Nie jest specjalnie zaskakującym fakt, iż szeroko pojęte "ptactwo" także czasami poluje. Dziś mieliśmy okazję obserwować zmasowany atak gołębi, bezpardonowo przeprowadzony na naszego latającego zwiadowcę, Huginna.
Pierwszy raz z ptasim atakiem na forumowego drona zetknęliśmy się podczas próby sfotografowania z góry
wzgórza Parasol, położonego w podkarpackiej miejscowości Bachórz. Atakującym był wówczas najpewniej sokół, a jak wiadomo - tego typu osobniki nie patyczkują się z intruzami. Było więc dość nerwowo.
Potem swój podniebny popis dały jeżyki z Gdowa: zebrały się chyba wszystkie osobniki z okolicy i zaczęły zawzięcie krążyć wokół naszego latającego bzyczka, zmuszając go do pospiesznego lądowania. Wystraszyliśmy się i po prostu nie chcieliśmy wyrządzić żadnemu z tych sympatycznych stworzeń przypadkowej krzywdy.
No ale dzisiejsze gołębie po prostu przegięły!
To były wypasione gadziny, odważne, zagłębiowskie. Niczego się nie bały i bezczelnie atakowały, latając wokół Huginna, dość skutecznie uniemożliwiając wykonanie "czystych ujęć" KWK Saturn.
"Wszystko, co dzisiaj było dla nas pamiątką, jutro może być zasypane pyłem zapomnienia. Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać."