Ten dwujęzyczny kwit kupna drzewa, wraz z opisem jego historii, otrzymałem od pewnego starszego pana
"Kwit ten odnalazł się w domu rodzinnym śp. Bronisława Hałki /rocznik 1918/. Jak wspomina jego siostra a moja mam Bronisława Ziółkowska /rocznik 1923/ to właśnie jej brat pracując w czasie w czasie okupacji w firmie handlującej drewnem /prawdopodobnie były to tzw kopalniaki/ był konwojentem i odstawiał to drewno wagonem do Krakowa. Prawdopodobnie dalszy konwój przejmował ktoś inny. Dlaczego nie zdał tego kwitu i nikt się nie upominał tego nie wiadomo"