Saga rodu Korneckich z Gdowa

Dział przeznaczony dla pisemnych i przekazywanych słownie ciekawych relacji regionalnych
Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » czwartek 19 sty 2017, 13:50

Od pewnego czasu „chodziło” za mną dokończenie wcześniej rozpoczętej pracy nad genealogiczną linią gdowskich Korneckich, choćby z tego powodu że sam jestem ósmym pokoleniem po jednym z trzech braci sławnego magistra kunsztu snycerskiego Piotra Korneckiego, a to Wojciecha, Stanisława lub Szymona. Wielokierunkowe eksploracje i moje poszukiwania w tym zakresie zostały ostatnio uwieńczone znaczącym sukcesem. Jak dotąd wszystkie opracowania i wszelkiego rodzaju słowniki biograficzne, leksykony oraz przewodniki nie znały miejsca ani daty śmierci mistrza Piotra. Formułowano w nich różne, jak okazało się nieprawdziwe hipotezy a sprawa okazała się banalnie prosta. Wystarczyło odwiedzić archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie gdzie przechowywane są najstarsze wielickie księgi ewidencyjne i zajrzeć na odpowiednią stronę metryki zgonów. Zapisano w niej wyraźnie, że sławny (z łac. famatus) obywatel Piotr Kornecki zmarł nagle 2 maja 1781 r w Wieliczce mając 68 lat. Zapewne pochowano go na nieistniejącym już cmentarzu przy kościele p.w. św. Klemensa. Ale zacznijmy od początku.

Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » czwartek 19 sty 2017, 14:08

Fenomen zasłużonych dla Gdowa Korneckich, ich twórcza działalność artystyczna jak dotąd nie zostały szczegółowo opracowane. Muszę też przyznać że pamięć o sławnym mistrzu Piotrze wśród miejscowej ludności jest słaba, żeby nie powiedzieć żadna. Niejednokrotnie są zaskakiwani informacjami o funkcjonowaniu ponad 250 lat temu na gdowskich Dłużyznach snycerskiego zakładu, znanego wtedy w całej Małopolsce. Choć wiele wskazuje na gdowskie pochodzenie Piotra Korneckiego, to nie jest ono wciąż jednoznacznie poświadczone i udokumentowane. Tu na pewno mieścił się jego warsztat i stąd wzięło się określenie „snycerz gdowski”. Zachowało się bardzo mało materiałów archiwalnych, dotyczących szczególnie zarania tak licznej rodziny. Dotychczas nie sporządzono też gdowskiej genealogi, która w jakiś sposób jest pomocną bazą, ale nie odpowiada też na wszystkie pytania. Tym bardziej, że istnieje archiwalna luka w kluczowym okresie, gdyż z lat 1681-1770 nie zachowały się żadne kościelne księgi ewidencyjne.

Według mnie możliwe są dwie wersje początków Korneckich w Gdowie. W pierwszej z nich, bardziej prawdopodobnej, przodek gdowskiego pnia o nieznanym imieniu, obdarowany przez naturę artystycznymi genami, osiadł za Rabą na Dłużyznach na początku XVIII wieku. Skąd przybył do Gdowa pozostanie już chyba niezgłębioną tajemnicą, wiadomo tylko że stało się to po 1680 r gdyż wcześniejsze metryki chrztów nie notują tego nazwiska. Podejrzewałem że mogli pochodzić z okolic Bochni ale dokonane przeze mnie kwerendy tamtejszych metryk nie potwierdzają tego. Prześledziłem szczegółowo śluby z lat 1692-1744 oraz chrzty z 1700-1718 i nigdzie nie natknąłem się na Korneckich. W bocheńskich metrykach pojawiają się dopiero po 1750 r. Podobnie jest w wielickiej parafii, w kościelnej ewidencji to nazwisko można spotkać dopiero po 1760 roku.

Drugą wersję genezy Korneckich w Gdowie, według mnie mniej wiarygodną, można wysnuć z treści akt wizytacji biskupiej w gdowskim kościele z 1741 r. Wynika z nich iż pośród kilku poddanych plebanowi, odrabiających pańszczyznę na kościelnych gruntach, siedmiu wymienionych jest z nazwiska, Stawarz, Szewc, trzech Gomółków i dwóch Kąkolów. Natomiast dwóch innych, jakby wyzwolonych ludzi, odnotowano tylko z imienia, Piotr oraz Stanisław z dopiskiem, malarz i stolarz. Najprawdopodobniej chodzi właśnie o braci Korneckich, którym przydzielono niezagospodarowane dotąd kościelne grunty na Dłużyznach gdzie według pierwszej opcji ich ojciec, lub drugiej, oni sami pobudowali swoją pierwszą zagrodę. Uzdolnieni artystycznie mogli zostać przypisani do plebańskiego folwarku na specjalnym statusie, z misją wykonania wystroju gdowskiego kościoła zniszczonego po pożarze w 1705 r. Obie wersje są prawdopodobne, może kiedyś czas zweryfikuje moje wywody i uściśli która z nich jest właściwa.

Porabną enklawę gdowską, wciśniętą pod Zręczyce i Podolany nazywano wcześniej „fanowymi kątami”, w 1578 r przekazał miejscowemu kościołowi Jan Wielopolski, ostatni dziedzic gdowski z tego rodu. Akta wizytacji biskupiej w naszej parafii z 1703 r zawierają adnotację o tej darowiźnie, oto krótki fragment z dokumentu, „Na Porabiu w fanowych kątach, dwie stajań roli wielkie, tamże za Rabą od rogu starego jeziora, przy drodze idąc do Podolan, stajań dwie roli idą zagony wzdłuż do podolskiej drogi pod jezioro. W szerz zaś jako jest przykopa przeciwko młynkowi podolskiemu..... Tedy te role należą kościołowi gdowskiemu daję, tę moją attestację, jedną do kościoła gdowskiego, drugą Imć Panu Kasprowi Bekieszowi jako dziedzictwa majętności gdowskich ode mnie nabywającemu...” Pleban chcąc zagospodarować swoje 25 morgów pola na Dłużyznach, osiedlił na nich Korneckiego, odrabiającego pańszczyznę dla kościoła. Gdowski kmieć mógł prowadzić też warsztat stolarski na Dłużyznach i utalentowanego artystycznie syna Piotra posłał na dalszą naukę do najbliższego Krakowa. Dopóki żył prowadził rodzinną manufakturę na zagrodach pod nr 72, 73 lub 74 a po jego śmierci synowie z powodzeniem kontynuowali po ojcu działalność.

Z katastru józefińskiego spisanego dla Gdowa w 1787 r wiemy, że cztery niwy końcowego pola pod Podolanami, położone na prawym brzegu Raby, nazywano Okienicami, Dłużyznami, Rabką i Podłukowiem. W całości wąski a zarazem wydłużony kawałek ziemi do dziś zachował tylko jedną nazwę - Dłużyzny. Z analizy skąpo zachowanych materiałów, np. z archiwum bocheńskiego kościoła wynika, iż senior Kornecki był dwukrotnie żonaty ponieważ Stanisława, brata Piotra podaje się jako przyrodniego. W wyniku wielu kwerend i analizy gdowskich metryk, ustaliłem że synami nieznanego z imienia Korneckiego byli: z pierwszego małżeństwa Piotr ur w 1712 r natomiast z drugiej żony Katarzyny, w 1715 r ur Stanisław, w 1718 r ur Szymon i około 1730 r ur Wojciech. Na pewno były też ich siostry a może jeszcze inny brat, stąd liczni potomkowie rodziny osiadłej najpierw w Gdowie a potem w okolicy.
Załączniki
Grunty Korneckiego ok 1720 r.jpg
Grunty Korneckiego ok 1720 r.jpg (217.32 KiB) Przejrzano 17274 razy
Ostatnio zmieniony czwartek 23 mar 2017, 16:08 przez Markot Roman, łącznie zmieniany 3 razy.

Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » czwartek 19 sty 2017, 14:13

W 1776 r na Dłużyznach stały cztery zagrody chłopskie od numerów 72 do 75. Mieszkały w nich kolejno rodziny: Jakuba Wajdy, Antoniego Linczowskiego oraz dwie zagrody Korneckich. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć że rodziny sąsiadujących z sobą zabudowań łączyło bliskie pokrewieństwo. Np. córki protoplasty Korneckiego wyszły za Wajdę oraz Linczowskiego i pobudowały swoje domostwa pod nr 72 i 73.

Piotr Kornecki, s (-) urodzony z pierwszego małżeństwa w 1712 r, obdarzony największym talentem szybko zyskał sławę w całej Małopolsce. Długo pozostawał w Gdowie, około 1772 r przeniósł się z żoną do Wieliczki gdzie zmarł. Na Dłużyznach zagrodę nr 74 objął Jan Kornecki, s Wojciecha a pod nr 75 osiadł Antoni Kornecki, syn Stanisława.

Stanisław Kornecki, pierwszy syn z drugiego małżeństwa (ślub około 1713-14 r), ożenił się na Stryszowej pod nr 14. Zmarł 18 kwietnia 1780 r w wieku 65 lat, w księdze zgonów zapisano że był rolnikiem.

O pokrewieństwie Piotra i Stanisława z młodszymi Szymonem i Wojciechem Korneckimi, też nie ma stuprocentowej pewności. Szymon i Wojciech mogli przywędrować do Gdowa za braćmi nieco później (II wersja). O Szymonie wiemy, że mieszkał na plebańskim terenie w pobliżu kościoła, pozostawił potomków i tu zmarł w 1804 r, w wieku 86 lat. Szymon na pewno spokrewniony był z Wojciechem, któremu np. świadczył w czasie jego gdowskiego ślubu w 1796 r z 45 letnią Reginą Strzębalską. Wojciech Kornecki zmarł pod nr 81 (karczma w rynku) w 1801 r, jak zapisano w metryce przeżył około 70 lat.

Istniejąca luka w gdowskich metrykach sprawia ogromny niedosyt badaczom zaszłości a te późniejsze po 1770 r, w początkowym okresie są lakoniczne i nie pełne, wymieniają zwykle tylko imię i nazwisko. Stąd ustalenie pierwszych powiązań rodzinnych jest trudne i z braku jednoznacznych danych metrykalnych precyzyjnie niemożliwe. Na podstawie różnorodnych poszlak archiwalnych, można jedynie snuć przypuszczenia o koligacjach Korneckich, co jest wielce ryzykowne. Potomstwo Piotra, Stanisława oraz Szymona można wskazać z dużą pewnością. Natomiast najwięcej trudności nastręcza ustalenie dzieci Wojciecha, których większość potomków pozostała w Gdowie i najbliższej okolicy. Według moich, wielokierunkowych dociekań Piotr był ojcem: Ignacego, Antoniego, Jana malarza i Stanisława, natomiast Stanisław miał chyba dwóch synów, Antoniego i Jacentego. Natomiast synami Szymona byli: Wojciech, Franciszek, Wincenty i Michał a najmłodszy Wojciech był ojcem: Jana, Józefa i Macieja. Niewykluczone też, że bracia Piotr, Stanisław, Szymon i Wojciech posiadali jeszcze inne rodzeństwo i potomstwo, którego dotychczas nie udało się ustalić.
Załączniki
4 zagrody na Dłużyznach w 1776 r.JPG
4 zagrody na Dłużyznach w 1776 r.JPG (103.11 KiB) Przejrzano 17274 razy
Ostatnio zmieniony czwartek 23 mar 2017, 16:12 przez Markot Roman, łącznie zmieniany 5 razy.

Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » czwartek 19 sty 2017, 14:21

Archiwalny materiał o Piotrze Korneckim, w przeciwieństwie do zabytkowego jest stosunkowo ubogi. Zachował się tylko jeden zapis w gdowskich metrykach, we wrześniu 1772 r patronował przy chrzcie dziecka Stańczyków. W Wieliczce z żoną Katarzyną w lipcu 1775 r, odnotowano ich jako chrzestnych Jana, Kantego, syna Antoniego Korneckiego i Reginy Duszyńskiej. Piotr był szczególnie utalentowanym rękodzielnikiem i w najlepszym dla siebie czasie wspólnie z bratem Stanisławem, na dwóch zagrodach pod Podolanami prowadzili duży warsztat stolarko-snycerski. Dobrze znał ojczysty język i łaciński, którymi biegle posługiwał się, z racji wykonywanego zawodu musiał też dobrze poznać historię kościoła. Był silnie związany z krakowskim środowiskiem, gdzie niewątpliwie się kształcił. Można przypuszczać, że terminował w którymś z tamtejszych warsztatów, np. Antoniego Frączkiewicza. Po zdobyciu uprawnień mistrzowskich wrócił do Gdowa gdzie rozbudował zakład i szybko zyskał renomę cenionego artysty, rzeźbił w drewnie i malował obrazy. Początkowo rodzinnie a później z pomocą swoich uczniów, wykonał wiele prac związanych z wystrojem wnętrz kościołów ziemi krakowskiej. W pewnym okresie, w latach 1750-76 warsztat działał tak prężnie, iż równocześnie realizowano kilka zleceń na wyposażenia świątyń. Gdów był wtedy przykładem ośrodka rzeźbiarskiego rodziny Korneckich, zatrudniającego wielu miejscowych krewniaków i pomocników, potrzebnych chociażby w zakresie stolarki a także snycerstwa i malarstwa.

Wydaje się, iż jednym z pierwszych poważnych zleceń dla pracowni Piotra Korneckiego było wykonanie nowego wystroju dla gdowskiego kościoła, kiedy proboszczem został ks. Antoni Kosiński. Nie wykluczonym jest, że takie zamówienie mógł złożyć jeszcze wcześniejszy proboszcz ks. Wojciech Tomankiewicz. Wykonanie rokokowo-barokowego ołtarza głównego, dwóch bocznych, ambony i chóru w obecnym Sanktuarium Matki Bożej Gdowskiej przypisuje się warsztatowi Piotra Korneckiego, co poświadcza analiza porównawcza względem potwierdzonych archiwalnie jego dzieł. Jest wielce prawdopodobne że wyrzeźbione zostały w dekadzie 1740–50 i jak twierdził śp. Tadeusz Kulig, ustawiono je dopiero po dziesiątkach lat kiedy odbudowano kościół po kolejnym pożarze. Na razie nikomu nie udało się tego zweryfikować i ustalić dlaczego miały by przeleżeć w skrzyniach tak długo. Myślę, że ostateczny wystrój gdowskiego kościoła jest zbiorową pracą zapoczątkowaną przez Piotra Korneckiego i dużej części przez mistrza wykonywaną, ale dokończoną już przez jego potomków i uczniów. Być może część z tych wątpliwości wyjaśniło by dokładne przestudiowanie kroniki parafialnej gdowskiego kościoła, której pisanie zapoczątkował w połowie XIX wieku ks. Ludwik Kusionowicz.

Piotr Kornecki w 1750 r ukończył trzy ołtarze w kościele św. Barbary i św. Stanisława w Szyku k/Jodłownika. W latach 1749-54 r wykonał ołtarze do kościoła Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Chełmie k/Bochni. Ponadto jest autorem ołtarzy w kilku innych kościołach: św. Małgorzaty w Nowym Sączu z około 1760 r, w łapanowskim kościele św. Bartłomieja, w kościele św. Idziego w Zakliczynie k/Wojnicza, w raciechowickim kościele oraz w kościele św. Stanisława Biskupa w Brzeźnicy pod Bochnią (1776 r).

Głównym i zarazem udokumentowanym dziełem Piotra Korneckiego jest barokowo-rokokowy wystrój kościoła św. Mikołaja w Bochni. W 1762 r wykonał rokokową ambonę, pierwszą pracę dla tej świątyni. W kolejnych latach wymalował kilka obrazów ołtarzowych, w 1767 r Św. Trójcę, w 1768 r Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, Matkę Boską Szkaplerzną i św. Annę, w 1769 r św. Michała Archanioła, w 1770 r św. Mikołaja, w 1771 r Opatrzność Boską, w 1773 r obraz św. Marii Magdaleny i św. Jana Chrzciciela. 29 lipca 1769 r ukończył malowidła ścienne, umieszczone nad portalem kaplicy Matki Bożej Różańcowej przedstawiającego patronkę górników błogosławioną Kingę. Mistrzostwo Piotra Korneckiego było dobrze znane bocheńskiej społeczności i 19 września 1770 r zawarto z nim kolejną umowę - kontrakt na budowę nowego wielkiego ołtarza za sumę 3000 złp. Kontrakt ten dochował się do naszych czasów, przechowywany jest w zbiorach bocheńskiego Muzeum im. Stanisława Fischera pod sygnaturą MB- H/1063. Wynika z niego, iż Kornecki był jedynie wykonawcą projektu o. Jędrzeja Gregierskiego, przeora zakonu dominikanów. W treści umowy szczegółowo opisano wygląd ołtarza a wykończenie niektórych szczegółów wystroju pozostawiono „doskonałości” samego mistrza. Konstrukcję i elementy rzeźbiarskie ołtarza wykonano w Gdowie ze „zdrowego i własnego drzewa”, po czym w częściach przewieziono do Bochni i tam zmontowano. W umowie Kornecki zastrzegł sobie też pomoc ludzi od zamawiających przy transporcie i montażu ołtarza. Prace miały zostać ukończone na Święta Wielkanocne 1772 r ale przedłużyły się do 29 listopada. Według umowy płatność za wykonanie robót rozdzielono na 6 rat, w bocheńskim muzeum zachowało się potwierdzenie Piotra Korneckiego odbioru 5-ciu rat w umówionej kwocie 3000 złp.

W latach 1770-75 powstawał ołtarz główny i siedem bocznych, kilka feretronów oraz obrazy ołtarzowe, dwie wolno stojące rzeźby. Dzieła Korneckiego wyróżniają się dużą wartością artystyczną zarówno w części architektonicznej, jak i figuralnej, cechuje je umiar i powściągliwość w porównaniu do innych, wybujałych często, rzeźb barokowych tego czasu. Prócz samego Korneckiego, przy wykonaniu ołtarzy pracowali, jego przyrodni brat Stanisław, synowie Ignacy, Jan i Stanisław oraz Franciszek Kozicki, Piotr Małecki i Franciszek Jaworski. Wystroju bocheńskiego kościoła Kornecki nie doprowadził jednak do końca, musiała zaistnieć jakaś ważna, nieznana nam dokładnie przyczyna skoro po 1775 r nie kontynuował dalszych prac w bocheńskim kościele. Do około 1772 r przebywał w Gdowie, potem z żoną Katarzyną przeprowadził się do Wieliczki pod nr 110, gdzie mieszkał jego syn Antoni z rodziną. Prawdopodobnie najwcześniej do Wieliczki przeprowadził się inny z synów Jan, który został organistą. Po 1776 r ustała działalność Piotra Korneckiego, być może spowodowała to jakaś poważna choroba lub niedyspozycja zdrowotna. Albo zwyczajnie mistrz po wielu latach wytężonej pracy dorobił się nieco i chciał odpocząć, na spokojną starość przeniósł się do miasta Wieliczka gdzie zakupił lub wybudował swój dom. Katarzyna żona Piotra Korneckiego, prawdopodobnie pochodziła z gdowskich Stańczyków, w 1772 r patronowała przy chrzcie rodzinie Sosnowskich. Zmarła w lipcu 1779 r w wieku 63 lat w Wieliczce. Natomiast sławny (famatus) Piotr Kornecki, jak zapisano w metryce zgonów, wielicki obywatel zmarł nagle 2 maja 1781 r, w wieku 68 lat.
Załączniki
Kontrakt 1.jpg
Kontrakt 1.jpg (47.59 KiB) Przejrzano 17704 razy
Kontrakt 2.jpg
Kontrakt 2.jpg (237.34 KiB) Przejrzano 17704 razy
Kontrakt 3.jpg
Kontrakt 3.jpg (145.83 KiB) Przejrzano 17704 razy

Posty: 2061
Rejestracja: czwartek 12 lut 2015, 22:58

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Franek D. » środa 25 sty 2017, 11:31

Niniejsze opracowanie - kolejne dzieło lokalnego badacza historii swojej Ojcowizny – Markota Romana, ukazuje nieznane dotychczas fakty o słynnych, XVIII w. snycerzach z Gdowa – rodzinie Korneckich.
Do tej pory w Internecie spotkać można było o nich jedynie krótką notatkę - dziś wymagającą wielu poprawek:
„Piotr Kornecki (urodzony ok. 1720 – zmarł ok. 1775), „gdowski Wit Stwosz” był cenionym snycerzem i malarzem z epoki późnego baroku. W młodości kształcił się w jednym z krakowskich warsztatów. W rodzinnym Gdowie, na Dłużyznach za Rabą, otworzył swój warsztat snycerski. Pracował w nim wraz z bratem Stanisławem, synami Ignacym, Janem i Stanisławem oraz grupą uczniów i współpracowników: Franciszkiem Kozickim z Gdowa, Piotrem Małeckim z Zakliczyna oraz Franciszkiem Jaworskim z Bochni. Po wykonaniu trzech ołtarzy i ambony dla gdowskiego kościoła (lata 1740-50), warsztat Korneckich został przeniesiony do Bochni. Tam też Piotr Kornecki, wraz z bratem i swoimi uczniami, zrealizował większość prac snycerskich oraz malarskich.
Jak uczą studentów historii sztuki: Kornecki to ostatnie ogniwo rzeźby krakowskiej po Fontanie”.

P. Tadeusz Kulig, nieżyjący już autor dwóch publikacji o Sanktuarium w Gdowie, mówił mi w 2007 r., że ołtarze dla gdowskiego kościoła długo leżały w skrzyniach, zanim je zamontowano?
W jego opracowaniach czytamy:
W 1705 r. gdowski kościół uległ wielkiemu pożarowi - podczas którego spłonął gotycki ołtarz ze średniowiecznym, cudownym obrazem Matki Bożej, przed którym modlił się Władysław III Warneńczyk. Wkrótce po pożarze, rodzina Lubomirskich – ówczesnych właścicieli Gdowa - zamówiła we włoskiej szkole malarskiej kopię spalonego obrazu. Pochodzący z pierwszej poł. XVIII w. obecny obraz przedstawia Matkę Bożą w naturalnej wielkości (170 cm wzrostu).
W 1790 r. kościół kolejny raz uległ pożarowi, po którym dokonano jego gruntownej przebudowy: obniżono opalone mury, położono płaskie sklepienie z desek, zmieniono okna z gotyckich na mniejsze prostokątne, przedłużono nawę do wolnostojącej wieży (załamując bieg kościoła) oraz ustawiono wcześniej zamówione ołtarze. Rozbudowany kościół został poświęcony w 1826 r.

Z powyższego wynika, że przez ok. 100 lat nowy obraz Matki Bożej Gdowskiej umieszczony był w prowizorycznym? ołtarzu.
Załączniki
Gdów - ołtarz główny w kościele - Kornecki z Gdowa - fot. 1.jpg
Cudowny obraz Matki Bożej Gdowskiej
Gdów - ołtarz główny w kościele - Kornecki z Gdowa - fot. 1.jpg (70.4 KiB) Przejrzano 17629 razy
Kornecki z Gdowa - fot. 2.JPG
Ewangeliści - św. Łukasz, św. Mateusz
Kornecki z Gdowa - fot. 2.JPG (72.2 KiB) Przejrzano 17629 razy
Kornecki z Gdowa - fot. 3.JPG
Ewangeliści - św. Marek, św. Jan
Kornecki z Gdowa - fot. 3.JPG (70.46 KiB) Przejrzano 17629 razy

Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » środa 25 sty 2017, 13:57

Po śmierci Piotra Korneckiego, naturalną koleją rzeczy była samodzielna twórczość uzdolnionych po nim potomków i krewnych oraz jego wychowanków. Uczeń mistrza Piotra, Franciszek Kozicki był cenionym rzeźbiarzem i malarzem. Wiele lat mieszkał z żoną Joanną przy kościele w Gdowie pod nr 36, w 1776 ur Wojciech, zm w 1777 w Wieliczce, w Gdowie w 1777 ur Józef, zm w 1789 w Wieliczce-Mierżączce, w 1779 w Gdowie ur Julianna. Kozicki nie był gdowianinem jak czasem się pisze, natomiast jego żona pochodziła z Wieliczki gdzie okresowo mieszkały i umierały ich dzieci. Rodzinnie związani byli z Jadwigą i Krzysztofem Turkiewiczem, wielickim sędzią. Franciszek Kozicki w latach 1777-78, wykonał malowanie i złocenie bocheńskich ołtarzy, których nie dokończył jego sławny nauczyciel Piotr Kornecki. Z gdowskich metryk wynika, iż był w bliskich stosunkach z Korneckimi, Stańczykami i gdowskim organistą Andrzejem Piechowiczem, który w 1787 r poślubił jego siostrę Katarzynę, wielokrotnie patronował przy chrztach i był świadkiem na gdowskich ślubach i weselach. Być może wraz z miejscowymi Korneckimi, np. Wojciechem czy Wincentym jest współautorem ostatecznego wystroju gdowskiego kościoła. Koziccy pod koniec XVIII wieku wyjechali gdzieś z Gdowa, ponieważ w metrykach nie ma żadnych wpisów dotyczących tej rodziny.

Prawdopodobnie Piotr Małecki, zapisywany też jako Małczyk, Małek, uczeń Piotra Korneckiego przebywał w Gdowie, choć w miejscowych metrykach nie jest odnotowany. Był synem Jana i Heleny, urodził się 13 września 1741 r w Zawadzie koło Melsztyna. Patronował tam przy chrztach w 1764 r, (uczciwy Piotr) i w 1768 r, (sławetny młodzieniec).
Natomiast jego 20 letni syn, Jan Małecki w 1804 r poślubił 25 letnią gdowiankę Agnieszkę Linczowską, c Antoniego i Jadwigi Żyła, świadkami na ślubie byli sąsiedzi, Antoni i Jan Korneccy z Dłużyzn. Małeccy mieszkali pod nr 73, w 1804 ur Marianna, zm w 1805, w 1806 ur Anna, zm w 1823, w 1811 ur Jadwiga, zm w 1823, w 1816 ur Teresa, potem przenieśli się pod nr 123.

Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » piątek 10 lut 2017, 17:16

Działalność warsztatu Piotra Korneckiego, jego synów i wnuków, w II połowie XVIII i na początku XIX wieku była niezwykle prężna i rozległa geograficznie. Niewątpliwie byli wyzwolonymi i wykształconymi ludźmi, część z nich uzdolniona artystycznie wywędrowała z Gdowa w poszukiwaniu nowych zleceń, najpierw do Wieliczki, Bochni a potem Krakowa, na Kielecczyznę i w inne rejony Polski. Spora część potomków rodu Korneckich, bardziej lub mniej utalentowanych pozostała w Gdowie i nadal zajmowała się rękodzielnictwem w zakresie snycerstwa, malarstwa oraz stolarstwa. W gdowskich metrykach tylko przy najmłodszym z czterech braci, Wojciechu Korneckim, zapisano, iż był snycerzem - rzeźbiarzem, innych notowano rzemieślnikami - stolarzami, krawcami, szewcami, karczmarzami, kupcami lub zwyczajnie chłopami. Niezwykłe geny utalentowanego przodka rodu tkwią do dziś w kolejnych pokoleniach, szczególnie w niektórych odgałęzieniach prostej linii od Piotra nadal kultywowane są artystyczne tradycje. Na internetowej witrynie „Geronis de Libuschin – Kornecki” administrowanej przez Mikołaja Korneckiego z Krakowa (rocznik 1952), jak wydaje się potomka w ósmym pokoleniu po sławetnym mistrzu Piotrze, można śledzić genealogię rodziny Korneckich. Informacje te uzupełniane są na bieżąco gdyż ciągle ujawniają się nowe odnogi rodowe. Z mojej strony dokładam też swoją cegiełkę w miarę postępu prac przy rozpracowaniu gdowskiej sagi Korneckich. W witrynie tej brakuje jednak jednoznacznych danych, co do pokrewieństwa w pierwszym i drugim pokoleniu po nieznanym z imienia przodku Korneckim. Wciąż istnieje wiele wątpliwości w tym temacie i kolejne moje kwerendy w metropolitarnym archiwum krakowskim nie wyjaśniły tego. Dokładnie prześledzone wielickie metryki urodzeń, ślubów i zgonów od 1748 r do 1843 r przyniosły sporo nowych informacji ale podstawowe niejasności nadal pozostały. Nazwisko Kornecki pojawia się tu po raz pierwszy w metryce ślubów 29 czerwca 1766 r, mianowicie Jan Kornecki jak zapisano pochodzący z gdowskiej parafii poślubił w Wieliczce Małgorzatę Raczyńską. Prawdopodobnie był synem Piotra i jako pierwszy z rodziny osiadł w Wieliczce pod nr 138, sprawując funkcję organisty, bo tak zapisano przy chrzcie jego córki Reginy w 1778 r. Czy był też malarzem, o którym wspominają inne dokumenty ?, tego wielickie metryki nie wyjaśniają.

Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » sobota 11 lut 2017, 13:38

Prowadzone na bieżąco kwerendy i analizy dostarczają wciąż nowych informacji, co powoduje korekty i uzupełnienia do zapisanych wcześniej postów.

Nie wiemy dlaczego Piotr Kornecki z prawie całą rodziną, po wielu latach mieszkania i prowadzenia warsztatu snycerskiego w Gdowie, około 1772 r postanowił osiedlić się w Wieliczce. Podobnie stało się z potomkami po Szymonie Korneckim, jego trzech synów, z nieznanych przyczyn około 1797 r wraz z rodzinami przeniosło się na stałe do podbocheńskich Chodenic. Stanisław Kornecki ożenił się na Stryszowej i dał początek tamtejszej odnodze rodzinnego rodu. W Gdowie pozostał najmłodszy z braci, Wojciech Kornecki oraz większość jego potomków, zakładali rodziny i byli zagrodnikami a przede wszystkim rzemieślnikami w różnych zawodach. Niektórzy z nich uzdolnieni artystycznie kontynuowali rodzinne tradycje w zakresie snycerstwa i malarstwa.

Analiza dostępnych mi źródeł wskazuje, że Piotr Kornecki miał czterech synów, tj. Antoniego, Ignacego, Jana i Stanisława. Pierwsi trzej po założeniu rodzin, kolejno wyprowadzili się do Wieliczki, podobnie jak ich rodzice, natomiast w Gdowie pozostał najmłodszy Stanisław. Z pewnością były też ich siostry, których pokrewieństwo jednoznacznie trudno potwierdzić. 26 stycznia 1772 r Apolonia Kornecka poślubiła w Wieliczce Marcina Muszczyńskiego. Anna Kornecka jeszcze jako panna patronowała w 1774 r przy chrzcie w wielickim kościele a 3 sierpnia 1774 r wzięła ślub z Michałem Rychelskim, 4 sierpnia 1778 ur się ich syn Dominik. Z wielickich metryk można sądzić że rodzina Korneckich miała tu wielkie poważanie i uznanie, szczególnie Piotr, jego syn Antoni i wnuk Józef, przed imieniem i nazwiskiem zapisywano często „Szanowny Pan, Pani” itp.

Antoni Kornecki najstarszy syn Piotra urodzony około 1735-6 r poślubił młodszą od siebie około 10 lat Reginę Duszyńską. Od około 1772 r mieszkali razem z ojcem w Wieliczce pod nr 110 , po 1781 r przenieśli się pod nr 35 i 40. W 1769 ? ur Józef, 13 lipca 1775 r ur Jan, Kanty, Jakub, zm w 1775 r, 19 grudnia 1776 r ur Tomasz, Adam, 29 grudnia 1778 ur Jan, Kanty, Ewangelista, Sylwester, zm w 1780 r, 2 sierpnia 1780 r ur Anna, Kunegunda, 24 września 1782 ur Wacław, Michał, 16 marca 1785 ur Katarzyna, Gertruda, zm 15 sierpnia 1785 r, 1 kwietnia 1787 Agnieszka, Katarzyna, zm 9 luty 1791, 2 stycznia 1790 ur Marianna, Marcjanna.
Antoni Kornecki był zarówno snycerzem i malarzem, w 1791 r wykonał boczny ołtarz świętych Jacka i Dominika oraz nie zachowany prospekt organowy w Kaplicy Matki Bożej Różańcowej w bocheńskim kościele parafialnym. Jest też autorem rysunku wykonanego tuszem z początku XVIII wieku, „Pan Jezus z dziećmi i Matka Boska z dzieciątkiem”, przechowywany w Bibliotece Ossolińskich. Regina Kornecka zmarła 17 lutego 1797 r w wieku około 50 lat. 62 letni Antoni Kornecki 8 września 1798 r poślubił w Wieliczce 43 letnią Zofię Józefek. Antoni Kornecki zmarł na gruźlicę 21 marca 1807 r w wieku 71 lat, Zofia zmarła 30 września 1827 r, w wielickiej metryce odnotowano, że dożyła 78-u lat co o kilka lat nie zgadza się z wiekiem podanym przy ślubie.

Józef Kornecki, s Antoniego urodził się w 1769 ? r prawdopodobnie w Gdowie. Po przodkach odziedziczył talent malarski, był uczniem Wojciecha Gutowskiego w Krakowie i 3 czerwca 1789 r został wyzwolony na czeladnika. W 1790 r wymalował z pomocnikiem Michałem, niezachowaną polichromię w kaplicy Matki Boskiej w bocheńskim kościele. Również na zamówienie cechu bocheńskich bednarzy w 1796 r wykonał obraz „Trzej Królowie” do ołtarza św. Wojciecha. 18 października 1800 r poślubił w Wieliczce 15 letnią Apolonię Józefek ur 11 lutego 1785 w Wieliczce. 26 czerwca 1801 r ur Piotr, Paweł, 9 listopada 1802 r ur Andrzej, Tomasz, zmarł dwa dni później, 16 kwietnia 1804 r ur Juliusz (Julian), Anzelm, 27 kwietnia 1806 r ur Teofil, Witalis, zm 13 marca 1807, 9 lutego 1809 r Marianna, Apolonia, 24 października 1810 Jan, Kanty, Tadeusz, zm 12 listopada 1812 r, 28 lutego 1813 r ur Julianna, Anastazja, zm 26 kwietnia 1830 r, 20 czerwca 1817 r ur Krystyna, Rozalia, 20 maja 1823 r ur Antonina, zm 27 kwietnia 1877 r. Józef Kornecki od 1806 r pracował również jako urzędnik salinarny, od 1817 r sprawował funkcję wagowego. Z jego fundacji około 1807 r Michał Stachowicz namalował 9 obrazów drogi krzyżowej dla klasztoru Reformatów w Krakowie. Józef Kornecki zmarł w Wieliczce 14 stycznia 1828 r, w wieku 58 lat, Apolonia 9 sierpnia 1849 r, przeżyła 64 lata.

Piotr Kornecki, s Józefa został sztygarem salinarnym, 29 czerwca 1839 r poślubił w Wieliczce 16 letnią Alojzę Frydl (Frydel), c Wincentego i Henryki Hoff.
Juliusz (Julian) Kornecki, s Józefa poślubił wdowę Marię Fellhauer (z d. Raczek vel Ratschek) urodzoną w 1838 r w Ołomuńcu (Czechy).
Marianna Kornecka, c Józefa 25 czerwca 1827 r wyszła za 27 letniego sekretarza wielickiego magistratu Aleksandra Dziewińskiego, s Stanisława i Franciszki Wątrobski, mieszkali pod nr 36.
Krystyna Kornecka, c Józefa wyszła za Macieja Seykotta, zmarła 4 października 1852 r, w wieku 35 lat .

Tomasz Kornecki, s Antoniego poślubił Elżbietę Kornalską, mieszkali w Wieliczce pod nr 9 i 145, 13 lipca 1806 r ur Leonia, 11 grudnia 1810 r Walerian. Elżbieta zmarła 14 grudnia 1810 r, w wieku 25 lat. Wdowiec Tomasz 19 stycznia 1820 r poślubił 36 letnią Agnieszkę Terela, c Sylwestra i Katarzyny Kwiatkowskiej. Tomasz Kornecki był malarzem, jest autorem m. in. obrazu z 1815 r „Św. Maria Magdalena pokutująca” oraz jak podają słowniki portretu z 1831 r kanonika Mikołaja Rafała Janowskiego, oba obrazy znajdują się w nowej zakrystii klasztoru Franciszkanów w Krakowie. Tomasz Kornecki zmarł 11 kwietnia 1845 r w Wieliczce pod nr 36, przeżył 67 lat.

24 letnia Leonia Kornecka, c Tomasza 14 maja 1830 r wyszła za 65 letniego wdowca Józefa Cichockiego ?, s Teodora i Marianny Homczyńskiej
Ostatnio zmieniony środa 15 mar 2017, 08:05 przez Markot Roman, łącznie zmieniany 2 razy.

Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » sobota 11 lut 2017, 14:25

Ignacy Kornecki, drugi syn Piotra urodzony około 1740-1 r w Gdowie, nazywany mistrzem kunsztu snycerskiego, współpracował z ojcem i krewniakami przy wykonaniu wystrojów kościołów w Bochni i Zakliczynie a być może Łapanowa i Szyku. Miał trzy lub nawet cztery żony, 30 listopada 1776 r w wielickim kościele poślubił Teklę Tokarską i po śmierci ojca na kilkanaście lat, sprowadził się do Wieliczki wynajmując mieszkania w różnych chałupach. 19 lipca 1781 r pod nr 110 ur się Jakub, Wincenty, Ignacy, około 1783 r ur Wincenty, zmarł 27 lutego 1787 r pod nr 104, 14 marca 1785 r pod nr 35 ur Katarzyna, Zofia. Żona Korneckiego Tekla zmarła pod nr 35 w maju 1785 r, w wieku 22 lat. Ponoć druga żona miała pochodzić z okolic Raciechowic gdzie pod nr 2, 23 stycznia 1790 r urodziła syna Jana, Ksawerego i zmarła po porodzie. Ale osobiście sprawdzone przez mnie raciechowickie metryki nie potwierdzają tych informacji zamieszczonych w witrynie „Geronis de Libuschin – Kornecki”. Wdowiec Ignacy Kornecki w kościele Mariackim pw. NMP w Krakowie, 9 marca 1790 r poślubił Joannę, Kunegundę Kubacką. W lutym 1794 ur Marianna, zm. 8 lipca 1794 r w Wieliczce pod nr 175. Zaskakującym jest wpis w wielickiej metryce urodzeń gdzie 16 września 1795 r pod nr 80 odnotowano chrzest Józefy, Tekli, córki Ignacego Korneckiego i Joanny Lenczowskiej a nie Kubackiej jak wynikałoby ze ślubu z 1790 r. Potem Ignacy Kornecki wyjechał do Krakowa, słownik biograficzny podaje że w kwietniu 1799 r mieszkał w Bursa Pauperum, a jego drugi syn Joachim ur się w 1801 r w parafii św. Anny. Zastanawia tylko wiek jego ówczesnej żony Joanny (której ?), w chwili porodu syna liczyłaby sobie 48 lat. Ta kwestia wymaga jeszcze wyjaśnienia.
Ignacy Kornecki jest autorem dekoracji rzeźbiarskiej chóru muzycznego wykonanego przez stolarza Józefa Schweigera w 1801 r w krakowskim kościele Mariackim. Znany już dobrze snycerz pracował również nad wystrojem prospektu organowego. Przemawiają za tym bliskie analogie stylistyczne pomiędzy dekoracją chóru i fasady instrumentu. Pozłocenie prospektu i odmalowanie organów nastąpiło dopiero w 1820 roku. Nad plastycznym wystrojem instrumentów czuwał sam organmistrz Ignacy Ziernicki. Ignacy Kornecki stale podróżował z warsztatem z poszukiwaniu nowych zleceń, kilkanaście lat przebywał w kieleckim. W Jędrzejowie wraz z synami Jakubem i kilkunastoletnim Joachimem pracowali przy restauracji klasztoru i kościoła Cystersów, rzeźbili w drzewie i pińczowskim piaskowcu, malowali obrazy, złocili organy i ołtarze. Po kasacie klasztoru w 1818 r znaleźli się trudnej sytuacji materialnej, Ignacy wrócił do Krakowa a synowie jeszcze przez kilka lat pozostali na Kielecczyźnie.
Ignacy Kornecki zmarł 7 sierpnia 1821 r, w Krakowie przy ul. Groble 226, natomiast żona Joanna 7 lipca 1823 r, przeżyła około 70 lat.

19 letnia Katarzyna Kornecka, c Ignacego ? 9 listopada 1803 r wyszła w Wieliczce za 29 letniego Karola Ziębińskiego, 8 listopada 1804 pod nr 309 ur Karol, Teodor. Katarzyna zmarła 13 stycznia 1814 r w Wieliczce pod nr 232, przeżyła 29 lat.

Po Ignacym Korneckim zostało dwóch uzdolnionych artystycznie synów, Jakub i Joachim, rzeźbiarze i malarze którzy działali z nim na Kielecczyźnie a po powrocie do Krakowa w 1823 r w Małopolsce oraz na Śląsku.
Jakub Kornecki, s Ignacego przed 1820 r poślubił Marcjannę Czerwińską z Jędrzejowa lub okolic. Po osiedleniu w Krakowie, rodzina mieszkała przy ul. Szewskiej i Stolarskiej. Jakub Kornecki pod koniec życia zajmował się malarstwem sztalugowym i dekoracyjnym, zmarł na gruźlicę 15 listopada 1831 r w domu dominikańskim w Krakowie przy ul. Mikołajskiej 634, przeżył 50 lat.
Joachim Kornecki, s Ignacego był przede wszystkim rzeźbiarzem-snycerzem. W krakowskim kościele Mariackim pw. NMP 3 listopada 1825 r poślubił Agnieszkę Pękalską ur w Jędrzejowie 6 stycznia 1802 r. W Krakowie mieszkali przy ul. Jana, do 1830 r zatrudniony był w pracowni Ignacego Mieroszewskiego w charakterze pomocnika. Potem działał samodzielnie, prawdopodobnie w 1835 r wykonał ołtarz w kościele ewangelickim w Bielsku Białej. Na uwagę zasługują naturalnej wielkości postacie czterech ewangelistów, wykonanych w drzewie, w centrum umieszczony jest obraz „Jezus w Ogrojcu”. Joachim w latach 1851-53 wykonał wystrój snycerski w kaplicy Matki Boskiej na Jasnej Górze w Częstochowie.
Ostatnio zmieniony piątek 17 lut 2017, 11:20 przez Markot Roman, łącznie zmieniany 1 raz.

Posty: 1089
Rejestracja: poniedziałek 02 mar 2015, 14:48

Re: Saga rodu Korneckich z Gdowa

Postautor: Markot Roman » sobota 11 lut 2017, 14:34

Jan Kornecki, trzeci syn Piotra początkowo współpracował z ojcem i krewniakami przy wykonaniu ołtarzy do kościołów w Bochni, Zakliczynie, Łapanowa i Szyku. Jak dotąd nie udało się jednoznacznie rozstrzygnąć, czy Jan, który został organistą w Wieliczce jednocześnie też malował, czy było ich dwóch, różnych Korneckich o tym samym imieniu. Z dokumentów parafialnych bocheńskiego kościoła, wiemy że przy jego wystroju Jan pomagał ojcu, także słownik biograficzny wymienia malarza Jana jako syna Piotra Korneckiego. I to prawdopodobnie ten Jan jako pierwszy z rodziny przeniósł się do Wieliczki gdzie 29 czerwca 1766 r poślubił Małgorzatę Raczyńską i został miejscowym organistą. 6 lipca 1767 r ur Tekla, Małgorzata, 20 października 1769 r ur Jan, Kanty, Nepomucen, zm w 1772 r, w lipcu 1772 ur i zm Małgorzata, 21 lipca 1776 r ur Jan, Nepomucen, Jakub, Wincenty, 30 czerwca 1778 ur Regina, Estera, Tekla, zm w 1784 r. Dodatkową wątpliwość o Janie Korneckim wprowadza informacja przy jednym z urodzeń jego dziecka, że żoną była Małgorzata Zralska a nie Raczyńska jak podaje zapis ślubny z 1766 r. Jan Kornecki po 1784 r musiał wyjechać z Wieliczki gdyż potem nie ma żadnych wpisów metrykalnych o jego rodzinie. Jakiś czas przebywał na Kielecczyźnie, bardzo możliwe że został tam sprowadzony przez swoich krewniaków, gdzie około 1817 r namalował portret Józefa Bieżyńskiego w polskim stroju. W kościele parafialnym w Chrzanowie zachowały się też obrazy Jana Korneckiego, św. Mikołaja w głównym ołtarzu i w bocznym św. Anny z 1825 r. W posiadaniu krakowskich Franciszkanów jego autorstwa jest portret Mikołaja Rafała Janowskiego z 1831 r. Być może chodzi tu o juniora, Jana Korneckiego ur w 1776 r, s Jana. Encyklopedie lakonicznie podają że zmarł w Krakowie w 1836 r.
Załączniki
metryka ślubu Jana Korneckiego z 1766 r.jpg
metryka ślubu Jana Korneckiego z 1766 r.jpg (109.49 KiB) Przejrzano 17512 razy


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Historyczne opowieści, miejscowe przekazy oraz legendy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości