszego człowieka – Adama. To właśnie jemu Bóg miał zdradzić sekrety, które tworzyły artykuły tzw. religii naturalnej, stanowiące element prawdziwej "religii" masonów.

Postać Noego także przedstawia się jako patriarchę organizacji masońskich, Bóg przekazał mu bowiem tajemną wiedzę architektoniczną, aby mógł zbudować arkę. Uznaje się go więc za mistrza i wykonawcę planu Boga. Potop był punktem zwrotnym na osi czasu – nastąpiła po nim nowa, świetlana era. Po kataklizmie 17 mędrców wzniosło wielkie starożytne pomniki architektury według nowych, natchnionych przez Boga planów. Od tej pory wolnomularze przyjmują nową rolę, stają się wybrańcami odpowiedzialnymi za nowy, doskonały świat.

Wieża Babel powszechnie uważana za symbol chaosu, dla masonerii jest wspomnieniem początku jej istnienia w formie operatywnej. To właśnie tam doszło do rozdziału budowniczych, którzy w konsekwencji przyczynili się do rozproszenia znajomości zasad architektury. Na wieży Babel po raz pierwszy użyto także sekretnych znaków. Mistrzowie architektury, aby dokończyć wspólne dzieło i wzajemnie się zrozumieć, przekazywali sobie tajemną wiedzę architektoniczną za pomocą systemów znaków, które to przekształciły się w międzynarodowy, wspólny język wtajemniczonych.

Mistrz Hiram i Świątynia Salomona

Głównym mitem, na którym opiera się struktura i symbolika masonerii, jest opowieść o mistrzu Hiramie Abiffie i budowanej przez niego świątyni Salomona. Mistrza Hirama przedstawiano w Biblii jako genialnego, osławionego architekta, który z polecenia króla Tyru został wyznaczony na głównego architekta najwspanialszej budowli wszech czasów – pierwszej Świątyni Jerozolimskiej zbudowanej za panowania króla Salomona (970-931 rok p.n.e.). Na miejsce budowy wybrano wzgórze Moria, na którym to patriarcha Abraham miał składać w ofierze swego syna Izaaka. Miejsce to zostało wskazane przez ojca Salomona – króla Dawida.

Mistrz Hiram jako jedyny był w stanie podołać zadaniu wyznaczonemu przez króla Salomona. Tylko on dysponował wiedzą tajemną, która zezwalała na wzniesienie budowli doskonałej pod każdym względem.

Hiram zatrudnił przy budowie setki majstrów i mierniczych, a także 300 tys. robotników. Obraz, jaki panował przy budowie świątyni, przypominał wznoszenie wieży Babel: w jednym miejscu zebrano budowniczych z różnych krajów, posługujących się odmiennymi językami. Mistrz, aby uniknąć chaosu, podzielił rzesze robotników na trzy grupy: uczniów, czeladników i mistrzów. Każdej grupie wyznaczył hasło i przydzielił odpowiedni ubiór. Hasła pod żadnym pozorem nie można było zdradzić.

Legenda głosi, że trzech czeladników, którymi zawładnęła zawiść i ambicja, postanowiło wyciągnąć siłą hasło mistrzów oraz tajemną wiedzę posiadaną przez Hirama. W czasie popołudniowej przerwy mistrz, zgodnie ze swym zwyczajem, wybrał się do świątyni, aby wszystko skontrolować i w spokoju pomedytować. W tym czasie zdrajcy ustawili się przy trzech wejściach do świątyni. Hiram opuszczając świątynię od strony południowej, został zaatakowany przez pierwszego czeladnika, który domagał się mistrzowskiego hasła.

Architekt nie zdradził go i został raniony poziomicą w gardło. W bramie zachodniej drugi czeladnik, również nie uzyskując hasła, pchnął mistrza żelazną węgielnicą w serce. W wejściu wschodnim czekał trzeci spiskowiec, który dopełnił niegodziwego dzieła i ciosem młotka skierowanym w głowę zabił Hirama. Tajemnica mistrza została zabrana wraz z nim do grobu, na którym wyrosła akacja.

Cała opowieść jest przesycona symboliką, aktualną w lożach po dziś dzień. Świątynia Salomona symbolizuje masonerię. Pierwsza Świątynia Jerozolimska jest alegorycznym odniesieniem do "Świątyni Ludzkości", nad którą pracują masoni. Wierzą oni, że w symbolu tej świętej budowli zawarta jest zasada i cel wolnomularstwa, masoneria czuje się bowiem powołana do doskonalenia człowieka. Tak jak kiedyś Hiram skrupulatnie obrabiał każdy kamień świątyni, tak i masoni pracują nad ludzkimi sercami, aby uzyskały one odpowiednią formę i wpasowały się w budowlę człowieczeństwa.

Symboliczna jest również sama osoba Hirama Abiffa. Reprezentuje on inny wymiar egzystencji. Śmierć ostatecznie nie zakończyła jego rzeczywistego istnienia, ponieważ za życia stworzył wspaniałe dzieła, w których przetrwała cząstka jego osobowości. Masoni wierzą, że wartościowy dorobek kulturalny i naukowy jest najlepszym sposobem na przedłużenie egzystencji twórcy. Uniwersalnym symbolem powrotu do życia jest także gałązka akacji, która wyrosła na grobie mistrza Hirama. Motyw drzewa wyłaniającego się ze szczątków jest powtarzalny w mitologii masońskiej, gdyż pojawia się także w micie Adama i Ozyrysa. Za każdym razem symbolizuje odrodzenie.

Średniowieczni budowniczy katedr

Najważniejszą kolebkę masońskiej historii tworzyły strzechy budowlane, czyli bractwa wolno urodzonych budowniczych – spadkobierców Hirama, kultywujących królewską sztukę architektury i rzemiosła budowlanego. Bractwa wznosiły wspaniałe dzieła architektury średniowiecza: kościoły, klasztory, katedry oraz zamki. Podobnie jak w bractwach starożytnych, także i w strukturach średniowiecznych lóż operatywnych istniały tajemnice sztuki budowlanej, wiedzy matematycznej oraz geometrii. Podczas prac posługiwali się tajnymi znakami, słowami lub gestami, których znaczenie mógł zrozumieć tylko drugi mularz. Tajne hasła ułatwiały rzemieślnikom podróżowanie i rozpoznawanie współbraci na szlaku.

Narzędzia pracy, które wchodziły w skład wyposażenia każdego członka strzechy budowlanej, dziś są uniwersalnymi symbolami masonerii. Sama koncepcja symbolu odnosi się do narzędzia, które ma być pomocą w codziennym życiu każdego masona. Symbole te, tak jak niegdyś tajemne hasła, pozwalają braciom na całym świecie rozpoznać swoją obecność.

Wśród narzędzi mularskich bardzo ważnym symbolem jest cyrkiel, oznaczający wszechogarniającą miłość ludzką. Podczas gdy jeden koniec cyrkla znajduje się w sercu brata, drugi zatacza koło i łączy serca braci z całego świata. Cyrkiel bądź idealny okrąg postrzegany jest również jako personifikacja Boga. Tak jak Bóg, idealny okrąg nie posiada ani początku, ani końca. Cyrkiel umieszczony ponad kątownicą posiada wymowę seksualną. Kątownica wówczas oznacza pierwiastek żeński, pasywny, odpowiadający Ziemi – zmysłowej naturze. Z kolei cyrkiel reprezentuje pierwiastek męski, aktywny – Słońce oraz niebo, czyli wyższą duchową naturę.

Cyrkiel, jako męskie Słońce, przenika swymi życiodajnymi promieniami pasywną, żeńską Ziemię. Węgielnica symbolizuje prostotę, równowagę, uczciwość i szczerość. Oznacza ona również surowe reguły moralne, które kierują masonerią. Młotek i dłuto są natomiast symbolami przypominającymi o początku drogi każdego masona. Symbolizują proces "obróbki kamienia", czyli drogę samodoskonalenia własnej osoby.

Światły gotyk i święta geometria

Okres gotyku był czasem największego rozwoju strzech budowlanych. Budowniczowie katedr zdobyli swą sławę nie tylko dlatego, że byli mistrzami kunsztu architektonicznego. Uważano ich za magów, którzy przy wznoszeniu okazałych budowli sakralnych czarowali kamieniem i zaprawą. W tym przypadku sama konstrukcja świątyni gotyckiej miała znaczenie metafizyczne. Masoni doszukiwali się w jej architektonicznym rdzeniu ukrytej tajemnicy wszechświata. Katedra była budowlą doskonałą, a każdy jej pojedynczy element sprowadzał się do symbolu transcendencji. Człowiek, wstępując do gotyckiej świątyni, nie miał wątpliwości, że pochłania go aura świętości. Strzelistość wież oraz iluminowane światło wpadające przez ogromne witraże tylko pogłębiało poczucie obecności Boga.

Przekroczenie gotyckiego portalu, który oddziela strefę profanum od sfery sacrum, po raz kolejny przywołuje na myśl obrzędy inicjacji. Nie jest to mylne skojarzenie. Człowiek średniowiecza wstępując do gotyckiej katedry, początkowo doświadczał uczucia unicestwiającej nicości, która stopniowo przeradzała się w kojącą wszechobecność Boskiego Światła. W ten sposób człowiek, wkraczając w przestrzeń łączącą ze sobą element ziemski i boski, stawał się częścią tajemnicy Zbawienia. Za każdym razem symbolicznie umierał dla świata ziemskiego, aby móc tworzyć boskie universum.

Gotyckie katedry były także symbolem matematycznej doskonałości, dlatego geometria jako boska nauka zajmuje jedno z najważniejszych miejsc w symbolice wolnomularstwa. Za ojców tej niezwykłej nauki, a jednocześnie prekursorów masonerii, uważa się Pitagorasa (VI-V w. p.n.e.) oraz Euklidesa (IV w. p.n.e.). Pitagoras dążył do stworzenia idealnego twierdzenia geometrycznego. Wierzył, że istnieje liczba, która wprowadza harmonię w muzyce, proporcje w architekturze, a także kieruje ruchami ciał niebieskich. Liczba ta miała odpowiadać za ład we wszechświecie. Euklidesowi masoni zawdzięczają jego 47. twierdzenie, które pozwalało wyznaczyć kąt prosty.

Geometria w sensie symbolicznym odpowiada wszystkim zasadom i prawom moralnym, do których należy przystosować charakter i według których należy go kształtować. W średniowieczu geometria była uważana za naukę zaczerpniętą od Boga – Wielkiego Demiurga, który za pomocą cyrkla kreślił wszechświat. Litera "G" była ikonograficznym odzwierciedleniem geometrii, przedstawianej na insygniach masońskich. Litera "G" ponadto oznaczała Boga i wiedzę ezoteryczną – gnozę.

W obrębie świętej nauki także posługiwano się symbolami. Do najważniejszych należało koło, trójkąt oraz pentagram. Miały one znaczenie metafizyczne oraz filozoficzne. Symbolika trójkąta jest ważna dla masonerii, gdyż reprezentuje jeden z jej głównych czynników – naukę. W trójkącie można dostrzec także inny symbol, Wszechwiedzące Oko, któremu przypisuje się kilka interpretacji, zależnie od jego położenia. Oko przedstawione na płaszczyźnie widzialnej symbolizuje słońce, z którego emanuje życie i światłość. Oko pojawiające się na płaszczyźnie astralnej można uznać za sprawcze Pryncypium, natomiast gdy znajduje się ono na płaszczyźnie duchowej lub boskiej, odpowiada Wielkiemu Architektowi Wszechświata.

Idea Wielkiego Architekta Wszechświata

Mogłoby się wydawać, że masoneria, czerpiąc tak wiele z chrześcijaństwa, w pewien sposób utożsamia się z tą religią. Tak nie jest, za czym przemawia sama koncepcja bóstwa. Bóg w pojęciu chrześcijańskim jest jednocześnie Stwórcą, który u zarania dziejów podjął się zadania powołania do istnienia jednego, niezmiennego, doskonałego świata. Masoneria całkowicie odrzuca ideę jednorazowego stworzenia. Wierzy, że świat wymaga nieustannej budowy i doskonalenia.

Idea bóstwa pojawia się w postaci Wielkiego Architekta Wszechświata – Kreatora Światów, który nieustannie udoskonala to, co stworzył. Bóg w rozumowaniu masońskim jest wyłącznie koncepcją, którą można pojmować w wybrany sposób. Wielkim Architektem może być człowiek dążący do samodoskonalenia, jak i natura tworząca świat. Jest on przede wszystkim "siłą budującą wszechświat" – nieosobową i niezidentyfikowaną. Powstał jako istota nieokreślona i nieuchwytna, nieposiadająca własnego imienia, ale utożsamiająca się ze wszystkimi boskimi imionami, przynależącymi do wszystkich religii świata. Jest on fundamentem uniwersalizmu i symbolem transcendencji.

W przeciwieństwie do Boga Wielki Architekt pozostawił umyślnie dzieło niedokończone, aby człowiek także mógł brać udział w kontynuowaniu rozpoczętej pracy. Idea ta wiąże się z symboliką kamienia nieociosanego i obrobionego. Kamień nieociosany symbolizuje prymitywizm profana, którego osobowość dopiero poddaje się obróbce i odpowiednio kształtuje. Praca nad metaforycznym kamieniem wydobywa z niego wewnętrzną, ukrytą niegdyś doskonałość.

Czy masonerie można w takim razie pojmować w kategoriach religii? Posiada ona własne świątynie, obrzędy inicjacyjne oraz rytuały. Ma własne święta i ceremonie, a także koncepcje natury ludzkiej i ustanowione zadania na ziemi. Wolnomularstwo jest rodzajem ziemskiej transcendencji, powstałej pracą ludzkiego rozumu, wysiłkiem ludzi i na potrzeby innych ludzi. Odnosi się ona jednak nie do ponadziemskiej boskości, ale do praktyki codziennego życia – do etyki życzliwości wobec innych ludzi.

Zakon templariuszy i tajemnica Graala

Masoni w swej wielkiej historii doszukiwali się również związków z rycerskim zakonem templariuszy. Został on powołany w 1118 r. w celu ochrony pielgrzymów podróżujących do Ziemi Świętej. Z czasem zakon zdobył liczne bogactwa, co wzbudziło zawiść wielu możnych, w tym króla francuskiego Filipa IV Pięknego, co było powodem ich upadku. Jakub de Moley był ostatnim Wielkim Mistrzem zakonu. Został oskarżony o herezję i spalony na stosie w 1314 r.
W pierwszej połowie XVIII wieku pojawiły się hipotezy mówiące o ucieczce wielu templariuszy tuż po kasacie zakonu. Mieli oni z Francji przenieść się na tereny Szkocji i tam założyć zakon wolnomularzy. Nie można potwierdzić tej hipotezy, jednak prawdą jest, że zakon templariuszy wywarł na masonerię pewien wpływ. Przede wszystkim przyczynił się do zmian w strukturach ówczesnych strzech budowlanych, z którymi jako fundatorzy wielkich dzieł architektury sakralnej mieli stały kontakt. Uważa się, że byli pierwszym spekulatywnym elementem wprowadzonym do lóż operatywnych. Niepostrzeżenie templariusze zmieniali praktyczne cechy w filozoficzne bractwa o humanitarnym profilu.

Zakon templariuszy był także silnie związany z Bliskim Wschodem i mistycyzmem, dlatego mógł wywrzeć znaczący wpływ na myśl europejską, przygotowując być może grunt pod rozwój zainteresowań tradycjami mistycznymi w czasach renesansu. Zwłaszcza że templariuszy uważano za wielkich alchemików, którzy w imię Boga i za jego pomocą oddawali się praktykom ezoterycznym, pogrążając się w ascezie oraz w duchowym i etycznym samodoskonaleniu.

Z historią templariuszy wiąże się także legenda świętego Graala, uznawanego za jedną z najważniejszych relikwii chrześcijaństwa. W swej historii ten święty przedmiot przyjął wiele form i funkcji. Znany jest po dziś dzień jako mistyczny Kielich z Ostatniej Wieczerzy. Początkowo Graal był szmaragdem zdobiącym czoło Lucyfera – klejnotem, zwanym jego trzecim, niebiańskim okiem. Po strąceniu z nieba upadły anioł stracił swój emblemat, który został zesłany do Edenu, skąd wykradł go Set, syn Noego. W tajemniczy sposób Graal znów pojawił się w historii jako tworzywo dla naczynia eucharystycznego, które miał dzierżyć Jezus podczas ostatniego spotkania ze swymi apostołami. Po ukrzyżowaniu Chrystusa depozytariuszem świętego Kielich został Józef z Arymatei, który skazany na wygnanie, powędrował wraz ze swymi uczniami do Brytanii.

Od tego miejsca zaczyna się cykl legend arturiańskich, w których Graal został przedstawiony jako przedmiot zapewniający wszelki pokarm, wszelką radość i rozwój wszelkich cnót. Dostąpić mógł go tylko wybraniec o szlachetnym sercu i nieskazitelnej duszy. Organizacją, z którą wiąże się ostatni element legendy Kielicha Chrystusa, był właśnie zakon templariuszy. Miał on wchodzić w skład ich olbrzymiego skarbu. Jedna z legend mówi, że Graal nie zaginął, a został zapieczętowany w sklepieniu krypty kaplicy Rosslyn, która znajduje się na terenach Szkocji. Tajemnica Graala jest dla masonów symbolem gnozy. Każdy wolnomularz dąży do tego, aby zaczerpnąć łyk z alegorycznego Kielicha, który zawiera magiczną wiedzę oraz moc stwórczą.

Ku "Odrodzeniu" świata

Jednym z ostatnich czynników, który przyczynił się do wykreowania współczesnej loży masońskiej była idea renesansowych akademii – tajnych stowarzyszeń humanistów, skupiających wokół siebie poetów, filozofów, badaczy przyrody, odkrywców i wynalazców. Nowy typ organizacji wynikał z przemian, które zaszły podczas reformacji. Era wielkich katedr minęła bezpowrotnie. Korporacje operatywne wkroczyły w tym czasie na drogę nieuniknionych przemian, które doprowadziły do powstania fascynujących stowarzyszeń spekulatywnych. Architekt od tej pory nie był tylko rzemieślnikiem, ale także uczonym, biegłym w sztukach wyzwolonych.

W okresie renesansu nastąpił wielki wzrost zainteresowania mistycyzmem i alchemią. Praktyki alchemiczne w sensie symbolicznym miały prowadzić do mistycznego zjednoczenia mikro i makrokosmosu, a co za tym idzie, dążenia do oczyszczenia duszy. Chodziło nie tyle o transmutację materii, ile o transmutacje ducha, a w konsekwencji transmutację człowieka. Alchemia jako tajemna nauka miała integralnie współdziałać z przemianami, jakie zachodziły w samym alchemiku.

Uważa się, że nauki tajemne oraz tradycja hermetyczna i kabalistyczna stanowiły istotę renesansowej myśli filozoficznej, która nadała podwaliny masońskiemu naturalizmowi. Filozofia naturalistyczna dążyła do tego, aby Kościół nauczał więcej w myśli "humanistycznej" oraz "oświeceniowej". Naturalizm przeciwstawiał Prawu Bożemu prawa natury, które w swych założeniach były nawet ważniejsze, gdyż były realne i namacalne. Naturalizm umożliwiał stworzenie jednej, ponadnarodowej i ponadreligijnej społeczności, która miała nawiązywać do średniowiecznego pojęcia uniwersalizmu.
Oświecenie Różokrzyżowców

"Zakon" różokrzyżowców jest jedną z największych zagadek w dziejach Europy. Jego geneza jest jeszcze bardziej tajemnicze niż ta, na której opiera się masoneria. Jego założycielem był Christian Rosenkreutz, który podczas podróży po krajach Dalekiego Wschodu zdobył niezwykłą wiedzę ezoteryczną. Obecnie wiadomo, że organizacja pojawiła się na początku XVII wieku, ale prawdopodobnie nigdy nie stworzyła struktur zakonu. Te sekretne, głęboko mistyczne stowarzyszenie było przede wszystkim nośnikiem idei filozoficznej. Nie ma jednak wątpliwości, że to prądy, które legły u podstaw filozofii różokrzyżowców, czyli zainteresowanie hermetyzmem oraz tradycjami mistycznymi, ostatecznie doprowadziły do powstania wolnomularstwa spekulatywnego.

Upodobania filozoficzne i naukowe były kompatybilne z masońskimi zainteresowaniami. Różokrzyżowcy zajmowali się głównie badaniem tajemnic przyrody, by poprzez ich poznanie osiągnąć szczęście, zdrowie oraz długowieczność. Skłaniali się także ku naukom wyzwolonym oraz tajemnym. Celem braci było pogłębianie wiedzy, jak i praca nad rozwojem wewnętrznym, który prowadził do duchowego oświecenia. Podobnie jak w masonerii, tak i u różokrzyżowców zainteresowania alchemią miały wymiar filozoficzny.

Masoneria, której struktury oparte są głównie na micie oraz symbolice, paradoksalnie niesie za sobą najbardziej racjonalne i przyziemne prawdy. Mason w każdym symbolu potrafi dopatrzeć się wartości, które fundamentują otaczający nasz świat oraz tworzą struktury międzyludzkie. Doskonały mason jest przede wszystkim racjonalistą, który opiera się na własnym rozumie i odtrąca wszystko, co może pochodzić spoza niego.

Masoni nie tworzą religii, są bardziej organizacją filozoficzną, która kultywuje życie doczesne i skupia się na doskonaleniu siebie oraz świata. Ich głównym postulatem jest:

"Pozostawiać po sobie dobroczynne skutki własnej działalności, żeby w świecie było coraz "więcej Światła", coraz więcej wolności, coraz więcej zgodnego, braterskiego współdziałania, coraz więcej rzeczy trwałych, pięknych i użytecznych."

Bibliografia:

Baigent Michael, Leigh Richard, Lincoln Henry, Święty Grall – święta krew, Książka i Wiedza, Warszawa 2006.
Gervaso Roberto, Bracia przeklęci. Historia masonerii, Twój Styl, Warszawa 2005.
Grandt Guido, Czarna Księga Masonerii. Tajna polityka, terror państwowy, skandale polityczne od rewolucji francuskiej po śmierć Uwe Barschela, Wektory, Kobierzyce 2010.
MacNulty W. Kirk, Wolnomularstwo. Sekrety i symbole masonów, ich historia i znaczenie, Arkady, Warszawa 2007.
Mai Klaus-Rüdiger, Tajne związki, Sonia Draga, Katowice 2009.
Maliszewski Kazimierz, Stolica świata. Studia z dziejów życia kulturalnego i umysłowego Londynu w XVIII wieku, DiG, Warszawa 2014.
Marrs Jim, Oni rządzą światem, Jeden Świat, Warszawa 2005.
Nowicki Andrzej, Filozofia masonerii u siódmego tysiąclecia, Oficyna Wydawnicza „Gdynika”, Gdynia 1997.
Wójtowicz Jerzy, Masoneria – wielka niewiadoma. Studium z dziejów tzw. tajnych towarzystw w Europie nowożytnej (XVIII-XX w.), Adam Marszałek, Toruń 1992.
Wójtowicz Norbert, Masoneria. Mały słownik, Księży Werbistów, Warszawa 2006.
Zwoliński Andrzej, Religia masonów, Wydawnictwo M, Kraków 2014.


Natalia Stawarz
onet.pl
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » czwartek 25 lis 2021, 06:52

Lubań (Lauban), ulica Adama Mickiewicza 6.
Symbole umieszczone na budynku obecnie będącego Urzędem Miasta.
Załączniki
Lubań, ulica Adama Mickiewicza 6 (1).JPG
Lubań, ulica Adama Mickiewicza 6 (1).JPG (90.29 KiB) Przejrzano 4713 razy
Lubań, ulica Adama Mickiewicza 6 (3).JPG
Lubań, ulica Adama Mickiewicza 6 (3).JPG (70.83 KiB) Przejrzano 4713 razy
Lubań, ulica Adama Mickiewicza 6 (2).JPG
Lubań, ulica Adama Mickiewicza 6 (2).JPG (66.67 KiB) Przejrzano 4713 razy
Lubań, ulica Adama Mickiewicza 6 (4).JPG
Lubań, ulica Adama Mickiewicza 6 (4).JPG (77.12 KiB) Przejrzano 4713 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » czwartek 25 lis 2021, 06:53

Ale to nie wszystko.
W Lubaniu symbole cyrkla i węgielnicy znajdziemy także na zabudowaniach dawnych zakładów ceramicznych Alberta Augustina (Laubaner Thonwerke), znajdujących się przy ulicy Izerskiej.
Niestety, nie udało mi się dostać na ich teren, bo wizyta w mieście wypadła w czas wolny od pracy, a jakoś tak nie chciało mi się przełazić pod bramą. Być może zaczynam się starzeć.

Odszukałam jednak dużo bardziej ciekawy obiekt - zachowany do dziś budynek dawnej loży masońskiej "Izis",

Przy ulicy Grunwaldzkiej w Lubaniu (dawn. Kreuzgasse 11) stoi do dziś stary budynek z ceglaną, szpiczastą wieżą. Na jego elewacji od strony podwórza dostrzec możemy dużą pięcioramienną gwiazdę, wpisaną w kamienny okrąg. Przez wiele lat krążyły po mieście wieści, jakoby zabytek ów należał przed wojną do Żydów i pełnił rolę synagogi. Doszło nawet do tego, że jedna z gmin żydowskich zażądała od miasta zwrotu dawnej własności. Dziwne, że roszczeniowcy nie zwrócili uwagi na bardzo ważny szczegół. Pięcioramienna gwiazda, o której wspomniałem, nie jest przecież sześcioramienną gwiazdą Dawida. Pentagram był jednym z wielu symboli stosowanych przez wolnomularzy, zwanych też masonami, a w budynku przy ul. Grunwaldzkiej mieli oni niegdyś swoją siedzibę.
(...)

Lubańska loża masońska powstała już w 1912 roku.
25 lutego tego roku dokonano jej uroczystego otwarcia. Założycielami loży byli – von Gersdorf, Leonhardt, Bischoff, Kaul, Dunkel, Höffner, Hausleutner, Thiel i Weidler. Patronką loży została bogini egipska Izyda (Izis). Oficjalna nazwa lubańskiej loży masońskiej brzmiała – Johannis-Loge ISIS im Orient Lauban. Izyda w mitologii egipskiej była władczynią nieba i ziemi, córką bogini Nut i boga Geba, siostrą Ozyrysa, Seta i Neftydy. Kiedy Set zabił Ozyrysa Izyda odnalazła pokawałkowane ciało brata i przywróciła go do życia. Następnie wyszła za niego za mąż i miała z nim syna Horusa. Wraz z bratem i synem stanowili naczelną triadę bóstw Egiptu.

Z Egiptu kult bogini rozprzestrzenił się we wszystkich koloniach greckich i w całym basenie Morza Śródziemnego. Wizerunek Izydy widniał na pieczęciach lubańskiego bractwa i odznaczeniach noszonych przez miejscowych masonów (fot. 3). Loża przyjęła obrządek i konstytucję Wielkiej Loży Pruskiej „Zur Freundschaft” w Berlinie. W całym okresie jej działalności Wielkimi Mistrzami byli – von Gersdorf (1812-1815), Leonhardt (1815-1840), Schwarz (1840-1847), Schmidt (1847-1867), Augustin (1867-1884), Weber (1884-1893), Thamm (1893-1901), Bergner (1901-1919) i dr. med. Carl Limpricht (1919-1933). Według danych z lat 20-tych XX wieku loża liczyła 128 członków, w tym 25 honorowych. Byli to najbardziej znamienici obywatele Lubania i okolicznych miejscowości, a nawet bracia z Berlina, Lipska, Zittau, Görlitz i Jeleniej Góry.

W swoich zbiorach posiadam pełny wykaz miejscowej masonerii, stanowiska w loży, wykonywany zawód, adresy zamieszkania itd. (stan na rok 1924/25). Najwięcej było adwokatów, lekarzy, tajnych radców, naukowców, nauczycieli, bogatych kupców, bankierów, właścicieli ziemskich itp. Należeli tu również Żydzi (np. znany lubański nauczyciel szkoły średniej Albert Mertens, czy kupiec Julius Mendershausen), a nawet ksiądz (Gustav Pöschke) i pastor (Alfred Zapke). Wielu należało też do innych lóż masońskich z terenu Dolnego Śląska i Łużyc.

Lubańska loża masońska istniała do roku 1933, kiedy to ze względu na dyskryminujące wolnomularstwo ustawodawstwo hitlerowskich Niemiec została rozwiązana. W miejscu dawnej loży powstała firma włókiennicza (Kontor der Mechanischen Leinen- und Baumwoll-Weberei C.C. Pohl).

Janusz Kulczycki
Źródło: lubanski.eu

Budynek dawnej loży nie jest łatwy do odszukania, żeby go zobaczyć, trzeba wejść w podwórko, najlepiej od strony dużego parkingu przy ulicy Grunwaldzkiej.
Lokalizacja
Załączniki
Dawna Loża Masońska (1).JPG
Dawna Loża Masońska (1).JPG (75.82 KiB) Przejrzano 4713 razy
Dawna Loża Masońska (3).JPG
Dawna Loża Masońska (3).JPG (78.92 KiB) Przejrzano 4713 razy
Dawna Loża Masońska (2).JPG
Dawna Loża Masońska (2).JPG (14.87 KiB) Przejrzano 4713 razy
Dawna Loża Masońska (5).JPG
Dawna Loża Masońska (5).JPG (87.19 KiB) Przejrzano 4713 razy
Dawna Loża Masońska (4).JPG
Dawna Loża Masońska (4).JPG (85.04 KiB) Przejrzano 4713 razy
Dawna Loża Masońska (7).JPG
Dawna Loża Masońska (7).JPG (71.68 KiB) Przejrzano 4713 razy
Dawna Loża Masońska (6).JPG
Dawna Loża Masońska (6).JPG (89.83 KiB) Przejrzano 4713 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » czwartek 02 gru 2021, 06:56

Wałbrzych, budynek z roku 1903, znajdujący się przy ulicy Stefana Żeromskiego 3, naprzeciwko dawnej Fabryki Porcelany.
Na elewacji umieszczono szyld z całą masą różnych narzędzi, wśród których znajdziemy także cyrkiel i węgielnicę.

Zdjęcia z sierpnia 2021 roku.
Załączniki
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (1).JPG
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (1).JPG (80 KiB) Przejrzano 4649 razy
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (3).JPG
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (3).JPG (82.44 KiB) Przejrzano 4649 razy
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (4).JPG
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (4).JPG (102.17 KiB) Przejrzano 4649 razy
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (6).JPG
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (6).JPG (70.96 KiB) Przejrzano 4649 razy
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (5).JPG
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (5).JPG (77.79 KiB) Przejrzano 4649 razy
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (2).JPG
Ulica Stefana Żeromskiego 3 (2).JPG (93.13 KiB) Przejrzano 4649 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » czwartek 02 gru 2021, 06:57

Wałbrzych, ulica Juliusza Słowackiego 4.
Elewacja Filharmonii Sudeckiej pełna jest symboli.
Jest także cyrkiel z ekierką, a jakże!

Zdjęcia wykonałam w sierpniu 2021 roku.
Załączniki
Filharmonia Sudecka (1).JPG
Filharmonia Sudecka (1).JPG (74.21 KiB) Przejrzano 4649 razy
Filharmonia Sudecka (2).JPG
Filharmonia Sudecka (2).JPG (55.71 KiB) Przejrzano 4649 razy
Filharmonia Sudecka (3).JPG
Filharmonia Sudecka (3).JPG (32.41 KiB) Przejrzano 4649 razy
Filharmonia Sudecka (4).JPG
Filharmonia Sudecka (4).JPG (44.97 KiB) Przejrzano 4649 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » piątek 10 gru 2021, 06:57

Kamienna Góra (Landeshut), dawny rynek, czyli obecny Plac Wolności. Na elewacji zabytkowej kamienicy pod numerem 11, pochodzącej z roku 1650 i mieszczącej obecnie Muzeum Tkactwa Dolnośląskiego, znajduje się całkiem ciekawy i miły dla oka symbol.

Zdjęcia wykonałam we wrześniu 2019 roku.
Załączniki
Kamienna Góra (1).JPG
Kamienna Góra (1).JPG (70.34 KiB) Przejrzano 4566 razy
Kamienna Góra (2).JPG
Kamienna Góra (2).JPG (48.29 KiB) Przejrzano 4566 razy
Kamienna Góra (3).JPG
Kamienna Góra (3).JPG (65.2 KiB) Przejrzano 4566 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » piątek 17 gru 2021, 20:04

Brzeg (Brieg), ulica Towarowa 2, róg z ulicą Piastowską.
Willa, w której obecnie mieści się Przedszkole Publiczne nr 8, została wzniesiona w roku 1876 dla Gustava Bilda (zachowały się monogramy na elewacji i pięknej, kutej bramie). Był on prawdopodobnie mistrzem kowalskim.
Wśród zdobień i sztukaterii znalazłam jedną "podejrzaną", ale nie jestem co do niej przekonana.

Zdjęcia wykonałam we wrześniu 20219 roku.
Lokalizacja
Załączniki
Przedszkole Publiczne nr 8 (1).JPG
Przedszkole Publiczne nr 8 (1).JPG (126.42 KiB) Przejrzano 4518 razy
Przedszkole Publiczne nr 8 (3).JPG
Przedszkole Publiczne nr 8 (3).JPG (107.68 KiB) Przejrzano 4518 razy
Przedszkole Publiczne nr 8 (2).JPG
Przedszkole Publiczne nr 8 (2).JPG (110.14 KiB) Przejrzano 4518 razy
Przedszkole Publiczne nr 8 (4).JPG
Przedszkole Publiczne nr 8 (4).JPG (105.87 KiB) Przejrzano 4518 razy
Przedszkole Publiczne nr 8 (6).JPG
Przedszkole Publiczne nr 8 (6).JPG (67.92 KiB) Przejrzano 4518 razy
Przedszkole Publiczne nr 8 (5).JPG
Przedszkole Publiczne nr 8 (5).JPG (90.42 KiB) Przejrzano 4517 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27826
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Domniemane symbole masońskie na budynkach

Postautor: Karolina Kot » sobota 08 sty 2022, 14:20

Złoty Stok w powiecie ząbkowickim, ulica Wojska Polskiego 8.
Symbole ewidentnie wskazują na wykonywany zawód.
Załączniki
Ulica Wojska Polskiego 8 (1).JPG
Ulica Wojska Polskiego 8 (1).JPG (79.38 KiB) Przejrzano 4297 razy
Ulica Wojska Polskiego 8 (3).JPG
Ulica Wojska Polskiego 8 (3).JPG (49.7 KiB) Przejrzano 4297 razy
Ulica Wojska Polskiego 8 (2).JPG
Ulica Wojska Polskiego 8 (2).JPG (67.68 KiB) Przejrzano 4297 razy
Ulica Wojska Polskiego 8 (4).JPG
Ulica Wojska Polskiego 8 (4).JPG (56.63 KiB) Przejrzano 4297 razy
Ulica Wojska Polskiego 8 (5).JPG
Ulica Wojska Polskiego 8 (5).JPG (64.74 KiB) Przejrzano 4297 razy
Ulica Wojska Polskiego 8 (6).JPG
Ulica Wojska Polskiego 8 (6).JPG (64.97 KiB) Przejrzano 4297 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Pozostałe relikty przeszłości”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości