Trafiłem tu, ponieważ na mojej mapie turystycznej wskazano w tym miejscu ruiny zabudowań gospodarskich, które skojarzyłem z młynem ze starych map. Okazuje się jednak, że ma się on nadal całkiem dobrze
.Jest to młyn wodny, napędzany wodami rzeki Kocinki. W jej korycie nadal istnieje jaz, spiętrzający wodę. Domyślam się, że w tej przybudówce na jazie mieści się z kolei turbina młyna.
Zdjęcia pochodzą z sierpnia 2017 roku.
Przepraszam za zdjęcia z krzaczorami na pierwszym planie, ale nie udało mi się znaleźć żadnego dobrego widoku na młyn. Nie dałem rady szuwarom po drugiej stronie rzeki, które były nawet wyższe ode mnie. Trzeba będzie przyjść w jakimś mniej-listnym okresie
.Przynajmniej zwierzątkom zdaje się tutejszy urodzaj odpowiadać, bo chyba pierwszy raz dostrzegłem raka w polskiej rzece
.Lokalizacja młyna
