Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Dział ten poświęcony jest opisom całych miejscowości, także tym opuszczonym i już nieistniejącym
Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: Karolina Kot » sobota 30 mar 2019, 22:27

Ostatnio w prasie można było natrafić na tego typu niepokojące doniesienia:

Świętochłowice znikną z mapy Polski? Czy miasto znajduje się na skraju bankructwa?

Już wkrótce Świętochłowic na Śląsku możemy nie zobaczyć na mapie Polski. Prezydent miasta alarmuje, że sytuacja finansowa jest fatalna.
Nowy prezydent Świętochłowic Daniel Beger przyznał, że sytuacja finansowa miasta jest fatalna.
– Jesteśmy na skraju bankructwa. Utraciliśmy płynność finansową. Jeśli sytuacja się nie poprawi, skończymy jak Ostrowice, które jako pierwsza niewypłacalna gmina w Polsce została przyłączona do dwóch większych jednostek – powiedział samorządowiec.

Źródło

Pomyślałam sobie, że skoro sytuacja finansowa całego miasta jest tak bardzo zła, to w jaki sposób mają sobie poradzić najbardziej zaniedbane dzielnice, w tym chociażby moje ulubione Lipiny, które swego czasu dosyć dobrze poznałam, tropiąc relikty strzałek LSR z czasów II Wojny Światowej.

Wczesną wiosną 2019 roku wybraliśmy się do Lipin w niewielkim gronie, by sprawdzić, jak przedstawia się sytuacja.
Z aparatami fotograficznymi biegałyśmy ja i Buba, a Fala pilnował, żeby żadna z nas nie zrobiła sobie w tym żywiole krzywdy. Nie było to proste zadanie, bo Buba właziła do każdej jednej opuszczonej kamienicy, przy okazji wdeptując w liczne "miny" zalegające na chodnikach, a ja namiętnie lustrowałam ściany domów w poszukiwaniu reliktów minionych czasów (jak by to nazwać? ścianing? wallspotting?), całkowicie nie zwracając uwagi na samochody i tramwaje.
Fala miał pełne ręce roboty, gdyż w tym szczególnym przypadku wystąpiło bardzo wyraźne zjawisko synergizmu hiperaddycyjnego.


Muszę przyznać, że Lipiny to dzielnica kotów. Żyją ich tu setki.
Większość z nich jest brudna i półdzika. Napotkana grupa wracających ze szkoły młodzieńców stwierdziła, że lokalnie występujące koty można podzielić na dwie główne podgrupy: szybkie i smaczne.
Zaznaczam, że nie myśmy to wymyślili, były to słowa samych mieszkańców. ;)

A mieszkańcy Lipin - kolejny już raz - okazali się być bardzo sympatyczni. Co prawda starannie obserwowano każdy nasz krok z okien i bram, jednak kilkukrotnie podjęte konwersacje były przyjazne, wypełnione śląską gościnnością, chociaż wyczuwało się w nich pewną dozę smutku.
Po raz kolejny okazało się, że stereotypy opisujące różne miejsca bywają mocno krzywdzące.
Jeden z panów starał się nam opowiedzieć kilka ciekawostek o swojej dzielnicy, a na koniec poprosił, byśmy zrobiły z naszych zdjęć fotoreportaż. Żeby pokazać światu, co się przez ostatnie lata stało z Lipinami.
I jak wygląda obecnie tętniąca niegdyś życiem ulica Norberta Barlickiego.

Więc zajrzeliśmy na ulicę Barlickiego.
I aż trudno było nam uwierzyć w to, co zobaczyły nasze oczy. Aparaty fotograficzne uchwyciły jedynie ułamek tego całego nieszczęścia.
Oto szliśmy przez miasto duchów, pełne opuszczonych kamienic i pustych wystaw sklepowych. Gdyby ktoś potrzebował pleneru do postapokaliptycznego filmu, nieszczęsne Lipiny byłyby idealne.
Jedyną formą życia wydawały się być wspomniane koty oraz dosyć regularnie przejeżdżające tramwaje, których czerwony kolor i zadbany wygląd wręcz raził oczy.

Sami popatrzcie:
Załączniki
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (1).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (1).JPG (80.44 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (6).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (6).JPG (57.47 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (5).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (5).JPG (106.65 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (4).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (4).JPG (99.16 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (3).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (3).JPG (51.79 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (2).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (2).JPG (61.52 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (11).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (11).JPG (92.06 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (10).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (10).JPG (85.98 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (9).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (9).JPG (86.57 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (8).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (8).JPG (53.22 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (7).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (7).JPG (84.53 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (13).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (13).JPG (91.74 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (12).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (12).JPG (62.27 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (16).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (16).JPG (42.84 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (15).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (15).JPG (64.88 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (14).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (14).JPG (74.97 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (21).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (21).JPG (79.74 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (20).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (20).JPG (73.02 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (19).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (19).JPG (116.26 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (18).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (18).JPG (108.41 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (17).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (17).JPG (82.63 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (24).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (24).JPG (80.61 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (23).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (23).JPG (78.84 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (22).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (22).JPG (86.21 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (28).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (28).JPG (52.74 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (27).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (27).JPG (65.88 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (26).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (26).JPG (75.68 KiB) Przejrzano 14813 razy
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (25).JPG
Lipiny - ulica Norberta Barlickiego (25).JPG (44.11 KiB) Przejrzano 14813 razy
Ulica Norgerta Barlickiego na starej pocztówce.jpg
Ulica Norgerta Barlickiego na starej pocztówce.jpg (81.65 KiB) Przejrzano 14761 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: Karolina Kot » poniedziałek 01 kwie 2019, 23:42

A tu mamy "kilka" podwórkowo - ulicznych widoków dzielnicy, wykonanych wczesną wiosną 2019 roku.
No i jak tu nie lubić takiego miejsca?
Załączniki
Lipiny 2019 (1).JPG
Lipiny 2019 (1).JPG (82.94 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (7).JPG
Lipiny 2019 (7).JPG (48.41 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (6).JPG
Lipiny 2019 (6).JPG (57.49 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (5).JPG
Lipiny 2019 (5).JPG (65.98 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (4).JPG
Lipiny 2019 (4).JPG (95.37 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (3).JPG
Lipiny 2019 (3).JPG (110.34 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (14).JPG
Lipiny 2019 (14).JPG (104.13 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (13).JPG
Lipiny 2019 (13).JPG (68.82 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (12).JPG
Lipiny 2019 (12).JPG (76.32 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (11).JPG
Lipiny 2019 (11).JPG (105.58 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (10).JPG
Lipiny 2019 (10).JPG (91.72 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (9).JPG
Lipiny 2019 (9).JPG (54.68 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (8).JPG
Lipiny 2019 (8).JPG (115.68 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (19).JPG
Lipiny 2019 (19).JPG (66.34 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (18).JPG
Lipiny 2019 (18).JPG (43.54 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (17).JPG
Lipiny 2019 (17).JPG (35.1 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (16).JPG
Lipiny 2019 (16).JPG (84.2 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (15).JPG
Lipiny 2019 (15).JPG (77.64 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (24).JPG
Lipiny 2019 (24).JPG (89.04 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (23).JPG
Lipiny 2019 (23).JPG (85.77 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (22).JPG
Lipiny 2019 (22).JPG (78.24 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (21).JPG
Lipiny 2019 (21).JPG (96.17 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (20).JPG
Lipiny 2019 (20).JPG (77.53 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (30).JPG
Lipiny 2019 (30).JPG (71.21 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (29).JPG
Lipiny 2019 (29).JPG (92.16 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (28).JPG
Lipiny 2019 (28).JPG (51.9 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (27).JPG
Lipiny 2019 (27).JPG (63.17 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (26).JPG
Lipiny 2019 (26).JPG (62.8 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (25).JPG
Lipiny 2019 (25).JPG (65.54 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (35).JPG
Lipiny 2019 (35).JPG (121.32 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (34).JPG
Lipiny 2019 (34).JPG (94.26 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (33).JPG
Lipiny 2019 (33).JPG (74.48 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (32).JPG
Lipiny 2019 (32).JPG (63.29 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (31).JPG
Lipiny 2019 (31).JPG (108.45 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (39).JPG
Lipiny 2019 (39).JPG (89.11 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (38).JPG
Lipiny 2019 (38).JPG (105.5 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (37).JPG
Lipiny 2019 (37).JPG (110.79 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (36).JPG
Lipiny 2019 (36).JPG (104.91 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (43).JPG
Lipiny 2019 (43).JPG (79.67 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (42).JPG
Lipiny 2019 (42).JPG (88.29 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (41).JPG
Lipiny 2019 (41).JPG (135.58 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (40).JPG
Lipiny 2019 (40).JPG (131.65 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (47).JPG
Lipiny 2019 (47).JPG (52.95 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (46).JPG
Lipiny 2019 (46).JPG (63.69 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (45).JPG
Lipiny 2019 (45).JPG (69.47 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (44).JPG
Lipiny 2019 (44).JPG (128.09 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (50).JPG
Lipiny 2019 (50).JPG (66.7 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (49).JPG
Lipiny 2019 (49).JPG (34.96 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (48).JPG
Lipiny 2019 (48).JPG (92.96 KiB) Przejrzano 14761 razy
Lipiny 2019 (2).JPG
Lipiny 2019 (2).JPG (105.98 KiB) Przejrzano 14761 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 2957
Rejestracja: czwartek 19 lut 2015, 23:08

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: buba » wtorek 02 kwie 2019, 21:01

Ale ty w mig relacje piszesz! Ja to pewnie ta z Lipin ogarne za miesiac ;)

Ale miejsce mialo klimat nieziemski. Teraz juz kazda inna dzielnica zawsze bedzie sie wydawac ludna i swiezo odmalowana! ;)

A najbardziej mnie zdziwili mili mieszkancy! A tak straszono - ze nas zjedza zywcem razem z kotami, ktore na zbyt malo szybkie ;)

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: Karolina Kot » wtorek 02 kwie 2019, 22:33

buba pisze:Ale ty w mig relacje piszesz!

To prawda, naparzam w klawiaturę błyskawicznie, wytresowałam się przez lata w tym fachu, zawodowo pisząc epikryzy i wywiady na czas. :D

Buba, zerknij sobie na Google Street View, jeszcze kilka lat temu Lipiny nie wyglądały tak przerażająco pusto.

Ale! Jaki ciekawy moment mi się przypadkowo uchwycił na jednym zdjęciu!
100% szczęścia gwarantowane. Shit happens. ;)
Załączniki
Szczęście na 100%.JPG
Szczęście na 100%.JPG (83.96 KiB) Przejrzano 14736 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 2957
Rejestracja: czwartek 19 lut 2015, 23:08

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: buba » środa 03 kwie 2019, 18:48

Coz za cudowny moment! :lol: Gdyby wykonac zblizenie zapewne byloby widac ten grymas na twarzy! Juz nie mowiac, co by bylo jakby byla tez wersja dzwiekowa ;) ;) :)

No powiem ci ze mam nieco wrazenie jakby ktos mial wyrachowany plan aby sie pozbyc tych Lipin, zeby to sie wszystko jak najszybciej zawalilo. Moze ktos ma chrapke na tą ziemie? Wiec czekaja az sie wszystko zawali i chca tam postawic apartamentowce?? Bo postep dewastacji jest duzo szybszy niz w innych rejonach, nawet niz w Bytomiu - ktory to slawe tez ma nienajlepsza... Cos mi w tym smierdzi... (i nie mowie tu o twojej fotce sytuacyjnej ;) )

Posty: 2957
Rejestracja: czwartek 19 lut 2015, 23:08

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: buba » środa 10 kwie 2019, 20:56

Są miejsca, o ktorych krążą legendy. Legendy, ktore na tyle wrastają w klimat i opowieści, ze i miejscowi, i ludzie spoza zaczynaja je powtarzac, układac rymowanki, i juz nikt naprawde nie wie czy rzeczywiscie jest cos na rzeczy. Mawia sie jednak, ze w kazdej bajce jest troche prawdy. Jedna z lipińskich legend dotyczy lokalnych upodobań kulinarnych ;) "Na Lipinach wystepują najszybsze psy w Polsce", "Miejscowe koty dzielą sie na szybkie i smaczne", "Na Barlickiego myśl zrodziła sie złota - gdy nie masz psa to moze lepiej zrób kiełbase z kota"..

Drugi rodzaj opowieści ma charakter raczej miedzyludzki i juz nie kulinarny (chyba... mam nadzieje... ;) ) Dotyczy opinii na temat niebezpieczeństw czyhających w tym rejonie na beztroskich przybyszów. "Was tam zabiją, okradną, zgwałcą, poćwiartują, schowają do walizki i wrzucą do stawu" (hmmm... do tematu stawu jeszcze wrocimy - bo coś jest na rzeczy ;) ), "Tam wujek Kazika pojechał i wrócił bez skarpetek", "Tam kradną nawet drzwi do mieszkań i węgiel z piwnicy!", "Nie wierzysz poczytaj statystyki policyjne". Wiec zanim pojechałam, probowalam o tym rejonie cos wiecej sie dowiedziec z roznych źródeł. Statystyk nie znalazlam, ale napotkałam inne informacje - że ponoc w ogole Świetochłowice mają zniknąc z mapy Polski, byc zlikwidowane i włączone do Chorzowa, jako ze miasto "utraciło płynność finansową i jest na skraju bankructwa".

Gdzieniegdzie powiadają tez, ze jeszcze całkiem niedawno byla to zupelnie przyzwoita dzielnica, ale pewien zrealizowany plan - przesiedlenia tam lokatorow z całego regionu, ktorzy nie płacą czynszów, wywołało opłakane skutki. Że ponoć nawet miejscowi boją sie teraz chodzic po ulicach w biały dzien, a spacerowanie tam przyjezdnych poczytuje sie prawie za próby samobójcze.

Doszły mnie także słuchy (acz nie wiem na ile sa one prawdziwe, a na ile wpadają w przegródke "teorie spiskowe"), ze to co sie dzieje na Lipinach nie jest dziełem przypadku. Ze jest to skrupulatnie zaplanowana akcja. Że Lipiny w ciągu najbliższych lat mają sie zawalić, stare, śląskie kamieniczki mają zniknąć z powierzchni ziemi, a właściciele gruntów i deweloperzy zacierają rączki. Bo komu potrzebne jakies przedwojenne familoki? A miejsce po nich można zaorać i postawic apartamentowce - a z tego juz, co poniektórzy, znaczne korzyści mogą pozyskać...

Byl tez w historii czas, ze Lipiny miały jeden z najwyższych stopni zanieczyszczenia powietrza w Europie, a winna była temu huta cynku Silesia. Od prawie 20 lat huta jest juz nieczynna i czesciowo ja rozebrali. Obecnie działa ponoc tylko dawna hutnicza walcownia, gdzie gdzie sa przetwarzane odpady cynkowe skupowane w z innych miejsc, wiec w kwestii powietrza zapewne z podium spadli juz z hukiem ;)

Może te wszystkie powyzsze opowiadania są na wyrost i są zbiorem samych niesprawiedliwych stereotypów? Może posiadanie "dzielnic grozy" w kazdym rejonie jest wdziecznym tematem do bajdurzenia - tak jak np. opowiesci o duchach?

Ze względu na moja dosyc ostrożną nature jednak miałam obawy aby wybrac sie tam sama. Niełatwo znaleźć ekipe na takie wycieczki - ale jak juz sie uda - to towarzystwo jest doborowe! :) Wyruszylismy wiec w trójke - ja, Karolina i Fala. Starzy, dobrzy, dawno juz niewidziani znajomi. "Archimedes" - samochód Karoliny, dobrze dostosowany stylizacją do eksploracji tego typu terenów (po niedawnym spotkaniu z dzikiem osiągnął stopien łaciatości podobny do naszej skodusi) niestety miał wczoraj jakies problemy z płynnością jazdy. Jedziemy wiec wehikułem Fali, którego elegancki wygląd nie umożliwia dogodnego wjeżdzania w wiele z lubianych przez nas miejsc. Zostaje wiec pozostawiony w pewnej odległości od docelowego miejsca naszego szwendania sie, a reszte trasy musimy pokonać z buta.

Z bagażem różnistych informacji, obaw i fascynacji ruszamy wiec w zaułki, podwórka i uliczki wijące sie w cieniu starych kamienic. Staram sie jednak (jak tylko moge) cała swoją "wiedze" odłozyc gdzies na półke, zamknąc w szczelnym kuferku na później. Staram sie bardzo uderzac w teren z "czystą kartą", aby spojrzec na otaczający mnie świat bez uprzedzeń, swoimi oczami i nie oceniać ludzi czy klimatu przez pryzmat cudzych doświadczeń.

Zaczynamy od okolic ul. Barlickiego, jako ze są uznawane za najbardziej klimatyczne. Pierwszą rzeczą jaka rzuca mi sie w oczy jest... brak krawężnika ;) Tak... Chodnik, jezdnia i tramwajowe torowisko stanowi jedną, równą tafle...

Obrazek

Obrazek

Tuptamy sobie wiec owym chodnikiem wzdłuż dość głównej ulicy, mijamy dosyc liczne witryny sklepowe, jak to bywa wzdłuż tego typu promenad. Wróć... Coś jest jednak inaczej? Tak... Te witryny sklepowe. Jakaś przebitka z kowbojskiego filmu z dawnych lat kołacze mi sie po głowie.. Zapomniane miasteczko zasypywane przez piach stepowatych pustyń. Z niewiadomych przyczyn opustoszałe.. Wiatr miecie pył i kule kolczastych roślin... Skrzypią obrotowe drzwiczki otwartego na oścież i pustego saloonu. Wzdłuz ulicy wszystkie lokale zamkniete i zabite na głucho... Takie właśnie jak tu....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mimo zasłyszanych tu i owdzie legend, w całej dzielnicy rzuca sie w oczy spora ilość półdzikich kotów. Takich, co to żyją jak na kota przystało - nie na poduszce, patrząc w zakratowane okno, ale w piwnicach, na strychach, w komórkach i przybudówkach. Widac powystawiane miseczki z żarełkiem, a czasem mniej kulturalnie kocia pasza jest walnietą na beton, co chyba jednak nie pogarsza im apetytu. Pewnie czesto i myszka, i szczur lub ptaszek wlecą "na ruszt", bo wszystko na to wskazuje, ze i tych przedstawicieli fauny na Lipinach nie brakuje. Włóczące sie tu koty są tłuste, futra mają ładne, na wychudzone i zabiedzone nie wygladają. Nie wiem jak ludziom - ale wyglada na to, ze kotom sie w tej dzielnicy żyje szcześliwie. Mam na myśli oczywiście te "szybkie" egzemplarze ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Biegne obejrzeć francuskie napisy na ścianach kamienic. Pozostałości z filmu sprzed lat. Lipiny miały swą filmową historie i zagrały w latach 90 tych jakies przemysłowe, francuskie miasteczko.. Był to film Erica Barbiera "Le brasier". Próbowałam go znaleźć w necie i obejrzec, ale mi sie nie udało.. Po zakonczeniu filmowych zdjec ściany udekorowane francuskimi napisami dokładnie zamalowano. Czemu? Nie wiadomo po co - bo przeciez taka fajna pamiątka. Na szczęście farba nie byla zbyt porządna, a deszcze i wiatry zrobily swoje. Zakrywająca farba spłynela, a znajdujące sie pod nią filmowe napisy ujrzały znowu światło dzienne i cieszą oczy przypadkowych przechodniów - takich np. jak my :) Tu ścienna reklama gazety "Le Nouveau Combatant".

Obrazek

A tu drugie malowidło w nietutejszym języku.

Obrazek

No i przez te przeklęte napisy umyka mi fajna sprawa. Karoline zagadał jeden z lokalsów. Najpierw pyta po kiego diabła fotografujemy te okolice. Na odpowiedz "stare, ładne, zabytkowe, aby choc zdjęcia przetrwały" od razu zmienia ton. Kiwa głową ze smutkiem, że o walące sie kamienice nikt nie dba, nie wykonuje sie nawet drobnych , prowizorycznych napraw przedłużających im żywot, że wiele ładnych budynków juz bezpowrotnie znikneło. I zachęca, żebyśmy poszli tam! o prosto! Tam na koncu ulicy jest pełno kamienic o ciekawej bryle, dla których nadchodza ostatnie dni.. I zachęca nas, zeby je obfocić. Prosi też, że jeśli możemy, abyśmy gdzieś o tych miejscach napisali. Bo może warto, aby wiecej ludzi dowiedziało sie o takim dziwnym miejscu, dryfującym gdzieś pomiedzy światem żywym a umarłym...

Zgodnie z zachętą tego miłego starszego pana suniemy we wskazanym kierunku. Nagromadzenie opuszczonych walących sie kamienic rzeczywiście robi wrażenie. Nawet na osobie, ktora przez 25 lat swego żywota przywykła do klimatów Bytomia.

Ta kamienica chyba jest najbardziej upiorna. Tu na bank straszy!

Obrazek

Co wyrwało tą wielką dziure na wysokości parteru?

Obrazek

Ale fajny drewniany balkonik sobie tu zwisa!

Obrazek

Wyższe pietra lewej części sa chyba zamieszkane? Czyste okna, firaneczki...

Obrazek

Zaglądam do bramy. Parter chyba jest niezamieszkany. Pcham lekko drzwi do jednego z mieszkań. Wnętrza sugerują lokatorów sezonowych.

Obrazek

Obrazek

Zaglądam do "sąsiadów" z przeciwka. Tu mieszkanko wieksze. Przekraczam próg. Pachnie nieco człowiekiem, ale nikogo nie ma.. chyba..

Obrazek

Nagle drzwi z głośnym skrzypieniem sie za mną zamykają. Co jest? Przeciąg? W tym momencie dostrzegam, ze od środka nie ma klamki! Zatrzasneły się! Drzwi na szczęście bez cienia oporu wylatują z kopa, a ja w ułamku sekundy jestem pod bramą z Karoliną i Falą. Z lekka słabo mi sie zrobiło.. Składam sobie wiec uroczystą obietnice - nie właże tu wiecej w takie miejsca. Oglądam tylko z zewnątrz. Może to bylo jakies ostrzeżenie?

Kolejne puste otwory okien przyglądają sie nam ze wszech stron. Ciekawe z jakich powodów utraciły one swoich mieszkańców? Wymarli? Pouciekali? Wysiedlili ich? Czy budynki rzeczywiscie juz groziły niechybnym zawaleniem i nie było prostego sposobu aby je załatac czy podeprzec?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to chyba te kamienice, do których kierował nas miejscowy. Są takie ... inne... Wyższe znacznie od klasycznych familokow i takie zlepione ze sobą w nieregularna bryłe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W ich poblizu wala sie tez najwiecej śmieci. Są to w wiekszosci chyba powypruwane z mieszkan sprzety - meble, fragmenty telewizorów, aluminiowe sztućce, obrazki, a nawet całkiem porządna wanna! Fotele wyglądają na nadal wykorzystywane w celach wypoczynkowych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Najciekawsze klimaty można zaobserwować w podwórkach. W ich czeluście wiodą "tunele". Każde przejście to osobny świat, osobna historia, pisana na ścianach kolorowym sprejem, markerem czy warstwami nakładanej na przestrzeni lat farby.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tory? Pociąg tu kiedyś jeździł???

Obrazek

Lokalna riwiera i blask śląskich palm! :)

Obrazek


Pokryte patyną drzwi prowadzące w czeluście bram.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Klatki schodowe zwykle utopione są w półmroku... Nie sugerować sie zdjęciami - rozświetla je lampa błyskowa!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schody na wyższe pietra zazwyczaj są drewniane i dziurkowane. Są różne desenie dziurkowań.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Abażur mnie urzekł! Strasznie lubie taką prostotę i uzyteczność rozwiązań!

Obrazek


Różniste, mniej lub bardziej boczne uliczki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Klimaty podwórkowe. Z dala od jezdnych, przelotowych ulic. Niektore ciasne, pełne szop, budek, chlewików i innych kamerlików o nieznanym przeznaczeniu. Inne przestronne - aż za bardzo... Powstałe przypuszczalnie w wyniku wyburzeń innych kamienic...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Rozmaite nawierzchnie... Kocie łby, kostka brukowa, trylinka, klepisko, płytowe chodniczki, błotniste kałuże o dziwnie zielonym odcieniu...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schody - zdecydowanie młodsze od kamienicy. Usilnie omijające parter i klatkę schodową.

Obrazek

Cegła i maszty...Różne epoki splatajace sie ze sobą w cienistych zaułkach...

Obrazek

Wąski ogródek za wysokim płotem...

Obrazek

Jedna kamienica jest bardzo bogata w ruro - kominki. Czemu ta jedna i czemu az tak?

Obrazek

W niektórych miejscach tereny są ludne np. pełne rozwrzeszczanej dzieciarni dokazującej dookoła!

Obrazek

Obrazek

Jeśli chodzi o ludzi - czyli ten fragment przestrzenny, którym nas najbardziej straszono. Jak juz wspominałam gadaliśmy z jednym bardzo miłym panem. Jeden żulik toczący sie na kaczych nóżkach na nasz widok wymamrotał "tym to sie chyba k.... nudzi" i skręcił pospiesznie w jakieś bramy formalnie opuszczonej od dawna kamienicy.

Kilkakrotnie słyszeliśmy kłótnie, niektóre o dość burzliwym przebiegu, czy to dochodzące z otwartych okien czy toczące sie na podwórkach. Ale miejscowi rozstrzygali je we własnym towarzystwie, nas do nich nie mieszając. Jednocześnie mamy pełną świadomość, ze ciągle byliśmy pod baczną obserwacją. Mimo usilnych prób ucharakteryzowania sie w postacie nierzucające sie w oczy (mało kolorowe ubrania, związane w supełek włosy, porzucenie plecaka na korzyść reklamówki itp) jednak w owe oczy leźliśmy. Nie wiem wiec, czy każdy miejscowy jest tu dokładnie obejrzany, czy może nasze zachowanie, tzn. kręcenie sie w kółko jak przysłowiowe "g... w przeręblu" nie wpada tutaj w liste zachowań typowych. Być może jednak wpadliśmy w przegródke "wariat", a osoby z psychicznymi zaburzeniami często w takich miejscach sa traktowane ulgowo, są niezaczepiane i obchodzone szerokim łukiem? ;) Żadnych przejawów agresji czy niechęci do nas - nie zanotowano.

A tu miejsce, którego przeznaczenie zaobserwowałam dopiero na zdjęciu. Widziałam otwarte drzwi, widziałam kupiących sie tam ludzi. Ale napis "skup złomu" dostrzegłam dopiero w domu. Duzy zoom przy robieniu zdjęć ma również swoje wady - zwłaszcza jak sie ma rozdupczony aparat z niedziałajacym wyświetlaczem, wiec zdjecia sie wali nieco na ślepo... Gdybym wiedziała - to bym zajrzała na ów złomik, powołujac sie na szukanie bębna starej pralki - co zresztą jest zgodne z prawdą.

Obrazek

Ścienne napisy i porady życiowe dla ich czytelników.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tabliczki z dawnych lat...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Mniej lub bardziej współczesne ogłoszenia. Białe i czarne. Przyziemne i bardze duchowe...

Obrazek

Obrazek

Pierwszy raz spotkałam sie ze słowem "bierzmowaniec"

Obrazek

Zaglądamy tez w okolice lokalnego kościoła i cmentarza. Rzucają sie w oczy dwa nagrobki - jeden rzeźbiony w drewnie...

Obrazek

Obrazek

A drugi wmurowany w chodnik. Bez napisów, dat.. ale płyta chodnikowa to raczej nie jest...

Obrazek

Obrazek


Klimatu dzielnicy dopełnia staw o intrygującej nazwie "Trupek". Jest to zalane wyrobisko dawnej cegielni. Zbiornik wodny wygląda calkiem sympatycznie, pachnie sitowiem, brzegi obsiedli wędkarze.

Obrazek

Jego nazwa, jak wieść gminna niesie, ma pochodzić od tego, iż od dawien dawna były tam zwyczaje, aby do tego zbiornika wrzucac padłe zwierzeta. Niektóre były ponoc w workach, z kamieniem u szyi czy związanymi łapami, co mogło sugerować, ze w procesie "padnięcia" osoby trzecie im jednak nieco pomagały. Masowość zjawiska ponoc zakonczyla sie kilkanaście lat temu, gdy stawem zaopiekowało sie koło wędkarskie, które wysprzątało dno z zalegajacej grubą warstwą "historii", zarybiło go i trzyma tam teraz pieczę nad terenem.

Obrazek

Ale ponoc jeszcze kilka lat temu znajdowano tam worki z niezbyt przyjemną zawartością. Cóż... tradycje wyplenić cieżko ;) Biorąc pod uwage te opowieści - to tabliczki zawieszone nad stawem brzmią nieco... upiornie, w swoim z lekka satyrycznym wydzwięku. Nie ma nic wspomniane o zakazie kąpieli ludzi, wiec jest to chyba delikatna sugestia - kto ma wiedziec ten zrozumie aluzje ;)

Obrazek

nne podania sugerują, ze owa nietypowa nazwa bajora może sie również wiązać z bliskością dawnego cmentarza cholerycznego, na terenach którego obecnie stoi działajace przedszkole. Przedszkole, nie wiedziec czemu, nie nazywa sie "Trupek", nosi inną nazwę ;)

Pewnie niedługo wyruszymy powłóczyć sie po innych, śląskich dzielnicach o złej sławie. Kilka mamy juz na oku. Acz zdaje sobie sprawe, że Lipiny dosyc wysoko postawiły poprzeczkę i chyba ciężko bedzie przebić tutejszy klimat opuszczenia, chaosu i zawieszenia w niebycie.

A moze ktos z szanownych czytelników poleciłby mi jakieś godne uwagi, tego typu miejsca do odwiedzenia?

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: Karolina Kot » wtorek 14 maja 2019, 23:36

buba pisze:Archimedes - samochód Karoliny, dobrze dostosowany stylizacją do eksploracji tego typu terenów (po niedawnym spotkaniu z dzikiem osiągnął stopień łaciaści podobny do naszej skodusi) niestety miał wczoraj jakieś problemy z płynnością jazdy.


Wydech miał do zrobienia. Nie był oberwany, ale tłukł się i żadna to przyjemność z jazdy takim pseudotuningowanym Syfiatkiem po Śląsku, kiedy się nie ma pewności, czy to się to ustrojstwo nie urwie do końca któregoś dnia.
Ale już jest naprawiony. Znowu wtopiłam kupę pieniędzy w starego grata, który zapewne nie przejdzie kolejnego przeglądu. :(
Mam jednak zawodowe zboczenie. Jeśli da się wyleczyć coś, co dotychczas sobie świetnie działało, to to leczę, nie patrząc na metrykę. W każdym razie mój warsztat samochodowy najwyraźniej obczaił w tym precedensie żyłę złota.

Buba, postaraj się mieć wolne w dzień Bożego Ciała. W roku 2019 wypada toto w dniu 20 czerwca.
Musimy tam być. To jedyny dzień w roku, w którym ta dzielnica wygląda jak sprzed dawnych lat. Spodoba Ci się!
Lipiny są wtedy Lipinami.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 2957
Rejestracja: czwartek 19 lut 2015, 23:08

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: buba » niedziela 19 maja 2019, 21:51

Znowu wtopiłam kupę pieniędzy w starego grata, który zapewne nie przejdzie kolejnego przeglądu


Skad ja to znam... Nam tez juz zapowiadali, ze ten przeglad skodusi moze byc ostatnim bo wszystko jest zgnite od spodu na tyle, ze za rok moze juz rokowac niechybnym pęknieciem na pol... :( A niestety i skodusia i archi to auta bez ramy... Bo te na ramie to mozna naprawiac bez konca, wzmacniajac rame kolejnymi pretami.. Najwyzej beda dziury w podlodze i fanty beda wypadac na jezdnie - ale konstrukcja sie kupy utrzyma...

Ale chyba z 8 stow wsadzilismy w biezace naprawy... kolejny raz...

Buba, postaraj się mieć wolne w dzień Bożego Ciała. W roku 2019 wypada toto w dniu 20 czerwca.
Musimy tam być. To jedyny dzień w roku, w którym ta dzielnica wygląda jak sprzed dawnych lat. Spodoba Ci się!
Lipiny są wtedy Lipinami.


Niestety wracamy 23 czerwca z dluzszego wypadu.. Rok temu specjalnie przesunelismy urlop tak zebym mogla pojechac na Boze Cialo do Lipin, mialam jechac z rodzicami, wszystko bylo umowione, ale sie zbiesili w ostatniej chwili, ze za goraco, ze im sie nie chce.. A sama sie troche bałam... Kurde zesmy sie nie zgadaly ten rok temu.. Jak siedzialam w Bytomiu i buczalam ze nie mam z kim jechac na ta impreze.. Ze mi do glowy nie wpadlo do ciebie zadzwonic. Ja to jednak jestem durna jak but...

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: Karolina Kot » niedziela 19 maja 2019, 22:16

Wieść gminna niesie, że jeden z moich kolegów po fachu kazał swojemu przegniłemu staruszkowi wspawać od spodu dwie szyny tramwajowe i jeździł gratem dalej. Nie pamiętam tylko, co to była za marka auta.

Szkoda, że Lipinami nikt się z taką troską nie zajmuje. ;)
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 27962
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Re: Świętochłowice - Lipiny, wymierająca dzielnica

Postautor: Karolina Kot » czwartek 20 cze 2019, 12:29

I nadszedł ten jeden jedyny dzień w roku, kiedy Lipiny żyją naprawdę.
Znikają gdzieś śmieci, psie kupy, koty, nawet pijaczki przepadają na chwilę w niezbadanych otchłaniach bram familoków. Opuszczone kamienice przestają rzucać się w oczy w kolorowym korowodzie ludzi.
Okna mieszkań przystrojone są odświętnie, kobiety i mężczyźni zakładają tradycyjne, śląskie stroje, dzieci sypią kwiaty.

Procesja Bożego Ciała parafii pw. świętego Augustyna.
Jak co roku, tradycyjnie, rozpoczęta mszą o 8 rano.
To po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy.
Załączniki
Boże Ciało na Lipinach (1).JPG
Boże Ciało na Lipinach (1).JPG (120.58 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (2).JPG
Boże Ciało na Lipinach (2).JPG (120.5 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (7).JPG
Boże Ciało na Lipinach (7).JPG (143.05 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (20).JPG
Boże Ciało na Lipinach (20).JPG (141.94 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (16).JPG
Boże Ciało na Lipinach (16).JPG (120.8 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (14).JPG
Boże Ciało na Lipinach (14).JPG (61 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (18).JPG
Boże Ciało na Lipinach (18).JPG (138.83 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (11).JPG
Boże Ciało na Lipinach (11).JPG (100.02 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (10).JPG
Boże Ciało na Lipinach (10).JPG (118.42 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (17).JPG
Boże Ciało na Lipinach (17).JPG (128.56 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (21).JPG
Boże Ciało na Lipinach (21).JPG (138.05 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (25).JPG
Boże Ciało na Lipinach (25).JPG (130.33 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (15).JPG
Boże Ciało na Lipinach (15).JPG (88.94 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (24).JPG
Boże Ciało na Lipinach (24).JPG (76.1 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (23).JPG
Boże Ciało na Lipinach (23).JPG (81.61 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (22).JPG
Boże Ciało na Lipinach (22).JPG (114.72 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (19).JPG
Boże Ciało na Lipinach (19).JPG (118.64 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (27).JPG
Boże Ciało na Lipinach (27).JPG (114.33 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (26).JPG
Boże Ciało na Lipinach (26).JPG (149.09 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (28).JPG
Boże Ciało na Lipinach (28).JPG (131.44 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (35).JPG
Boże Ciało na Lipinach (35).JPG (52.08 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (34).JPG
Boże Ciało na Lipinach (34).JPG (123.28 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (30).JPG
Boże Ciało na Lipinach (30).JPG (135.95 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (38).JPG
Boże Ciało na Lipinach (38).JPG (69.1 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (37).JPG
Boże Ciało na Lipinach (37).JPG (71.14 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (29).JPG
Boże Ciało na Lipinach (29).JPG (128.81 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (32).JPG
Boże Ciało na Lipinach (32).JPG (121.69 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (31).JPG
Boże Ciało na Lipinach (31).JPG (135.17 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (39).JPG
Boże Ciało na Lipinach (39).JPG (53.11 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (36).JPG
Boże Ciało na Lipinach (36).JPG (131.99 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (33).JPG
Boże Ciało na Lipinach (33).JPG (125.27 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (41).JPG
Boże Ciało na Lipinach (41).JPG (76.59 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (40).JPG
Boże Ciało na Lipinach (40).JPG (115.11 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (13).JPG
Boże Ciało na Lipinach (13).JPG (131.74 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (12).JPG
Boże Ciało na Lipinach (12).JPG (63.5 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (6).JPG
Boże Ciało na Lipinach (6).JPG (144.26 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (3).JPG
Boże Ciało na Lipinach (3).JPG (142.92 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (5).JPG
Boże Ciało na Lipinach (5).JPG (76.7 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (4).JPG
Boże Ciało na Lipinach (4).JPG (101.01 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (9).JPG
Boże Ciało na Lipinach (9).JPG (82.82 KiB) Przejrzano 13832 razy
Boże Ciało na Lipinach (8).JPG
Boże Ciało na Lipinach (8).JPG (51.86 KiB) Przejrzano 13832 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Ciekawe miejscowości i ich historia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

 

 

cron