Postautor: Markot Roman » wtorek 21 sie 2018, 16:41
Od dwudziestu co najmniej lat w LKS Gdovia Gdów prowadzona jest polityka wzmacniania siły napędowej zespołu piłkarzami z zewnątrz. Czasami wychodziło to klubowi na dobre, ale bywało też wielokrotnie, że po sezonie pozostawał spory niedosyt z podejmowanych wcześniej decyzji kadrowych. Czy jest to ogólnie dobry kierunek ?, trudno jednoznacznie stwierdzić, na ten temat zdania ciągle będą podzielone. W niektórych przypadkach sprowadzanie obcych zawodników jest koniecznością, choćby z powodu okresowej posuszy utalentowanych piłkarzy na lokalnej niwie. Czasami zmusza też do tego najzwyczajniej trudna sytuacja, np. wobec słabej postawy gdowskiego zespołu jesienią ub. roku tak należało postąpić przed wiosenną rundą by ratować klub od niechybnej degradacji do A klasy. I na szczęście udało się bo Gdovii trafił się mocno zaangażowany w swojej pracy szkoleniowej, grający trener Piotr Kapusta. Z pewnością za to należą się mu najlepsze słowa uznania i podziękowania od tych wszystkich, którym los gdowskiej piłki nożnej nie jest obojętny. Z drugiej jednak strony martwi brak długofalowej polityki kadrowej w klubie, oparcia trzonu drużyny na uzdolnionej piłkarsko miejscowej młodzieży a takiej z pewnością u nas nie brakuje. Przyczyn niepojącego stanu rzeczy, dotyczącego nie tylko gdowskiej piłki nożnej, jest kilka. Ale widać takie czasy i trudno zmienić mocno zakorzenione zwyczaje. A być może gdyby znalazły się większe fundusze na lokalny sport, to grono osób z pasją i determinacją pracujących z młodzieżą, przyczynić by się mogło do mentalnej zmiany w umysłach miejscowych nastolatków, by nie kończyli przygody z piłką nożną w wieku 13-15 lat. Skutkiem tego brakuje chętnych do gry w juniorach, zespole który winien być naturalnym zapleczem pierwszej drużyny seniorskiej. Stąd władze klubowe zmuszone są uzupełniać braki kadrowe najemnikami aby utrzymać odpowiedni poziom sportowy. Nie inaczej jest zatem w kolejnym sezonie 2018/19, w składzie Gdovii nastąpiły spore zmiany kadrowe. Do Naprzodu Ochmanów przeszedł bramkostrzelny Bartłomiej Kwieciński, odejście snajpera z pewnością osłabiło siłę gdowskiego ataku, być może godnie zastąpi go Mateusz Trybuła, również dotychczas bramkostrzelny napastnik z ekipy Piasta Łapanów. Do gdowskiej drużyny, także z tego klubu dołączył ponownie wysoki obrońca Adrian Banaś, wyróżniający się dalekimi wrzutami z autu. Z GKS Drwinia wypożyczony został kolejny obrońca Łukasz Piech a z Zielonki Wrząsowice Dariusz Guzik. Ponadto z Błękitnych Bodzanów przyszedł Marek Stawarczyk a z Górnika Wieliczka 30 letni Marcin Szymoniak. W wyniku tych zmian łatwo da się zauważyć, że obecnie Gdovia cierpi na nadmiar obrońców, dla dotychczasowych miejscowych (Szostak, Małek, Dubiel, Nowak), pewnie zabraknie miejsca w pierwszym składzie. Wszyscy najemnicy wydają się być już ogranymi zawodnikami, czy potwierdzą to na boisku, zobaczymy po jesiennej rundzie. Niepokojącym stanem jest brak rezerwowego bramkarza, w przypadku kontuzji dobrze spisującego się ostatnio Damiana Woźniaka nie ma stałego zastępcy. Ponadto z Gdovii do Piasta Łapanów przeszedł Jakub Noga a Konrad Pieprzyk zasilił Zielonych Niegowić, zaś Konrada Kasprzyka z gry wyeliminowała poważna kontuzja. Ich miejsce mają wypełnić doświadczony Paweł Kulma, który wrócił Dziecanovii i Grzegorz Kulma po wyleczonej kontuzji.