W kościele św. Krzyża, przy placu św. Ducha i obok teatru Słowackiego, znajduje się Pierwszy z tysięcy polskich Chrystusów Frasobliwych.
Umieszczona w małej kaplicy przy kruchcie kościelnej figura, od 5 wieków owiana jest wyjątkową czcią oraz otoczona licznymi wotami i tabliczkami dziękczynnymi za cudowne uzdrowienia. Kruchta wejściowa jest najważniejszym miejscem świątyni, gdzie na stałe wystawiony jest Najświętszy Sakrament.
Nazywany przez Krakowian "Święto Turbacyjo" jest wybitnym dziełem z epoki renesansu. Rzeźba powstała prawdopodobnie ok. 1511 r. jako kopia Chrystusa z drzeworytu "Mała Pasja" Albrechta Dürera.
Żyjący w tym czasie poeta renesansowy Klemens Janicki napisał dla tej figury wiersz:
"O czym rozmyślasz, siedząc na szorstkiej skale – samotny,
Z brodą wspartą na ręku – Chryste – głowo znużona.
Pewnie o dziele zbawienia, o śmierci, która cię spęta,
O roztrzaskaniu wrót piekła, o twardy Królestwie Bożym.
O tym samym chcę myśleć, do puki żyję – spraw Panie!
Niech Twoja dobra ręka mą biedną głowę przygarnie".
Takie wyobrażenie Zbawiciela, stało się wzorcem dla kolejnych, rzeźbionych później przez artystów ludowych. Na podstawie tejże figury powstał opis zawarty w XVI w. "Pasji Polskiej":
"(...) a gdy Go już na ono miejsce wyprowadzili – to Go na kamieniu posadzili.
Siedział, podpierając głowę ręką – a na krzyż patrząc, który mu zgotowali - łzy wylewał (...)".