Miechowice Oławskie - ruiny kościoła
: niedziela 24 sty 2016, 13:19
Miechowice Oławskie (2011)
Forum dla wszystkich, którzy chcą ocalić historię przed zapomnieniem
https://straznicyczasu.pl/
W „Katalogu” Zabytków Sztuki w Polsce, w części dotyczącej powiatu strzelińskiego, znajdują się opisy czterech zabytków z Miechowic Oławskich.
Mowa jest tam o kościele wraz z plebanią, dworze, szkole i dworcu kolejowym. Z tego krótkiego wstępu można przekonać się, że nawet niewielkie wioski miewają bogatą historię i zabytki świadczące o ich przeszłości. Niestety, wojenna zawierucha, lata przejmowania tzw. ziem zachodnich i północnych po II wojnie światowej i wreszcie zmiany ustrojowe z końca XX w. sprawiły, że część zabytków naszej kultury uległa (ulega?) zniszczeniu, popada w ruinę.
Poprosiliśmy Grzegorza Arcińskiego, mieszkańca Miechowic Oławskich i radnego wiązowskiej rady, żeby powiedział, jak w jego miejscowości dba się o zabytki.
- Zanim odpowiem na to pytanie, pozwoli pan, że zrobię krótki wstęp – powiedział nasz rozmówca. - Wzrastałem w Miechowicach Oławskich i obserwowałem degradację naszego kościoła. Dziś, na szczęście, co mnie bardzo cieszy, już nie tylko mieszkańcy wioski, ale również burmistrz, są bardzo zainteresowani zatrzymaniem naturalnego procesu jego degradacji.
Zupełnie niedawno odwiedził naszą miejscowość konserwator zabytków, który sklasyfikował to, co pozostało po kościele, jako ruinę trwale zabezpieczoną.
Pamiętam jednak zdjęcie z rodzinnego archiwum, z początku lat 50-tych XX w., na którym są moi rodzice na wieży kompletnie zachowanego kościółka. Jedynie widoczna była dziura po ostrzale czołgowym. W czasie II wojny światowej toczyły się w naszych okolicach walki.
Czołg z wysokości Częstocic oddał strzał w kierunku kościółka i trafił. Strzelał, bo na wieży było gniazdo niemieckich karabinów maszynowych. Z opowiadań wiem, że gniazdo zostało zniszczone.
Po wojnie władze komunistyczne ograniczały liczbę kościołów, wskazując, gdzie kościoły mogą pełnić funkcję sakralne, a gdzie nie. Nasz kościół trafił na tę czarną listę. Dziadkowie opowiadali mi, że w Miechowicach Oławskich nie było księdza katolickiego, który mógłby odprawiać Mszę św., zaopiekować się kościołem. Budowla popadała w ruinę. Część wyposażenia, czyli dzwon, ławki, ołtarz, została zabrana i przekazana do innych obiektów sakralnych – powiedział pan Grzegorz.