Według przekazów gruszę posadzono w rocznicę zniesienia pańszczyzny, czyli po roku 1848.
Między Kończycami Wielkimi, Kończycami Małymi i Pruchną, na otwartej przestrzeni, przy wąskiej polnej drodze, stoi samotnie stara grusza. Wyraźnie już pochylone drzewo, o rachitycznie pogiętej koronie, znają w tej okolicy niemal wszyscy mieszkańcy. Od niepamiętnych czasów nazywają je po prostu... Zieloną Gruszką.
Z gruszą związane jest ludowe podanie o jej posadzeniu na pamiątkę zniesienia pańszczyzny. Ponoć uczynili to kończyccy chłopi, chcąc w ten prosty sposób upamiętnić wydarzenie przełomowe dla ich społecznego statusu. Brak jest dokładnych danych odnoszących się do daty posadzenia drzewa. Wiadomo, iż jarzmo pańszczyzny zostało w zaborze austriackim uchylone w 1848 roku i na początku 1849 r. Uchwalonymi wtenczas ustawami zniesiono osobiste poddaństwo chłopów. Nastąpiło także ich uwłaszczenie.
Wiek gruszy szacowany w przybliżeniu na około 150 lat wydaje się potwierdzać osobliwe pochodzenie drzewa, uzasadniane podaniem ustnie przekazywanym w tej okolicy od pokoleń. Niewykluczone, iż gruszkę posadzono po kilkunastu-kilkudziesięciu latach od zniesienia pańszczyzny, przy okazji kolejnej rocznicy tego wydarzenia, które aż do okresu II wojny światowej obchodzono w Cieszyńskiem bardzo uroczyście.
Także miejsce posadzenia drzewa nie było dziełem przypadku. Najstarsi mieszkańcy Kończyc Wielkich mawiali, że tam gdzie dziś rośnie Zielona Gruszka, w czasach pańszczyzny stała drewniana ława. Siadywał na niej zarządca dóbr pańskich, który pilnował porządku podczas prac polowych. Chłopi nie dość pilnie pracujący „na pańskim” otrzymywali za karę srogie baty i szturchańce.
Feudalną sprawiedliwość wymierzano nie inaczej, jak w miejscu publicznym - na skraju pola, na drewnianej lawie. Niejednemu chłopu z podcieszyńskiej wsi pańszczyzna kojarzyła się ona głównie z obolałymi plecami opuchniętymi od razów ekonoma
Lokalizacja