Wstyd przyznać, ale w Łodzi byłam pierwszy raz w życiu. Miasto mnie urzekło - dla Strażnika Czasu to taka prawdziwa Ziemia Obiecana!
Tyle nieodkrytych tajemnic, tyle reliktów przeszłości, starych kamienic, ciekawych zakamarków...
Biegając po mieście, pomimo odbierającego ochotę na spacery, uparcie lejącego się z nieba żaru, udało mi się odnaleźć także kilka pozostałości po liczącej ponad 230 tysięcy żydowskiej społeczności miasta.
Słabo widoczne, skośne blizny na framugach drzwi, będące śladami po mezuzach, pudełeczkach ze zwitkiem Tory wewnątrz, z roku na rok stają się coraz rzadsze, znikają jedna po drugiej.
Prezentowany poniżej zbiór jest bardzo ubogi, Strażnikom nie udało się bowiem sprawdzić nawet 10% interesujących nas kamienic, nie wszędzie się dostaliśmy, a dodatkowo zwyczajnie zabrakło nam dnia i - całkiem prozaicznie - sił na dalsze poszukiwania.
Łódź zafascynowała nas swoją urodą jednak tak bardzo, że mamy nadzieję jeszcze powrócić w jej gościnne progi.
Zdjęcia powstały w dniu 30 lipca 2016 roku.
Na pierwszy ogień niechaj pójdzie doskonale zachowany ślad po mezuzie z ulicy Piotrkowskiej 16. Znajduje się on na drzwiach klatki schodowej w podwórzu, w opuszczonej części domu.
O jego lokalizacji dowiedziałam się z rewelacyjnej strony internetowej
mezuzy.eu.
Za to na klatce schodowej kamienicy natknęłam się na młodego człowieka, z którym chwilkę sobie porozmawiałam. Obiecałam Kubie, że jego podobizna znajdzie się na naszym Forum, niniejszym słowa dotrzymuję.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."