Spacerując uliczkami tyskiego Osiedla "A" można zauważyć, że nad drzwiami niektórych klatek schodowych znajdują się niewielkie, ciekawe plakiety ceramiczne, przeważnie przedstawiające zwierzęta. Na podobne płaskorzeźby natrafimy także w Krakowie, ale inspiracją dla projektanta osiedla, profesora Tadeusza Teodorowicza Todorowskiego, był zapewne starożytny Rzym, gdzie nad wejściem do domów zwyczajowo umieszczano tego typu elementy architektoniczne.
Ich zadaniem było zapewne ułatwienie odnalezienia właściwego adresu, zapewne na zasadzie:
- Gdzie mieszkasz?
- Pod psem.
Postaram się zebrać i skatalogować w wątku poniżej sfotografowane w Tychach płaskorzeźby, nie jestem jednak pewna, czy dotarłam do wszystkich.
Zaczynamy od ulicy Arkadowej.
Oto płaskorzeźby spod numeru 3. Zestawienie ciekawe: gołąbek pokoju i grzybek... atomowy.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."