Jego obszar był dwukrotnie powiększany, ostatecznie zajmując teren o powierzchni nieco ponad dwóch hektarów.
Do czasu II Wojny Światowej znajdowało się tu kilkaset nagrobków.
Jak podaje strona kirkuty.xip.pl:
Największa ilość nagrobków na raciborskim cmentarzu żydowskim pochodziła z drugiej połowy XIX i początku XX w. Wykonane z czarnego garbo, czarnego, białego i różowego marmuru, granitu oraz piaskowca nagrobki przyjmowały postać tradycyjnych macew, ale też obelisków, głazów oraz kształty bardziej artystyczne. Prezentowały one niezwykłe bogactwo form i stylów sztuki nagrobnej. Widniały na nich inskrypcje dwujęzyczne - hebrajskie i niemieckie, z rzadka tylko hebrajskie. Niestety nie wiedzielibyśmy tego wszystkiego, gdyby nie pełna dokumentacja fotograficzna owych nagrobków.
Niestety, macewy nie zachowały się do naszych czasów. W roku 1973 nastąpiła "likwidacja cmentarza". Była to czysto formalna likwidacja, gdyż z kirkutu usunięto jedynie nagrobki, nie przeprowadzając jednak prac ekshumacyjnych. Nagrobki usunięto, w większości odsprzedając je miejscowym kamieniarzom, a najładniejsze z nich wysyłając Warszawy, celem ich użycia przy odbudowie Zamku Królewskiego. Z fragmentów pomników utworzono także murek znajdujący się przy ulicy Opawskiej, użyto ich także do budowy infrastruktury nieistniejącego basenu przy ulicy Józefa Bema.
Dziś wśród starych drzew oplatanych bluszczem można odkryć jedynie fragmenty dawnych podstaw grobowych i ułamki pojedynczych macew.
Od strony ulicy Głubczyckiej zachowała się także dawna brama wjazdowa na cmentarz.
Zdjęcia wykonałam w styczniu 2018 roku.
Lokalizacja