Kraków - odkryto największy cmentarz w mieście

Posty: 27997
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Kraków - odkryto największy cmentarz w mieście

Postautor: Karolina Kot » wtorek 26 maja 2020, 01:19

Dziś po raz kolejny dotarło do mnie, że rozminęłam się mocno ze swoją zawodową specjalizacją, chociaż już na przedostatnim roku studiów wiedziałam, czym chciałabym się tak naprawdę zająć.
- Będę twoim pierwszym pacjentem!
- Wujku, lepiej nie. Mnie się marzy zostać patomorfologiem.



Podczas budowy natrafiono na ludzkie szkielety i kości. "To XV-wieczny cmentarz, największy w Krakowie"

12 pełnych ludzkich szkieletów i bardzo dużo luźnych kości znaleźli archeolodzy podczas prac prowadzonych przy ul. Łobzowskiej w Krakowie. Szkieletów może być więcej - archeolodzy dokopali się bowiem do największego XV-wiecznego cmentarzyska w mieście, które mogło mieć powierzchnię nawet 3 hektarów.

W sobotę czytelnicy zaalarmowali nas, że na placu budowy przy ul. Łobzowskiej, gdzie przyłączana jest sieć ciepłownicza MPEC, leżą ludzkie kości. Przysłali zdjęcia.

Zagadka wyjaśniła się w poniedziałek. - Odkryliśmy cmentarz. Najpierw kości, później, po odczyszczeniu poziomu, okazało się, że są tam całe pochówki - potwierdza archeolożka Justyna Jarosz-Romaniec w rozmowie z Przemkiem Błaszczykiem z RMF MAXXXX.

XV-wieczny cmentarz w centrum Krakowa

Archeolożka wylicza, że na razie odnaleziono 12 pełnych szkieletów i bardzo dużo luźnych kości. -To całe worki, około 6-8 - zwraca uwagę. Na razie wśród 12 pochówków zidentyfikowano dwa groby niemowlęce oraz jeden nastolatka.

Grobów w kolejnych dniach może pojawić się więcej - jak czytamy w materiale dziennikarza RMF, archeolodzy odkryli XV-wieczny cmentarz, który może liczyć przynajmniej 3 hektary.

Badacze zdają się być zgodni: to największa tego typu nekropolia w Krakowie. Dla porównania: cmentarz przy kościele Mariackim miał prawie 30 arów, a przy św. Anny 42 ary.

"Ul. Łobzowską jeździmy po kościach"

- Można powiedzieć, że jeździmy ul. Łobzowską po kościach. Te kości muszą być wszędzie: pod ulicą i pod chodnikami - przyznaje archeolożka Justyna Jarosz-Romaniec. Kości odkryto bowiem na głębokości 40 cm.

Na odkrytym cmentarzu chowano mieszkańców miasta przez 300 lat, do momentu zniszczenia nekropolii przez Austriaków. Cmentarz pojawiał się na starych mapach Krakowa i okolic, jednak dopiero teraz udało się go dokładniej zlokalizować i określić jego wielkość.

Archeolodzy nie wykluczają, że kamienice na Garbarach zostały postawione na cmentarzysku, a ono samo jest wielopoziomowe. Według prowadzących prace przy ul. Łobzowskiej może leżeć nawet kilkadziesiąt tysięcy osób - ofiar epidemii, mieszkańców Garbar, samobójców, zmarłych nie-katolików lub tych, którzy nie przestrzegali rygorystycznych zasad pochówku przy kościołach.

Policja pilnuje cmentarza

Na odkrytym cmentarzysku będą prowadzone dalsze prace archeologiczne. Odkryć, poza godzinach pracy archeologów, pomaga pilnować policja, która patroluje teren.
Za zniszczenie stanowiska archeologicznego grozi kara nawet ośmiu lat pozbawienia wolności i 500 tysięcy złotych kary.

Angelika Pitoń
25 maja 2020
Źródło

Jakże mogłoby zabraknąć w Krakowie w takiej chwili nas, Strażników?

Stojąc nad wykopem zastanawiałam się, co może czuć ktoś żyjący w XXI wieku, w czasie tajemniczej, dziwacznej zarazy, fotografując ludzkie kości sprzed wielu stuleci? Szczątki alienatów. Ofiar epidemii, samobójców, nieochrzczonych dzieci, skazańców.
Po pierwsze przykro mi było, żeśmy się znowu z butami współczesnej cywilizacji zaryli w chłód i spokój starego cmentarza. Po drugie kolejny już raz uświadomiłam sobie, że pół starego Krakowa to tak naprawdę jedno wielkie cmentarzysko.
A po trzecie poczułam prawdziwą ekscytację i bardzo chciałabym pochylić się niżej nad tym wykopem pod rury ciepłownicze. Porozmawiać ze zmarłymi ludźmi, obejrzeć dokładniej kości, które zresztą rozpoznawałam raczej bezbłędnie, bo na studiach dosłownie nas w tym fachu wytresowano. Chciałam dowiedzieć się coś więcej o tych Bezimiennych, niejako zaprzyjaźnić się z nimi, zbadać, jacy byli: niscy, wysocy? Schorowani?
Starzy, albo młodzi? Zajrzeć im w zęby i w oczodoły. Dowiedzieć się, jak umarli, czy w chwili śmierci cierpieli?

Niestety, nigdy już nie poznamy ich imion. Co gorsza - obawiam się, że nie minie pół wieku i nikt nie będzie pamiętał, jak myśmy się nazywali.
Takie swoiste memento mori można obecne obejrzeć przy ulicy Łobzowskiej w Krakowie:
Załączniki
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (1).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (1).JPG (103.09 KiB) Przejrzano 2281 razy
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (2).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (2).JPG (139.84 KiB) Przejrzano 2281 razy
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (3).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (3).JPG (128.6 KiB) Przejrzano 2281 razy
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (6).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (6).JPG (112.75 KiB) Przejrzano 2281 razy
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (5).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (5).JPG (125.52 KiB) Przejrzano 2281 razy
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (4).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (4).JPG (132.33 KiB) Przejrzano 2281 razy
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (8).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (8).JPG (117.7 KiB) Przejrzano 2281 razy
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (7).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (7).JPG (100.62 KiB) Przejrzano 2281 razy
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (9).JPG
Kraków - ulica Łobzowska - cmentarzysko (9).JPG (102.55 KiB) Przejrzano 2281 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Ciekawe doniesienia prasowe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości