Dom jakich wiele. Na jednej z posesji we wsi znajdziemy na wpół zawalony dom. W środku zachowało się trochę wyposażenia – szafki w kuchni, ubrania, piece kaflowe, garderoba. Budynek bardziej jest zniszczony przez zawalony dach niż przez szabrowników. Niestety stan konstrukcji i bliskość psów sąsiadów nie pozwala na dokładniejszą eksplorację przybytku. Obok stoi drugi budynek w nieco lepszym stanie, który z pozoru przypomina gospodarczą stodołę, ale chyba również pełnił funkcje mieszkalne. Niestety nie jestem w stanie opowiedzieć nic o historii.
Spostrzegawczy eksploratorzy dojrzą na jednym ze zdjęć strażnika posesji - zmumifikowanego psa.