Szubienice na Dolnym Śląsku

Moderator: Velder

Posty: 22
Rejestracja: poniedziałek 23 lut 2015, 18:36

Szubienice na Dolnym Śląsku

Postautor: Salomea » środa 21 wrz 2016, 18:34

Iż ten człowiek cudze brał, korzyścił, umykał,
Do czego prawa nie miał, tego się dotykał:
Przeto go ja tak skarzę za jego zasługi,
Że więcej nie będzie brał, wezdrgnie się drugi.
Bo tak taką robotę płacą w mojej szkole:
Wprowadzę go naprzód w przeźroczyste pole,
Zawieszę go na onym wysokim ślemieniu.
Aby więcej nie szkodził ludzkiemu plemieniu.
Między niebem i ziemią, gdzie go ptak przeleci
I podleci karzżę się i drugi, i trzeci.

(S.F.Klonowic „Worek Judaszow”)

Szubienice. Specyficzny środek prewencji i egzekwowania wymierzonych kar. Materialnie jest już ich niewiele. Najczęściej ukryte w gęstwienie zarośli lub głęboko pod warstwą gruzu czekają na świst łopaty archeologa lub sokole oko badacza. Gdy ich namacalnych pozostałości brak to o ich istnieniu informują nazwy toponimiczne np. Galgenberg czyli Góra Szubieniczna.
Kara powieszenia i kara ścięcia mieczem były najczęściej orzekanymi karami głównymi, z czego tą pierwszą orzekano głównie za dużą kradzież, rozboje, bunty i zdrady przeciwko państwu i panującemu. Charakter tej kary śmierci już od czasów wczesnofeudalnych przypisywał jej „hańbiącą” wymowę. Kara ta wykonywana była wyłącznie w stosunku do mężczyzn. Kobiety za przestępstwa zagrożone karą powieszenia karano utopieniem lub zakopaniem żywcem w ziemi.
Szubienica na przestrzeni kilku stuleci ulegała ciągłemu udoskonaleniu, od trójbelkowej poprzez szubienicę o kamiennych słupach i drewnianych belach egzekucyjnych do nowej murowanej na bazie koła lub czworokąta. Na koronie murów cylindrycznej studni posadowiono trzy lub cztery kamienne słupy, pomiędzy którymi rozpinano belki egzekucyjne. Sama egzekucja wykonana była na poziomie drewnianego podestu zamocowanego na koronie studni lub z drabiny przystawionej do belki egzekucyjnych.
Szubienice umieszczano w dwóch miejscach: na rynku miejskim (miejsce mniej popularne) i poza murami miejskimi najczęściej na pagórku, przy ruchliwym trakcie wiodącym do miasta ku ostrzeżeniu przybyszów takie swoiste memento. Często też w pobliżu szubienic zakładano tzw. „fałszywe cmentarze”.
Na przełomie XVIII / XIX w. zaprzestano publicznych egzekucji co spowodowało koniec użytkowania szubienic. Wiele z nich zostało rozebranych lub popadło w ruinę.

Zacznę ten smętny temat od szubienicy w Lubaniu, bo to właśnie od niej zaczęła się moja fascynacja tym tematem. Szubienica w Lubaniu a dokładniej jej fundamenty zostały odkryte w trakcie prac niwelacyjnych w 2002 r. na tzw. Górze Szubienicznej (niem. Galgenberg). Wzniesienie to znajduje się po prawej stronie drogi z Lubania do Zgorzelca. Obiekt ten składał się z cylindrycznej studni o średnicy ok. 7 m i grubości murów ok. 1m (wysokość murów prawdopodobnie ok. 4 m), wzniesiony z nieobrobionych kamieni polnych połączonych zaprawą. Na koronie wznosiły się trzy lub cztery słupy podtrzymujące poziomo umieszczone belki egzekucyjne z przytwierdzonymi stryczkami lub łańcuchami. Od strony wschodniej w fundamencie obiektu widoczna jest wyrwa związana z nowożytnym okopem, który zniszczył nawarstwienia we wschodniej części wnętrza szubienicy. Do wnętrza prowadził otwór zamykany drzwiami.
Historia tego obiektu sięga roku 1492, kiedy to został powieszony pewien złodziej i oszust. Natomiast jedną z ostatnich egzekucji jaka tam wykonano było powieszenie w 1766 r. trzech złodziei. Ostatecznie szubienica została rozebrana w 1824 r.
W czasie funkcjonowania tego miejsca straceń oprócz kary powieszenia, wykonywano także inne formy egzekucji: łamanie kołem, ścięcie, topienie, ćwiartowanie, zakopywanie żywcem i spalenie.
W 2003 i 2004 r. na tym stanowisku były prowadzone badania archeologiczne. Podczas tych badań został odsłonięty materiał kostny, który potwierdza wzmianki w źródłach pisanych o pochówkach skazańców i samobójców.

Źródło: http://www.zjk.centrix.pl/index.php/szu ... w-lubaniu/
Cytowany wiersz na wstępie tematu jak także inne zawarte tutaj informacje pochodzą z rewelacyjnej książki Daniela Wojtuckiego „Publiczne miejsca straceń na Dolnym Śląsku od XV do połowy XIX w.”, jak także z publikacji Macieja Trzcińskiego „Miecz katowski, pręgierz, szubienica. Zabytki jurysdykcji karnej na Dolnym Śląsku (XIII – XVIII w.)”.
Załączniki
20100817-DSC_0624.JPG
20100817-DSC_0624.JPG (173.24 KiB) Przejrzano 8702 razy
20100817-DSC_0625.JPG
20100817-DSC_0625.JPG (174.63 KiB) Przejrzano 8702 razy
20100817-DSC_0626.JPG
20100817-DSC_0626.JPG (216.11 KiB) Przejrzano 8702 razy
20100817-DSC_0627.JPG
20100817-DSC_0627.JPG (193.01 KiB) Przejrzano 8702 razy
20100817-DSC_0629.JPG
20100817-DSC_0629.JPG (189.19 KiB) Przejrzano 8702 razy
"per aspera ad astra"

Posty: 22
Rejestracja: poniedziałek 23 lut 2015, 18:36

Re: Szubienice na Dolnym Śląsku

Postautor: Salomea » środa 21 wrz 2016, 18:38

Było już o szubienicy w Lubaniu, a więc pora na najlepiej zachowany obiekt tego typu na Dolnym Śląsku czyli wojcieszowska galgen. Owa szubienica została wybudowana na wschód od Wojcieszowa, na południowo-wschodnim skłonie wzniesienia Trzciniec. Do szubienicy można dojść ścieżką przyrodniczo-edukacyjną „Gruszka”.
Obiekt został zbudowany ze skały wulkanicznej bazaltowej w postaci charakterystycznej cylindrycznej „studni” o średnicy wewnętrznej około 6 m i wysokości 3 m, grubość waha się od 1 do 1,2 m. Na koronie murów postawiono cztery kamienne filary posiadające widoczne ślady gniazd do umieszczenia belek egzekucyjnych. Od strony zachodniej do wnętrza „studni” prowadzi wejście zakończone u góry łukiem. Trudno ustalić datę jej budowy przypuszcza się ogólnie, że nastąpiło to w XVII stuleciu. Odnotowane egzekucje miały miejsce w 1682 roku, wówczas to spalono mężczyznę za sodomie czy też ścięto kobietę za zabójstwo dziecka.
Załączniki
DSCF6327.JPG
DSCF6327.JPG (72.36 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6326.JPG
DSCF6326.JPG (80.52 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6330.JPG
DSCF6330.JPG (73.31 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6335.JPG
DSCF6335.JPG (86.92 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6339.JPG
DSCF6339.JPG (97.41 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6337.JPG
DSCF6337.JPG (84.13 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6341.JPG
DSCF6341.JPG (100.44 KiB) Przejrzano 8701 razy
"per aspera ad astra"

Posty: 22
Rejestracja: poniedziałek 23 lut 2015, 18:36

Re: Szubienice na Dolnym Śląsku

Postautor: Salomea » środa 21 wrz 2016, 18:41

Kolejna interesująca szubienica znajduje się na wzniesieniu o nazwie Straconka, w odległości około 100 m od drogi łączącej Miłków ze Ściegnami, tuż przy bocznej drodze do zakładu przemysłowego. Obiekt ten wzniesiono na planie koła o średnicy 4,9-5,2 m z ciosów granitowych i piaskowcowych oraz drobnych otoczaków kamiennych. Grubość muru wynosi 0,8-0,9 m, zachowana wysokość około 2 m. Od strony południowo-wschodniej szubienicy znajduje się do niej wejście.
Przed II wojną światową rozpoczęto starania, aby ten obiekt poddać renowacji lecz podjęte zabiegi nie doszły do skutku z powodu wybuchu wojny jak także przez zagmatwaną sprawę własności gruntu. Do dzisiejszego dnia szubienica pozostaję trwałą ruiną. Obecnie stan zachowania obiektu jest zły, w murze pomiędzy filarami widoczne są duże ubytki, również i same filary nie zachowały się w swoje pierwotnej formie.
Historia szubienicy sięga 1654 r., kiedy to ówczesny właściciel wsi Miłków zaniepokojony wybuchem ruchów rewolucyjnych odkupił od miasta Jelenia Góra dla swoich włości prawo sądownictwa kryminalnego. W 1677 r. celem ogólnej prewencji wzniesiono obecnie zachowaną szubienicę. Prawdopodobnie wcześniejsza szubienica znajdowała się na wzniesieniu oddalonym bardziej na północ od zachowanego do dziś obiektu.
Szubienica miłkowska jest trzecim obiektem po Kątach Wrocławskich i Lubaniu, który został przebadany archeologicznie. Badania zostały przeprowadzone w latach 2007 i 2008 r. wówczas to zostały odkryte m.in. groby skazańców.
Daniel Wojtucki w książce pt. „Publiczne miejsca straceń na Dolnym Śląsku od XV do połowy XIX wieku” podaje w katalogu informację na temat przeprowadzonych tutaj egzekucji. Najbardziej porażającą egzekucją była egzekucja przeprowadzona w październiku 1701 roku rodziny Exnerów. Córka Georga, Rosina zamordowała swoje dziecko, którego ojcem był jej własny ojciec. Na śmierć przez ścięcie i przebicie palami serc zostali skazani oprócz Rosiny i jej ojca także matka Maria i brat Georg. W 2008 roku przeprowadzone badania archeologiczne odsłoniły pochówki, które prawdopodobnie można łączyć z egzekucją Exnerów.
Załączniki
DSCF6103.JPG
DSCF6103.JPG (87.87 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6102.JPG
DSCF6102.JPG (85.96 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6098.JPG
DSCF6098.JPG (89.73 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6094.JPG
DSCF6094.JPG (81.62 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6099.JPG
DSCF6099.JPG (74.52 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6084.JPG
DSCF6084.JPG (96.65 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6089.JPG
DSCF6089.JPG (95.81 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6100.JPG
DSCF6100.JPG (94.96 KiB) Przejrzano 8701 razy
DSCF6101.JPG
DSCF6101.JPG (84.23 KiB) Przejrzano 8701 razy
"per aspera ad astra"


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Szubienice”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości