Głubczyce - ruiny słodowni browaru
: czwartek 25 sty 2018, 18:56
W Głubczycach, u zbiegu ulicy Stefana Żeromskiego i Niepodległości, znajduje się parking oraz współczesny dyskont spożywczy. Sklep, jak sklep, nic ciekawego, podobnych obiektów w Polsce znaleźć można na pęczki. Ale ten tutaj ma wyjątkowe sąsiedztwo...
Tuż za nim usadowiły się bowiem ceglane, majestatyczne i niezwykle malownicze ruiny dawnej słodowni i suszarni browaru, zaopatrzone w dwa strzeliste parniki, będące rodzajem komina. Zabudowania zakładu, pochodzące z drugiej połowy XIX wieku, od lat nie były użytkowane zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem i stopniowo niszczały. Głubczyckie Zakłady Piwowarskie sprzedały zbędne zabudowania prywatnemu inwestorowi. Niewiele to jednak wniosło dobrego w stan obiektu. Przed podjęciem decyzji o jego wyburzeniu uchronił je zapewne jedynie wpis do rejestru zabytków z roku 2006.
I chociaż od dłuższego czasu w mieście chodzą słuchy, że ruiny słodowni mają zostać przebudowane i przekształcone w piękną galerię handlową, to jednak od miesięcy przy murach nie są prowadzone żadne prace. Żółte tabliczki informacyjne wyblakły, prowizoryczne ogrodzenie zabezpieczające tu i ówdzie poprzewracało się, a przy każdym większym wietrze nad sklepem, parkingiem i głowami przechodniów fruwają fragmenty zerwane ze zniszczonego dachu zabytku.
Martwi mnie bardzo ten urokliwy budynek. Czy zdoła przetrwać jeszcze trochę? Czy się zawali? Czy może dojdzie tu do jakiejś tragedii?
Przyznać trzeba jedna, że stara słodownia głubczycka ma wyjątkowy klimat...
Lokaliacja
Zdjęcia wykonałam w styczniu 2018 roku i pisząc te słowa właśnie zaczynam się głęboko zastanawiać, jak to się w ogóle stało, że nie wyciągnęliśmy z pudła drona.
Wszak to obiekt wdzięczny bardzo. Stupido, stupido Salvatore...
UWAGA!
Zdjęcia zawierają lokowanie produktu oraz w sposób zakamuflowany promują WOŚP.
Tuż za nim usadowiły się bowiem ceglane, majestatyczne i niezwykle malownicze ruiny dawnej słodowni i suszarni browaru, zaopatrzone w dwa strzeliste parniki, będące rodzajem komina. Zabudowania zakładu, pochodzące z drugiej połowy XIX wieku, od lat nie były użytkowane zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem i stopniowo niszczały. Głubczyckie Zakłady Piwowarskie sprzedały zbędne zabudowania prywatnemu inwestorowi. Niewiele to jednak wniosło dobrego w stan obiektu. Przed podjęciem decyzji o jego wyburzeniu uchronił je zapewne jedynie wpis do rejestru zabytków z roku 2006.
I chociaż od dłuższego czasu w mieście chodzą słuchy, że ruiny słodowni mają zostać przebudowane i przekształcone w piękną galerię handlową, to jednak od miesięcy przy murach nie są prowadzone żadne prace. Żółte tabliczki informacyjne wyblakły, prowizoryczne ogrodzenie zabezpieczające tu i ówdzie poprzewracało się, a przy każdym większym wietrze nad sklepem, parkingiem i głowami przechodniów fruwają fragmenty zerwane ze zniszczonego dachu zabytku.
Martwi mnie bardzo ten urokliwy budynek. Czy zdoła przetrwać jeszcze trochę? Czy się zawali? Czy może dojdzie tu do jakiejś tragedii?
Przyznać trzeba jedna, że stara słodownia głubczycka ma wyjątkowy klimat...
Lokaliacja
Zdjęcia wykonałam w styczniu 2018 roku i pisząc te słowa właśnie zaczynam się głęboko zastanawiać, jak to się w ogóle stało, że nie wyciągnęliśmy z pudła drona.
Wszak to obiekt wdzięczny bardzo. Stupido, stupido Salvatore...
UWAGA!
Zdjęcia zawierają lokowanie produktu oraz w sposób zakamuflowany promują WOŚP.