Nowy Sącz - bunkier

[Jan Poszeptynski]

bunkier ryglujący koniec ulicy Kolejowej -chroniący wjazd pod wiadukt i niedalekie Zakłady Kolejowe. Obok bunkru - bocznica , tzw tor zydowski - gdzie podstawiano wagony wywożące Zydów z getta nowosądeckiego.

[tom1977]

Czyli dobrze widziałem z okien pędzącego samochodu

20200130_155328 (1).jpg (25.47 KiB) Przejrzano 8765 razy

Jakieś fotografie tego na terenie Newag S.A. posiadasz ?

20200130_155157 (1).jpg (43.05 KiB) Przejrzano 8765 razy

[Jan Poszeptynski]

Jakieś fotografie tego na terenie Newag S.A. posiadasz ?

No Szanowny Kolego zadałes mi zadanie do wykonania pamiętam iz fotografowałem te strzelnice od strony Wyspiańskiego jak i Nawojowskiej ale.... gdzieś przepadły

[Jan Poszeptynski]

Czyli dobrze widziałem z okien pędzącego samochodu

20200130_155328 (1).jpg

Masz doskonały wzrok oraz pamięć.

[Karolina Kot]

Ale ciekawe obiekty! Nic o nich nie widziałam, a minęłam je ze trzydzieści razy samochodem z napisem "L" na dachu
(to właśnie w Nowym Sączu za - bagatela - dziesiątym razem zdałam egzamin na prawo jazdy ).
Swoją drogą ten "tor żydowski" także zasługuje na osobny wątek.

[tom1977]

Karolina Kot@
No nie mów że Ty robiłaś prawko w NS ? Swego czasu bardzo popularna była "emigracja" do NS w celu zdobyć prawka Jak głosi legenda ludowa tam najłatwiej zdawało się w kraju chociaż jakoś osobiście nie wierze w magie tego miejsca pod tym względem

[Karolina Kot]

Tak, robiłam prawko w NS.
Właśnie dlatego, że legenda głosiła, iż tam zdaje się najłatwiej.
I zdawałam dziesięć razy. Nie ma się czym chwalić, raz to nawet urwałam klapę od silnika podczas egzaminu.

Już gdzieś kiedyś pisałam, że kierowcy dzielą się na dobrych i doświadczonych. Ja zdecydowanie należę do tych doświadczonych. Bardzo doświadczonych.

[tom1977]

Tak, robiłam prawko w NS.
Właśnie dlatego, że legenda głosiła, iż tam zdaje się najłatwiej.
I zdawałam dziesięć razy.

Czyli to tylko legenda

[Jan Poszeptynski]

Bartłomiej Lippa rocznik 1978, przewodnik beskidzki, magister prawa po KUL, obecnie krakowski notariusz, a wcześniej absolwent Szkoły Podstawowej nr 3 im. J. Kochanowskiego i II LO im. M. Konopnickiej w Nowym Sączu, opublikował w wydawnictwie Nova Sandec książkę „Fortyfikacje na Sądecczyźnie z lat 1939–1945”.

Rozmach budownictwa fortyfikacyjnego był na Sądecczyźnie olbrzymi, czego ślady zachowały się do dziś m.in. w Biczycach Dolnych, Brzeznej, Chełmcu i pobliskim Gaju, Gołkowicach Dolnych, Marcinkowicach, Naszacowicach, Podegrodziu, Rożnowie, Rytrze, Starym Sączu (na Lipiu i Kamieńcu), Tęgoborzy i Chełmie k. Grybowa. Do prac wykorzystywano robotników z Baudienstu i miejscową ludność.

W Nowym Sączu wciąż dostępny jest schron wartowniczy (wiecznie zaśmiecony!), u zbiegu ulic Waryńskiego i Kolejowej, na terenie bocznicy kolejowej i składu złomu.

[CoVoX]

Witam,

Ostatnio wyskoczył mi wyjazd do Nowego Sącza, więc wreszcie nadarzyła się okazja, żeby odwiedzić ten schron