Gdyby mi ktoś jeszcze niedawno powiedział, że uda mi się w województwie śląskim znaleźć ponad dziesięć wiatraków, nie dałabym jego słowom wiary.
A gdyby dodał, że na jeden z nich trafię w Bytomiu...
Ukryty wśród drzew, na terenie prywatnej firmy, znajdującej się przy ulicy Siemianowickiej w Bytomiu, tuż przy granicy z Piekarami Śląskimi, stoi sobie od kilkunastu lat mały, niepozorny, drewniany budyneczek.
Jednoizbowy, niewielki domek, kryty dwuspadowym dachem, zwieńczony jest charakterystycznym masztem.
Wygląd masztu nie pozostawia najmniejszych wątpliwości - obiekt ten jest nieźle zachowanym i najpewniej zabytkowym turbinowym młynem wiatrowym, podobnym do wiatraków, jakie jeszcze dziś czasami można spotkać w okolicach Cieszyna i Gorlic.
Niestety, z "gwiazdy" ukradziono śmigi. Została tylko jedna łopata. Zniknęły także metalowe rynny.
Mimo wszystko młynek jest w dobrym stanie i naprawdę warto się nim zainteresować.
Obiekt pochodzi z jednej z podkarpackich wsi i w Bytomiu znalazł się wtórnie. Jest ogrodzony i pilnowany - wznosi się na terenie prywatnej firmy.
Istniały plany jego zakupu i przeniesienia do skansenu w Chorzowie.
Lokalizacja