Dąbrowa Górnicza - Strzemieszyce, kładka nad torami

Posty: 27978
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Dąbrowa Górnicza - Strzemieszyce, kładka nad torami

Postautor: Karolina Kot » czwartek 27 cze 2019, 17:22

W Strzemieszycach Wielkich, dzisiejszej dzielnicy Dąbrowy Górniczej, nieopodal nieistniejącego już dworca kolejowego, lokomotywowni i także już nieistniejącej wieży ciśnień, znajduje się nieczynna kładka dla pieszych, przerzucona nad torami. Łączy okolice ulic Transportowej i Towarowej. Jest to metalowa konstrukcja kratownicowa o podłodze wykonanej z desek.
Ten sposób zbudowania obiektu stał się przyczyną koszmarnego wypadku, w wyniku którego latem 2010 roku stracił życie młody mężczyzna.


Tragedia nad torami w Strzemieszycach

- Najpierw rozległ się straszny huk. Ale Marcin nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Gdy się odwróciłem, zdążyłem jeszcze zobaczyć, jak z jego ust wydobywa się płomień - ze łzami w oczach wspomina Marek Kalaga, kolega ofiary. Pan Marek czym prędzej wycofał się z kładki. Pozostali znajomi wezwali służby ratownicze. Policja, pogotowie i straż pożarna przyjechały już po kilku minutach. Ale na ratunek było już za późno.
Wypadek widzieli sąsiedzi. - Wybiegliśmy przed dom. To, co zobaczyliśmy było po prostu straszne. Cała kładka żarzyła się na czerwono. Leciały iskry. Napięcie dosięgło naszych ogrodzeń. Prąd poraził nawet psa sąsiada. Sąsiad musiał siekierą przecinać łańcuch, do którego było przypięte zwierzę - mówi Beata Kopeć.

Teren na miejscu tragedii został zabezpieczony i ogrodzony dla przechodniów. Ale na uziemienie pomostu trzeba było czekać. Pracownicy służb energetycznych kolei zjawili się dopiero po godz. 22.

- Przez bite półtorej godziny ciało Marcina smażyło się na trakcji kolejowej. Po pewnym czasie odpadła mu noga. Z chłopaka prawie nic nie zostało - załamuje ręce Mirosław Mrówka, wujek ofiary.

Jak tłumaczą pracownicy kolei, uziemienia nie dało się przeprowadzić szybciej.

- O wypadku dowiedzieliśmy się dopiero około 21.30. Nasi pracownicy musieli dojechać specjalnym wozem z Ząbkowic - tłumaczy Helmut Klabis, zastępca dyrektora do spraw technicznych Zakładu Linii Kolejowych w Częstochowie.

Największy problem stanowi ustalenie winnego tragedii. Tym bardziej, że stan techniczny kładki pozostawia wiele do życzenia.
- Deski chwieją się przy każdym kroku. Cały pomost skrzypi. Boję się tamtędy puszczać dziecko do szkoły. Ale innej drogi nie ma - mówi Bożena Kopeć. Najgorzej było w zimie, bo nikt nie podjął się odśnieżenia oblodzonego pomostu. O jego remont mieszkańcy starają się już od 11 lat. Niestety ich prośby pozostają bez echa. Bo zarówno dąbrowski magistrat, jak i pracownicy kolei twierdzą, że kładka nie należą do nich.

- Nasza gmina nigdy nie miała w swoich zasobach tej kładki. Kilkanaście lat temu staraliśmy się o jej przejęcie, bo chcieliśmy ją wyremontować na prośbę mieszkańców, ale do podpisania umowy niestety nie doszło - tłumaczy Marcin Bazylak, naczelnik wydziału strategii, promocji i komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Pracownicy kolei też nie potrafią znaleźć obiektu w swojej ewidencji. Tłumaczą, że nie jest zarejestrowany jako własność ani w spółce PKP Nieruchomości, ani w zasobach Polskich Linii Kolejowych, które z reguły zajmują się kładkami kolejowymi. Kolejarze sugerują, że pomost jest własnością gminy.

- Kładka nie prowadzi na perony kolejowe. Jest zbudowana nad torami po to, aby mieszkańcy mogli przedostawać się z jednej strony Strzemieszyc na drugą - mówi Helmut Klabis.

Tego, do kogo należy pomost w Strzemieszycach, nie potrafi określić nawet Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
- Obiekt znajduje się na terenie zamkniętym, który należy do kolei. Ale niestety nawet to, nie przesądza, o tym, kto może być właścicielem pomostu - mówi Tomasz Radziewski, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach. Tomasz Radziszewski tłumaczy, że inspektorzy muszą dopiero odszukać właściciela w księgach wieczystych. Czekają też na odpowiedź od obu zainteresowanych sprawą podmiotów.

- Prawdopodobnym właścicielem obiektu może być polska kolej. To jednak nie przesądza jeszcze, kto ponosi odpowiedzialność za utrzymanie obiektu we właściwym stanie technicznym. Może być tak, że koleje są wieczystym właścicielem kładki, ale przekazały ją w zarząd innemu podmiotowi - tłumaczy inspektor.

Postępowanie w sprawie środowej tragedii prowadzi Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej.

- Powołaliśmy biegłych, przeprowadzana jest sekcja zwłok, staramy się ustalić, do kogo należy kładka - mówi Tomasz Małuch, prokurator. Wyniki śledztwa będą znane za kilka dni. Wszczęte w tej sprawie śledztwo wyjaśni, czy tragedia na kładce była nieszczęśliwym wypadkiem, czy może do zdarzenia doszło na skutek zaniedbania. Tymczasem o złym stanie kładek kolejowych w Dąbrowie Górniczej informowaliśmy już ponad miesiąc temu. Podobny obiekt znajduje się w Ząbkowicach. Jego właścicielem jest spółka Polskie Linie Kolejowe S.A. Zakład Linii Kolejowych w Częstochowie. Choć kładka w Ząbkowicach jest stara i bardzo zniszczona, spółka PLK twierdzi, że obiekt w pełni nadaje się do użytku.

Dziennik Zachodni

Od tamtego czasu minęło prawie 20 lat, a kładka nadal stoi, jak stała. Wejście na nią zostało zabezpieczone, a przejście przez torowisko poprowadzono na ziemi.
Lokalizacja

Zdjęcia przedstawiają stan obiektu w roku 2019.
Załączniki
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (1).JPG
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (1).JPG (95.56 KiB) Przejrzano 3274 razy
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (3).JPG
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (3).JPG (75.94 KiB) Przejrzano 3274 razy
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (2).JPG
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (2).JPG (89.3 KiB) Przejrzano 3274 razy
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (5).JPG
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (5).JPG (63.19 KiB) Przejrzano 3274 razy
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (4).JPG
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (4).JPG (60.68 KiB) Przejrzano 3274 razy
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (6).JPG
Strzemieszyce Wielkie - kładka dla pieszych (6).JPG (141.78 KiB) Przejrzano 3274 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Województwo śląskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

 

 

cron