Odlewnia w Myszkowie pierwszy raz upadłość ogłosiła w 2001 roku. Wtedy to prawdopodobnie, po przejęciu zakładu nowy właściciel zdecydował się na pobieranie ciepła z sieci i przestarzała kotłownia stała się zbędna.
W środku widać iż przez lata nie była otoczona płotem jak teraz, gdyż poza szabrem zwracają uwagę podpisy zwiedzających na ścianach sprzed 10 lat.
Kolejne zawirowania pojawiły się w 2004 roku, kiedy po problemach Polskie Odlewnie SA zakład przejęli ukraińcy.
W 2009 roku odlewnia drugi raz ogłosiła upadłość, a rok później została kupiona przez Cema SA. Prawdopodobnie dopiero wtedy została otoczona płotem, a pozostałe budynki wokół wyburzono.
Obiekt dodałem do zabytków gdyż jego konstrukcja nie jest typowa dla kotłowni z okresu PRL, poza tym za ~10 lat zabytkiem już będzie
