W tej samej klatce schodowej zauważyłam na prawej framudze starych drzwi podejrzane "zamieszanie", w dodatku w charakterystycznej lokalizacji i skośnym ustawieniu.
Raczej nie mam wątpliwości, czym mogły zostać spowodowane takie zaburzenia faktury drzwi.
Niestety, na tę chwilę to wszystkie ciekawe zdjęcia śladów po mezuzach, jakimi dysponujemy. Mamy nadzieję, że chociaż troszeczkę udało nam się uzupełnić wiedzę o warszawskich reliktach tego typu, chociaż przyznam szczerze, że tego dnia byliśmy już tak zmęczeni (przynajmniej ja byłam zmęczona) trzydniowym buszowaniem po trzech wyjątkowych miastach Polski, że kompletnie nie przyłożyłam się do mezuzowych poszukiwań na Pradze uznając, że pewnie wiele innych osób dawno już świeciło latarkami w tych miejscach.
Mało tego - z ulgą przyjęłam fakt niedostępności domu przy ulicy Brzeskiej 18.
Dla podkreślenia tego faktu w pociągu przespałam niemal całą drogę powrotną do domu.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."