Pomysł odwiedzenia dębickiego muzeum zrodził się wczoraj, ale z uwagi na fakt, że tego typu atrakcje są nieczynne w poniedziałki, projekt ten zrealizowaliśmy w dniu dzisiejszym.
W godzinach przedpołudniowych dotarliśmy na teren byłej jednostki wojskowej na której to w budynkach pokoszarowych zainstalowane zostało Muzeum Regionalne.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od "Stalina" i "Rudego", pierwszych zbiorów wyeksponowanych wokół budynków muzeum.
Niska temperatura skutecznie uniemożliwiła nam głębszą zadumę nad wszystkimi zebranymi tam zbiorami, nasze zwiedzanie ograniczyliśmy tylko do najciekawszych eksponatów.
Zmarznięci do szpiku kości, weszliśmy do cieplutkiego wnętrza budynku.
Młoda, sympatyczna pracownica poinformowała nas o całkowitym zakazie fotografowania eksponatów II-go wojennych (sala zielona)- stąd zdjęcia zrobione z ukrycia.
Nawet ciepły, serdeczny uśmiech nie wskórał niczego u pięknej brunetki.
Wyposażeni w bilety wstępu, ruszyliśmy na podbój tego co kryją dawne izby wojskowe.