Na jego szczycie baczny obserwator wypatrzy słabo już czytelne pozostałości po średniowiecznej strażnicy, zwanej "Zamkiem Quingenburg".
Określenie to jest trochę na wyrost, gdyż obiekt istniejący w tym miejscu przypominał kształtem raczej stożkowate grodzisko otoczone suchą fosą, niż zamek.
Na szczycie założenia mieściła się zapewne wieża obserwacyjno - obronna, obsadzona przez załogę, której zadaniem miał być nadzór szlaku wiodącego przez Przełęcz Woliborską.
Ten stary szlak kupiecki, nazywano Piekielną Drogą, z uwagi na częste napady rabunkowe i był bardzo niebezpieczny.
Nic dziwnego, że podobną strażnicę wzniesiono po drugiej stronie przełęczy. Obiekt ten zachował się lepiej i jest znany jako strażnica Hannigburg.
Zamek Zwinburg/Quingenberg zbudowano pod koniec XIII wieku na skalnym stromym wzniesieniu z nieobrobionego kamienia. Będąca w powszechnym obiegu nieprawidłowa nazwa zamku Quingenberg pochodzi od niemieckiej nazwy góry Garncarz na której stoi. Dawne źródła, m. in. Chronik der Stadt Neurode podają nazwę Zwinburg jako oryginalną. Prawdopodobnie tak jak inne zamki obronne budowane w tym okresie, była to mała warownia (strażnica), zbudowana na obrysie nieregularnego owalu. Zamek składał się z zamku górnego, zamku dolnego oraz dziedzińca wewnątrz zamkowego. Całość zajmowała powierzchnię nie większą niż 700 m². W części środkowej obwarowania być może stała okrągła wieża, a budynek mieszkalny znajdował się prawdopodobnie w jednym z naroży dziedzińca. Całość otoczona była kamiennym murem obronnym. Ciasny dziedziniec mieścił wewnątrz stajnie, zabudowania gospodarcze, pomieszczenia dla załogi, budynek z wartownią oraz bramę wjazdową. Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu, droga do zamku prowadziła od strony wschodniej i z tej też strony prawdopodobnie znajdowała się brama wjazdowa do zamku.
Prawdopodobnie w połowie XIII wieku książę Bolko I Świdnicki kazał zbudować zamek murowany jako jedno z ogniw łańcucha umocnień wzdłuż granicy czeskiej. W drugiej połowie XIV wieku zamek, jak wiele innych umocnień granicznych, przeszedł pod panowanie czeskie. W okresie wojen husyckich został opanowany przez husytów i częściowo przez nich zdewastowany i od tego okresu prawdopodobnie ulegał on powolnemu niszczeniu, po czym został na ponad półwiecze opuszczony. Pod koniec XV wieku stał się siedzibą rycerzy rozbójników, rabujących okoliczne miejscowości. Podobnie jak kilka innych gniazd rozbójniczych na Śląsku, zamek został zdobyty i wysadzony w powietrze z końcem XV wieku przez wojska Macieja Korwina, którymi dowodził Georg von Stein. Od momentu zniszczenia do obecnych czasów zamek pozostaje w ruinie, jednak całkowicie zamek został zniszczony i zrównany z ziemią na początku XIX wieku.
- takie informacje o tym miejscu podaje Wikipedia.
Dojście na szczyt Garncarza nie przedstawia sobą większych trudności, wiedzie tam nieoznakowana, ale czytelna, kręta droga. Sam zabytek może jednak rozczarować turystów, którzy spodziewają się na szczycie góry "zamku".
Mnie nie zawiódł.
Wiedziałam wcześniej, czego szukać i czego się spodziewać. Wdzięczne miejsce dla miłośników archeologii.
Zdjęcia wykonałam w kwietniu 2021 roku.
Przybliżona lokalizacja