W dniu 22 listopad 2024 roku na rynku w Katowicach otwarty został kolejny Jarmark Bożonarodzeniowy.
Jak co roku, jego główną atrakcją jest oczywiście Diabelski Młyn, ale całość może poszczycić się także ponad setką stoisk handlowych oraz gastronomicznych.
Zauważyłam, że dzieciaki uwielbiają ruchome figury, tworzące scenki rodzajowe. Osobiście podobały mi się jedynie niedźwiedzie polarne (i to zapewne tylko przez skojarzenie z moim kotem), pozostałe kompozycje wywoływały niewyjaśniony niepokój.
Prawdopodobnie swego czasu oglądałam zbyt dużo horrorów, w tym tych z laleczką Chucky.
Wśród stoisk natrafiłam jednak na kilka naprawdę ciekawych. W tym na jedno z bardzo drogimi bombkami choinkowymi, produkowanymi w rodzinnej firmie.
Okazało się, że bombki powstają także na zamówienie - można sobie na przykład zażyczyć taką w kształcie bordowego Opla Corsy B.
Pomysł do rozważenia.
Ale generalnie rzecz ujmując taki jarmark jest kompletnie nie dla mnie.