Strona 1 z 1

Eufrat (Turcja) - Zapora Atatürka

: środa 29 wrz 2021, 15:22
autor: Franek D.
Uchodzi za jedną z największych budowli hydrotechnicznych na świecie. Turcy z lekką przesadą uważają, że jest najpotężniejszą w Europie (tak naprawdę to leży na terenie Azji Mniejszej). Jej moc 2400 MW plasuje ją na 45 światowym miejscu. Podobnie pod względem wysokości 169 m daleko jej do czołowej listy najwyższych zapór. Jej betonowo-kamienna tama przegradza Eufrat na długości 1819 m. tworząc sztuczne jezioro o powierzchni ponad 800 km². Nosi nazwę pierwszego prezydenta Turcji.

Zbudowana w latach 1983-92 jest dla wielu dyskusyjną inwestycją.
Spiętrzając wody Eufratu w celach rolniczych powoduje jej brak na niżej położonym obszarze Kurdystanu, jak również w rejonie dawnej Mezopotamii - w Syrii i Iraku. W 1990 r. podczas napełniania zbiornika Ataturka, ówczesny Irak groził zbombardowaniem budowanej zapory, ponieważ na terenie Mezopotamii miała miejsce niespotykana do tej pory susza.

Utworzenie sztucznego zbiornika doprowadziło również do niepowetowanych strat archeologicznych.
Leżące w dolinie Eufratu ruiny starożytnego miasta Samosata - stolicy królestwa Kommageny - siedziby króla Antiocha I viewtopic.php?f=40&t=17672 zostały całkowicie zatopione.
Podobny los spotkał niezwykle ważne dla dziejów ludzkości, datowane na przełom X/IX tysiąclecie pne. stanowisko Nevalı Çori. Ta wczesnoneolityczna osada związana była ze słynnym dziś Gobekli Tepe viewtopic.php?f=40&t=17726

Re: Eufrat (Turcja) - Zapora Atatürka

: środa 29 wrz 2021, 15:26
autor: Franek D.
Od 1993 r. przed zaporą, na tarasie widokowym stoi pomnik pamięci kilkudziesięciu osób, które poniosły śmierć podczas budowy zapory: „Mieliśmy wypadki na swojej drodze - co by było, gdybyśmy tego nie zrobili”

Re: Eufrat (Turcja) - Zapora Atatürka

: środa 29 wrz 2021, 20:37
autor: smar
Franek D. pisze:Od 1993 r. przed zaporą, na tarasie widokowym stoi pomnik pamięci kilkudziesięciu osób, które poniosły śmierć podczas budowy zapory: „Mieliśmy wypadki na swojej drodze - co by było, gdybyśmy tego nie zrobili”

W 1997r miałem krótką praktykę w zakładzie hutniczym Eregli Demir, w Turcji. No cóż - (prawie) nikt nie nosił tam kasku, przechodzenie pod ciężarem wiszącym na suwnicy było "normalką", przy ciekłej stali pracowali ludzie "zabezpieczeni" flanelowymi koszulami ale najlepszy "numer" widziałem podczas składania konstrukcji nowej hali: na belce stanowiącej element konstrukcji i wiszącej na dźwigu który ustawiał ją we właściwym położeniu (kilkanaście metrów nad ziemią) kucał pracownik ze sworzniem w ręce by w odpowiednim momencie wepchnąć ten sworzeń na miejsce i ustalić położenie tejże belki - oczywiście bez żadnego zabezpieczenia. Przykro mi to powiedzieć ale ilość ofiar tej budowy wcale mnie nie dziwi :(