Niestety, brama wiodąca na teren zakonny była zamknięta, a ja sama jakoś nie czułam się w nastroju, by dokonywać wspinaczek po ogrodzeniu (dziś żałuję, że jednak tego nie zrobiłam), więc zdjęcia tego wyjątkowego miejsca mogę zaprezentować jedynie w formie "zzaogrodzeniowej".
Groby franciszkańskie są piękne i skromne. Cmentarzyk wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Jednak moją największą uwagę przykuł ustawiony na nim obelisk zwieńczony rzeźbą, która na pierwszy rzut oka wyglądała jak klasyczna Pietà.
Przyjrzałam mu się bliżej i serce zaczęło mi mocniej bić.
Oto miałam przed sobą pochodzący z okresu międzywojennego pomnik, poświęcony pamięci zakonników, poległych i zaginionych na frontach I Wojny Światowej!
Najmniej znanym i prawdopodobnie najrzadziej oglądanym pomnikiem wrocławskim jest pomnik Mnicha stojący na cmentarzu Zakonu Braci Mniejszych Prowincji Świętej Jadwigi przy alei Kasprowicza 26. O jego istnieniu nie ma wzmianki w żadnym wrocławskim przewodniku, nawet Zygmunt Antkowiak nie wymienia go w swojej książce. Wyrzeźbiony w roku 1925 przez franciszkanina Ferdynanda Kempego przedstawia siedzącego mnicha, który na swoich kolanach trzyma konającego młodego chłopca w niemieckim mundurze i hełmie. Monument ten powstał na cześć poległych w I wojnie światowej franciszkanów, tych, którzy dekretem władz pruskich zostali wcieleni do wojska i służyli w nim jako sanitariusze. Na cokole pomnika wyryte są imiona, nazwiska i daty śmierci poszczególnych braci. W 2001 roku do tej listy dołączono również poległych podczas ostatniej wojny. Dziś są tu 92 nazwiska.
Źródło: Wojciech Chądzynski, Wrocław jakiego nie znacie
Trzeba było jednak przeleźć przez ogrodzenie...
Zdjęcia wykonałam w lutym 2021 roku.
Lokalizacja