Strona 3 z 3

Re: Bilczyce - dwór

: czwartek 08 gru 2022, 14:24
autor: Markot Roman
Staraniem Janusza Bieleckiego, właściciela zespołu dworsko-parkowego w Bilczycach, w listopadzie 2022 roku ukazał się album w jęz. polskim i angielskim, powieść o historii tego magicznego miejsca, przepleciona poezją i wysmakowanymi fotografiami. Autorzy albumu starali się wydobyć z mroku dziejów to, co najbardziej istotne dla współczesnego czytelnika. Album można nabyć w internetowym sklepie: https://sklepallmuses.com/pl/p/Bilczyce ... dziane-/96

Re: Bilczyce - dwór

: czwartek 08 gru 2022, 21:38
autor: Karolina Kot
A kim są Autorzy albumu?

Re: Bilczyce - dwór

: piątek 09 gru 2022, 11:14
autor: Markot Roman
Odpowiedzią niech będą słowa Janusza Bieleckiego ze wstępu do albumu.

Re: Bilczyce - dwór

: wtorek 12 wrz 2023, 09:49
autor: Markot Roman
Parcelacja majątku Kopaczyńskich

Wkrótce po przejściu wojennego frontu, przedstawiciele nowego ustroju politycznego, przystąpili do organizacji samorządu i przejęcia władzy w gminach. Na mocy dekretu PKWN o reformie rolnej z września 1944 roku, powołano brygady do parcelacji dworskich majątków powyżej 50 ha ziemi. Ich właściciele jak i ludność chłopska obawiali się przyszłości, wieści dochodzące z wyzwolonych już terenów nie napawały optymizmem. Informowały o prywacie i korupcji parcelujących, grabieży wszelkiego wyposażenia dworskiego, bezmyślnego niszczenia dzieł sztuki, księgozbiorów i archiwaliów.

Nie inaczej działo się przy parcelacji bilczyckiego majątku Kopaczyńskich, który w styczniu 1945 roku wraz z gruntami pod budynkami, parkiem, łąkami, pastwiskiem i lasem wynosił 80 ha ziemi. Z powodu działań wojennych, jesienią 1944 roku obsiano zbożem niewielką część areału ornego, większość leżała odłogiem. W marcu 1945 roku we dworze "rozgościło się" sześciu, uzbrojonych przedstawicieli nowej władzy, w biało-czerwonych opaskach na ramieniu, pod wodzą Albina Miętki. Silna grupa, często podpitych ludzi z okolic Wiśniowej, z zadaniem przejęcia i rozparcelowania zagrabionego majątku, sprawiała wrażenie bezkompromisowych bandziorów. Zamieszkali w salonie i dwóch sąsiednich pokojach, nie liczyli się z nikim i niczym, w trosce o swoje bezpieczeństwo zobowiązali wieś do pełnienia całonocnej straży. W pierwszej kolejności, z pomocą kilku miejscowych odbierali ukryte po zagrodach dworskie konie, bydło i zboże, część z nich przeznaczyli na wyżywienie wojska. Rozgrabili zachowane kopce z ziemniakami i innymi płodami, szmuglowali i handlowali wszystkim co zastali w majątku, także drzewem z pańskiego lasu. Przed nimi dobytek dworski plądrowali także miejscowi i okoliczna ludność. Grupa Miętków często urządzała pijackie burdy, po strzeleckich popisach wewnątrz budynku pozostało wiele dziur w ścianach, sufitach i stolarce.

Zdarzyło się, że cała szóstka powożona przez Franciszka Raczniaka z Podedworu, udała się na Wólkę Zręczycką, na imprezę urządzoną w dworku Feillów dla parcelujących okoliczne dwory. W tym czasie w Bilczycach z pomocą rodziny Zaworów, Piotr Kaleta ze Wsi, Józef Daniel z Wądół i Andrzej Kurnik z Dziołu, w porozumieniu z Janiną Kopaczyńską, pospiesznie załadowało na wóz wcześniej ukryte w piwnicy przedmioty i przez jawecki las, udali się do Wieliczki, gdzie przebywała dziedziczka. Ale potajemna wywózka wyszła na jaw, gdyż w drodze pogubili część załadunku i z tego powodu „gęsto” tłumaczyli się przed Miętkami.

Re: Bilczyce - dwór

: wtorek 12 wrz 2023, 10:19
autor: Markot Roman
Do parcelacji dworskiej posiadłości pod patronatem ekipy Miętków, powołano komitet wiejski w składzie: Franciszek Kulma, Leon Biernat i Józef Pawlik. W założeniu grunty planowano rozdzielić pośród małorolnych, służących dotąd w majątku, każdemu po 1 ha pola. Zasady tej nie przestrzegano jednak ściśle, ostatecznie ziemię dostali też inni miejscowi gospodarze nie związani z dworem. Powiatowy Urząd Ziemski w Myślenicach szybko opracował wstępny projekt podziału gruntów z dojazdowymi drogami. Tyczenie parcel na gruncie przeprowadzono wiosną 1945 roku, a przy ich rozdziale, pewnie nie bez powodu powstało wiele podejrzeń o prywatę i korupcję komitetu. Tzw. Magierówkę, pole na południowo-wschodniej stronie, bezpośrednio przylegające do dworu razem ze starą drogą w Pondole, przydzielono Juszczakowi Władysławowi z Podedworu. Przejął on także pozostałą po koniach uprząż. Dalej wzdłuż drogi do Liplasu w stronę Wądołów, parcele kolejno dostali Kaleta Józef z Rud, Kowalski Jan z Krzyżowej, Kędryna Marceli z Nowej Wsi (Tadeusz Rybak) i ponad 2 ha dla szkoły. W drugim rzędzie nad nimi kolejno: Markot Jan z Nowej Wsi, Woźniak Wiktor z Woli Podłazańskiej, Mrozowski Stanisław z Pagorka (odkupił Woźniak Antoni z Gaja) i Szwec Franciszek ze Wsi, W trzecim rzędzie pod liplaskim lasem dostali: Matuszyk Rozalia z Gaja, Nowak (Wełna) Anna z Krzyżowej, Widor Leopold z Nowej Wsi, za polną drogą Wnęk Maria z Poddziołu (odkupił Edmund Kominiak) i Zawora Maria z dworu. Łąkę pańską nad Lipnicą podzielono na 5 parcel, pierwszą od mostu dla Tulei Franciszka ze Wsi, dalej w stronę dworu Marko Jan, Kedryna Marceli z Nowej Wsi (Tadeusz Rybak), Kowalski Jan z Krzyżowej i Kaleta Franciszek z Klina. Stare pastwisko z północnej strony zabudowań na Podlesiu otrzymali: Kaleta Władysław z Nowej Wsi, Górska Katarzyna z Rud, Trzos Maria z dworu. 2.5 ha ornego przy liplejskim lesie dostał Woźniak Karol z Podedworu, za nim pod jawczyckim lasem, Zawora Maria i Kostecki Łukasz z Podedworu. Pola od dworu, wzdłuż drogi do lasu rozdzielono pomiędzy: Woźniaka Andrzeja z Podedworu, Grabowskiego Franciszka z Brzezowej, Kaletę Józefa, Woźniak Stefanię (Gawlik), Stopkę Franciszka, Nowak (Wełna), Długosz Annę Mariannę, wszyscy z Podedworu, Pawlika Jana i Pawlika Józefa obaj z Gaja i Kędrynę Piotra ze Wsi (2 ha).

Łąkę Podeworem przy drodze podzielono na trzy parcele, ze stawem dla Woźniak Stefanii (Gawlik), kolejne dwie dla Kosteckiego Łukasza i Stopki Franciszka, wszyscy z Podedworu. Rozdzielono też łąkę pod Wolą, na tzw. Borzynie na siedem parcel, pierwszą sąsiadującą z krakowskim gościńcem przejął Woźniak Jan z Gaja jako rekompensatę za niespłaconą przez dziedzica Kopaczyńskiego pożyczkę. Kolejną brat Woźniaka -Antoni, dalej za nim Kaleta Władysław z Pagorka, Kaleta Andrzej z Dziołu, Kaleta Józef z Poddziołu, Raczniak Anna z Podedworu, Palonek Franciszek z Brzezowej. 4 hektary pańskiego pola przy Krzyżowej rozdzielono między Kulmą Franciszkiem, Pawlikiem Józefem, obaj z Gaja, Biernatem Leonem ze Wsi i Raczniak Anną z Podedworu. Orne pole pod lasem na granicy Jawczyc i Woli Podłazańskiej zwane Gaiskiem, podzielono na cztery parcele: pierwsza od granicy Woli dla Sitko Józefa, za nim dla Stopki Franciszka i Jędral Marii z Podedworu, resztówkę dla Augustynka Józefa z Gaja. Za otrzymaną z nadziału ziemię, chłopi płacili równowartość przeciętnych rocznych plonów z przydzielonego obszaru, jednocześnie Fundusz Ziemi rozkładał na raty spłaty z tego tytułu.

Pod zabudowaniami i dworskim parkiem zostało około 4 ha gruntu, tzw. resztówka z pomieszkaniem, czworakiem, spichlerzem, dwoma stodołami i oborami, w 1954 roku całość przejęta przez Skarb Państwa. Organizująca się w Gdowie Gminna Spółdzielnia Samopomocy Chłopskiej otrzymała parcelę na Krzyżowej, z dawnym budynkiem dworskim, a bilczycka szkoła 2 ha pola przy Wądołach na użytek dla nauczyciela. 14 ha pańskiego lasu zawłaszczył Skarb Państwa, dla Powiatowego Nadleśnictwa w Myślenicach. Do 1958 roku nadzór sprawował nadleśniczy Zeman, z gajowym Wiktorem Woźniakiem z Woli Podłazańskiej, przed wojną twardym dworusem. Po nich funkcję leśnego przejął Piotr Kumor.

Re: Bilczyce - dwór

: wtorek 12 wrz 2023, 10:40
autor: Markot Roman
Powojenną parcelację majątków dworskich, ludowe władze uważały za dziejowy obowiązek. Towarzyszyła temu socjalistyczna propaganda i nachalna agitacja, imprezom próbowano nadawać uroczystą oprawę. W tym ponurym okresie historii, od wczesnej wiosny 1945 do 1946 roku w bilczyckim dworze urzędowała ekipa Miętków, egzekutorów i strażników nowej władzy. Jej reprezentanci rozgrabili i zniszczyli resztki ocalałego majątku. Budzili postrach miejscowej ludności, np. w święto 1 maja ogłosili zakaz pracy w polu i obowiązkowe uczestnictwo w lokalnej uroczystości. Do udziału w majówce przymuszono szkolne dzieci, wraz z nauczycielem Rudolfem Wróblem. Poniżej trzy zdjęcia z pierwszomajowego zgromadzenia 1945 roku przed budynkiem dworskim, uzbrojonych nadzorców brygady parcelacyjnej, mieszkańców i dzieci. Z pewnością wielu rozpozna swoich znajomym, wymownym jest, iż brakuje na nich m.in. rodziny Zaworów, reprezentantów Nowej Wsi, Rud, Dziołu i Brzezowej.

Wyrzucone z dziedzicznej własności Janina i Zofia Kopaczyńskie, do końca życia czuły się wielce poszkodowane i niesłusznie wypędzone. Z pewnością miały takie prawo, mimo że analiza map i rejestru gruntów jednoznacznie wskazuje, iż w 1945 roku posiadały 80 ha ziemi. W tym 4 ha pod zabudowaniami i parkiem, 11 ha łąk, 5 ha pastwiska, 14 ha lasu a grunty orne zajmowały powierzchnię 46 ha. Przy okazji warto dodać, że podobny wielkością liplaski majątek, choć nie wrócił już do przedwojennych właścicieli, ocalał w całości, przeznaczony na budowę sektora państwowego w rolnictwie. Krewni Kopaczyńskich i Bielańskich próbowali zapobiec utracie majątku. Nawet jeden członków rodziny, kuzyn wypędzonych dziedziców, Włodzimierz, August Kopaczyński, urodzony we Lwowie, mąż Henryki Konarzewskiej, sprowadził się i zamieszkał w bilczyckim dworze. Ale nic nie wskórał, 16 sierpnia 1945 zmarł na gruźlicę, przeżył 54 lata, pochowany na gdowskim cmentarzu. Większość mieszkańców Bilczyc jednoznacznie odnosiła się do parcelacji dworu, wielu uważało, że Kopaczyńskie potraktowano nieludzko. I po jesiennych zbiorach, przebywającą w Wieliczce dziedziczkę z córką, wspomogli produktami żywnościowymi na zimę.