Dynów to ciekawe miasteczko położone w powiecie rzeszowskim, nad brzegiem Sanu. Niegdyś stanowiło ono ważny ośrodek chasydyzmu, a znaczny odsetek ludności stanowiły osoby pochodzenia żydowskiego. Do dziś zachowało się w okolicy kilka materialnych śladów po dawnych mieszkańcach wyznania Mojżeszowego - relikty dwóch kirkutów, utrwalone na framugach ślady po mezuzach, kuczki.
Niestety, murowana synagoga, zwana Wielką (poza nią istniały także drewniane domy modlitw), wybudowana przy rynku dynowskim w XVIII wieku, nie zachowała się do dziś. Był to obiekt niezwykły, bo wzniesiony na planie okręgu. W Europie istniało jedynie osiem podobnych świątyń żydowskich.
W latach 1825–1851 funkcję rabina sprawował tu słynny cadyk Cwi Elimelech Szapiro, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli chasydyzmu.
Niestety, kres Wielkiej Synagogi oraz społeczności żydowskiej w Dynowie przyniósł wybuch II Wojny Światowej. W dniu 15 września do miasta wkroczyli Niemcy. Niedługo potem synagogę podpalono. W jej wnętrzu śmierć poniosła grupa około 50 miejscowych Żydów, pozostałych rozstrzelano w pobliskim lesie Żurawiec oraz przy ulicy Podgaj.
Wypalone mury świątyni wysadzono w powietrze latem 1940 roku. Gruzów oraz macew z dwóch dynowskich kirkutów uzyto potem do utwardzania dróg.
Dziś w miejscu synagogi, pod adresem ul. Kazimierza Wielkiego 3, znajduje się współczesny blok mieszkalny. Niestety, miejsce to nie jest upamiętnione nawet skromną tabliczką informacyjną.
Lokalizacja
Zdjęcia wykonałam w marcu 2016 roku.