Co do drzwi to tez podzielam zdanie że pamiętają jeszcze carską władzę. Poradziłem się Andrzeja Siejeńskiego który jest największym znanym mi specem od drzwi w Zagłębiu. Co prawda nigdzie podobnych drzwi nie ma (i dobrze, mam teraz w piwnicy jedyną sztukę
). Ale drzwi z okresu 1900-1910 są dość podobne. A w dokładnie takim samym stylu są drzwi z dworca Maczki, gdzie wszystko jest 100% oryginał. Może nie są z 1885, ale z 1905 dla mnie na 80%.
Pytanie czemu w całym ogromnym dworcu jedynie te drzwi się uchowały? Odpowiedź na to pytanie jest zarazem potwierdzeniem ich wieku.
Według relacji mieszkańców na dworcu były dwa remonty, w latach 90-tych gdy wymieniono okna na plastikowe, i w latach 60-tych kiedy przeprowadzono generalny remont dworca-usunięto ozdoby, wymieniono drzwi, okna, kafelkową podłogę(która była znanego nam producenta D&L z gwiazdą Dawida), rzeźbione schody i tak dalej... Drzwi na pewno nie pochodzą z lat 60-tych czyli musza być starsze.
Teraz spójrzcie na to zdjęcie-te drzwi były w prawej luce.
Jak się dobrze przyjrzycie to zobaczycie że miejsce to kiedyś było zasłonięte drewnianymi panelami którymi była wyłożona cała poczekalnia.
Z drugiej strony widać że nawet jej do końca nie zerwano.
Czyli drzwi spokojnie przeżyły ponad 50 lat zasłonięte dyktą. Z drugiej strony były biura, chyba rzadko używane bo nie miały połączenia z resztą dworca-trzeba było do nich wchodzić z zewnątrz.
Dlatego też są w takim niezłym stanie.
Sprawa z nimi jest niestety dość zawiła. Ja na pewno nie podejmę się renowacji-nie znam się na tym, nie chciałbym ich bardziej zniszczyć. Wolę nawet lakieru z nich nie zdzierać, zrobiłem to jedynie w paru miejscach żeby przekonać się o jakości drewna.
Pytanie jeszcze co z nimi zrobić-u mnie mogą trochę poleżeć ale nie za długo. Macie jakieś pomysły? Ktoś rzucił aby je umieścić w nowej siedzibie biblioteki. Tyle że zanim ją wybudują minie dobrych kilka lat...