Świętochłowice - Lipiny, staw "Trupek" i cmentarz choleryczny pod przedszkolem

[Karolina Kot]

Według starych map w sąsiedztwie miał znajdować się stary, obecnie nieistniejący cmentarz. Pobliski staw, zajmujący zalane kopalnianymi wodami dawne wyrobisko cegielni, właśnie z powodu swej lokalizacji zyskał złowieszczą nazwę.

Ale chyba nie była to jedyna przyczyna "trupiej aparycji" tego antropogenicznego jeziorka...
Przez wiele lat miejsce to było dystroficznym zbiornikiem wodnym, do którego okoliczni mieszkańcy wrzucali padłe zwierzęta. Niestety - zdarzały się tu także bardziej paskudne procedery - w wodach "Trupka" niejednokrotnie znajdowano ciała psów i kotów z przyczepionymi do obroży obciążnikami, w workach itp...

Zalane wyrobisko cuchnęło zgnilizną oraz szybko okryło się złą sławą, wręcz idealnie pasującą do nadanej mu nazwy.
Na szczęście w roku 2004 "Trupka" oczyszczono i zarybiono.
Dzisiaj staw jest malowniczym zbiornikiem wodnym oraz łowiskiem ryb (podobno karpie całkiem się tu udają).

Niestety, po pobliskim cmentarzu (znajdującym się w okolicach dzisiejszego przedszkola oraz boiska) nie zachował się żaden ślad.
Lokalizacja

[PL_Sheep]

No ryby z "trupka" muszą być wyśmienite. . Cóż ludzie mają różne gusta.

[Karolina Kot]

Niestety, okazuje się, że praktyki topienia niechcianych psów są nadal stosowane tu i ówdzie.
Oto informacja sprzed zaledwie roku, dotyczy stawu "Zacisze":

Kobieta bała się psa, więc związała mu łapy i... utopiła w stawie w Świętochłowicach

Policjanci ze Świętochłowic zatrzymali 33-letnią kobietę, która zabiła swojego psa.
Utopiła go w stawie w Świętochłowicach. Tłumaczyła, że był agresywny.


Pod koniec marca wędkarze łowiący ryby w stawie "Zacisze" w Świętochłowicach wyłowili zwłoki psa. Gdy zwierzę zostało wyciągnięte z wody na brzeg, okazało się, że ma skrępowane łapy oraz pysk czarną taśmą. Wszystko wskazywało na to, że pies został w bestialski sposób utopiony. Informacja szybko trafiła do świętochłowickiej komendy i sprawą zajęli się policjanci wydziału kryminalnego oraz referatu do walki z przestępczością gospodarczą.

Po niespełna dwóch tygodniach kryminalni ustalili i namierzyli właściciela psa. Okazała się nim 33-letnia mieszkanka miasta. Kobieta w rozmowie z policjantami przyznała się do zabicia zwierzęcia. Tłumaczyła, że pies stał się agresywny i obawiała się, że jej coś zrobi. Świętochłowiczance grożą nawet trzy lat więzienia. Teraz odpowie przed sądem.

katowice.wyborcza.pl


A tymczasem staw "Trupek" wiosną 2019 roku prezentował się znakomicie. Przybyło też tabliczek z zakazami.
Zwłaszcza tych najbardziej sugestywnych, o "zakazie kąpieli psów".

[Karolina Kot]

A tu mamy obszar dawnego cmentarza i przedszkole.
Za kilka lat powyginana wierzba płacząca będzie wyglądała jak drzewo z plakatu do filmu "Sleepy Hollow".
I coś w tym pokrętnego jest. Lipiny, a zwłaszcza ulica Norberta Barlickiego z rzędem opuszczonych sklepów i niezamieszkałych kamienic, z roku na rok zaczyna powoli nabierać klimatów jak z filmów Tima Burtona.

Nie traćmy jednak głowy, nic w tym wszak nowego.
Ta ciekawa dzielnica Świętochłowic jako plenery filmowe już w przeszłości służyła.