Wiosną 2010 roku przyszło mi dojeżdżać na kurs w okolice Pławniowic. Wykorzystałam tą okoliczność na wiele sposobów.
Poza poszerzeniem wiedzy zawodowej, zaznajomiłam się ze świeżo nabytym Archimedesem i empirycznie stwierdziłam, że na autostradzie A4 jego maksymalna prędkość z górki wynosi 160 km/h.
Oczywiście obejrzałam sobie także dokładnie mapę okolicy, w której nauki pobierałam i rzuciła mi się w oczy nazwa miejscowości, występującej w legendarnej książce "Grodziska Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego z lotu ptaka" Wojciecha Gorgolewskiego i Eugeniusza Tomczaka.
W przerwie w wykładach pognałam tam...
Widów to prześliczna, niewielka wieś, położona w województwie śląskim, w powiecie gliwickim, w gminie Rudziniec.
Świeciło słońce, wiosna na polach była w pełnym rozkwicie... Aż chciałoby się tam zamieszkać!
Z daleka rzucił mi się w oczy porośnięty drzewami kopiec na końcu wsi.
Archimedes pozostał przy czyimś domu, skutecznie tarasując przejazd, a ja, w wyjściowych butach i marynarce, poleciałam miedzą, między błotnistymi polami, ku grodzisku (w międzyczasie wyłapując spojrzeniem całą masę ceramiki późnośredniowiecznej, leżakującej sobie między zwałami błotnistej ziemi).
Grodzisko, założone na końcu niewielkiego cypla wcinającego się w dolinę potoku, istniało w późnej fazie średniowiecza.
Kopiec zachował się wcale nieźle, chociaż nosi ślady wybierania piasku, albo gliny.
Pewnikiem posiadło niegdyś wał i fosę, ale głęboka orka doprowadziła do ich niwelacji.
Polecam odwiedzić Widów w słoneczny, wiosenny dzień, na przykład przy okazji zwiedzania pobliskich Pławniowic.
Łatwo tam dojechać - zjazd z autostrady A4 na Pyskowice.
Lokalizacja
Zdjęcia pochodzą z kwietnia 2010 roku oraz z lutego 2013 roku.