Oto ruiny renesansowego zamku w Ząbkowicach Śląskich (Frankenstein).
Na południowej elewacji budynku, w miejscu, gdzie znajdowała się część mieszkalna tego obronnego założenia (tzw. Dom Zamkowy), dostrzec można niewielki wykusz i pozostałości kolejnego, podobnego wykuszu.
Konstrukcje te były niczym innym, jak zamkowymi toaletami.
Źródła historyczne, pod postacią archiwalnych przedstawień zamku, nie są ścisłe odnośnie ilości kibelków (na jednym z przedstawień wykusze są trzy, na innym tylko dwa), a i ja nie jestem pewna, czy podobne urządzenia nie znajdowały się także od strony zachodniej, czyli ponad częścią kuchenną.
Oczywiście należy pamiętać, że zamek pierwotnie otoczony był fosą, do której trafiały wszelakie "zbędne i szkodliwe produkty przemiany materii" i inne śmieci.
Na marginesie - okolice wygódek to wdzięczne miejsca dla badań archeologicznych.
Komu nigdy nic nie wypadło z kieszeni ściąganych z zadka spodni?
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."