W drugiej odsłonie też ciekawie, w naprzemiennych akcjach brakowało jednak precyzji podań i celności strzelców. W Gdovii swoich okazji nie wykorzystali: Tomasz Wojtaszek i dwukrotnie Kacper Jamka. Długo utrzymywał się remis, w końcówce akcje gospodarzy nieco osłabły i zarysowała się lekka przewaga przyjezdnych. Dwie bramki na swoje konto zapisał środkowy napastnik Uladzimir Karp, czym przechylił szalę zwycięstwa dla Gdovii. Najpierw w 63 minucie po krótkiej wymianie piłek, zaskoczył z bliska w podbramkowym zamieszaniu, trafiając w prawy róg siatki. W 79 minucie podwyższył na 1:3, prawym skrzydłem wymanewrował trzech obrońców, posyłając piłkę obok bramkarza i na razie z trzema golami tej jesieni, Białorusin jest snajperem Gdovii, Topór Tenczyn - Gdovia Gdów 1:3 (1-1).
Z Tenczyna udało się Gdovii Gdów wywieźć 3 punkty, choć starania na boisku niektórych, ogranych już piłkarzy, od pewnego czasu zadają spory ból głowy kibicom. Niepotrzebna mania nadmiernej kiwki w kółko, zamiast odważnego podawania wprzód, zbyt mało jest przerzutów skrzydłami, za dużo wycofywania piłek do tyłu, w efekcie takie zagrywki dają niewiele pożytku, niektórym też brakuje kondycji. Trener Wyroba winien szybciej reagować na mało pożyteczną postawę podopiecznych i w odpowiedniej chwili dokonywać zmian.