Strażnicy Czasu

Przy ulicy Czystej 3 w sosnowcu, znajdował się przed II Wojną Światową dawny dom kahalny.
Przyglądając się baczniej jego elewacji udało mi się dostrzec ślady wyzierających spod zielonej farby dwóch, przedwojennych napisów. Zupełnie nieczytelnych.
Być może napisano je po hebrajsku.

Na "żywo" i w odpowiednim oświetleniu murale te są lepiej czytelne.

Ulica Hugona Kołłątaja 11.

Piękny, przedwojenny relikt z samego centrum Sosnowca.
Ulica Targowa 7:

Ulica Jana Dekerta 5a, w podwórzu.
Napis jest zupełnie nieczytelny, odnoszę jednak nieodparte wrażenie, że jest stary.
Oczywiście mogę się mylić.

Tym razem chodzi nie o napis, a o piękne, stare malowidło.
Odkrył je wczoraj na wyburzanej kamienicy przy ulicy Wawel Grzegorz Onyszko.

Popędziłam tam zaraz po pracy. Niestety, spóźniłam się. Ten ciekawy relikt już nie istnieje, robotnicy rozebrali już całe piętro domu.
Pozostaje mi tylko podanie linku do zdjęcia, które wykonał autor tego wybitnie krótko istniejącego odkrycia.

W południowym skrzydle Zamku Sieleckiego, na piętrze, w tzw. sali z kolumnami, zachowały się relikty zabytkowych polichromii, datowanych na XVII wiek.
Wśród nich można wypatrzeć słabo czytelne napisy.

Bardzo ciekawy przykład starego napisu z okresu II Wojny Światowej znajdziemy na sklepieniu jednej z piwnic przy ulicy Józefa Bema w sosnowieckiej dzielnicy Pogoń. Został on wypalony dymem ze świecy.
Przedstawia uproszczony, symboliczny rysunek orła, datę "1941" oraz imię "Anton".
Najwyraźniej w czasie okupacji ktoś się w tych podziemiach ukrywał, co ciekawe - zaraz pod nosem siedziby Gestapo.

Podobnych napisów pewnie jest w zagłębiowskich piwnicach i na strychach o wiele więcej, tylko być może nikt na nie nie zwrócił dotychczas uwagi. Zabytek prezentowany w tym wątku można bez problemu podziwiać, piwnica została bowiem zaadaptowana na bardzo klimatyczny lokal z pizzą i ciekawym wyborem piwa.

To pamiątka pochodząca najpewniej z drugiej połowy XX wieku.
Ulica Ciepła 4a: