Na północ od Kiełkowa (dawny folwark Kühnheide) , niewielkiego przysiółka Grochowej, położonego przy drodze do Brzeźnicy, w kępie drzew, do dziś można odszukać pozostałości dawnego pieca do wypalania magnezytu. Nie znam daty budowy tej zapomnianej konstrukcji, zbliżonej wyglądem i funkcją do klasycznych wapienników, ale przypuszczam, że może ona pochodzić jeszcze z końca XIX wieku, gdyż właśnie w tym okresie zainteresowano się wspomnianym minerałem, zwanym potocznie "szpikiem kostnym".
Magnezyt okazał się być odporny na wysokie temperatury co powodowało, że po wyprażeniu w około 800 stopniach Celsjusza i zmieszaniu z dodatkami służył do produkcji cegieł ogniotrwałych.
Takimi cegłami wykładano potem od wewnątrz piece i kominy.
Informację o opisywanym tu piecu zaczerpnęłam z Przewodnika Historyczno - Turystycznego Ziemia Ząbkowicka po redakcją Bartosza Grygorcewicza i Jerzego Organiściaka.
Na miejsce dotarłam jesienią 2019 roku, ale liści była jeszcze cała masa, więc zdjęcia nie wyszły.
Lokalizacja