Obiekt przetrwał II Wojnę Światową i przez lata służył miejscowej Straży Pożarnej.
Obecnie znajduje się tu bistro.
Szema Jisrael, „Słuchaj, Izraelu! Wiekuisty jest naszym Bogiem, Wiekuisty jest jedyny! A będziesz miłował Wiekuistego, Boga twojego całym sercem twoim, i całą duszą twoją, i całą mocą twoją”. Te słowa jednej z najważniejszych modlitw w judaizmie zapewne wiele razy wypowiadano przy ulicy Wąskiej w Krzeszowicach w latach dwudziestych ubiegłego stulecia. Dziś słychać tam już tylko potworny chichot historii. W dawnej synagodze otwarto właśnie bistro z kababami i pizzą. Nowy właściciel mógł przystosować obiekt do swoich potrzeb, bo dawny dom modlitwy krzeszowickich Żydów nie jest wpisany do rejestru zabytków. Nie zadbała o to sama krakowska Gmina Wyznaniowa Żydowska, która przed kilkunastu laty, po odzyskaniu mienia, sprzedała oba obiekty przy ulicy Wąskiej mieszkance Krakowa.
Źródło: krzeszowiceone.pl
Moje zdjęcia pochodzą z maja 2016 roku.
Lokalizacja