Kiedy Chabówka ponad sto lat temu stała się stacją węzłową , dzięki wybudowaniu linii Chabówka - Zakopane, zaistniała konieczność wybudowania w obrębie stacji parowozowni.
Widoczna na fotografii parowozownia, obecnie Skansen Taboru Kolejowego została wybudowana w 1944 roku przez Niemców z dużą halą napraw i dwoma zasiekami węglowymi z urządzeniami do nawęglania parowozów.
od prawej mamy szybko wznoszący się do góry tor w stronę Suchej Beskidzkiej, gdzie towarowe pociągi były prowadzone dwoma parowozami z trzecim na popychu. Następny tor szlakowy wiedzie doliną Raby do Nowego Targu ,a następny jest tor wyjazdowy ze skansenu a właściwie z wybudowanego na terenie peronu.
Dla obsługi pociągów retro ,jadących w stronę Limanowej lub Zakopanego wybudowano peron przykryty dachem zdemontowanym w Krakowie.
Hala napraw została w 2006 r. wyremontowana , zwłaszcza dach , który się rozsypywał. A w hali pracownicy skansenu przywracają do życia takie oto rodzynki jak ten Pt47 , zdjęcie z 2015 r.
Na terenie skansenu zgromadzono ponad 90 zabytków techniki kolejowej , tutaj w lewym rogu zdjęcia widoczny niemiecki unikalny parowy pług wirnikowy .
Na terenie parowozowni do obsługi parowozów musi być zabudowany żuraw wodny o sporej wydajności dla "wodowania" parowozów. Ten widoczny na zdjęciu zasilany jest przez zespół pomp bezpośrednio z rzeki Raby.
A tak "nawęgla" się parowozy w Chabówce.
Chabówka żyje dzięki temu , że zawsze są tam jakieś parowozy "pod parą" i chwała im , czyli PKP CARGO, za to . Bowiem nie ma nic gorszego jak muzeum wygaszonych, martwych lokomotyw. Oprócz przejazdów pociągów retro , co roku organizują tu PAROWOZJADĘ.
Czasami zdarzały się bardzo deszczowe parowozjady, jak w roku 2016-tym...