W moich ulubionych Górach Stołowych, przy niebieskim szlaku turystycznym, wiodącym Praskim Traktem od drogi krajowej nr 8 i przysiółka Borowina w kierunku Wambierzyc, natrafić można na pewne rewelacyjne miejsce.
Oczywiście maszerując tamtędy za pierwszym razem minęłam je nie mając o nim zielonego pojęcia. O jego istnieniu wyczytałam na świetnym blogu autorstwa pana Patryka Charydczaka "Ścieżką w bok".
No i skoczyłam sobie tam któregoś popołudnia, przed nocnym dyżurem.
Omawiany obiekt składa się z kamieni ze sztucznie wykutymi siedziskami oraz wyrytymi inskrypcjami z XIX wieku, ruin jakiejś kamiennej budowli oraz z dwóch kamiennych żłobów bądź poideł dla zwierząt.
Całość przypomina trochę dawne stanowisko łowieckie, do dziś zresztą stoi w jego pobliżu współczesna ambona myśliwska.
To interesujące miejsce znajduje się zaledwie kilka kroków od niebieskiego szlaku, na południowo wschodnim stoku wzniesienia zwanego Niżkową.
Zdjęcia wykonałam w październiku 2020 roku.
Ścieżką w bok