Ile jest wart pamiętnik z getta w Będzinie? Biegły nie był pewien, sąd uniewinnił
Nikt nie zostanie ukarany za wywiezienie pamiętnika Rutki Laskier z Polski do Izraela. Katowicki Sąd Okręgowy uniewinnił m.in. byłego urzędnika, a biegły miał kłopoty z oszacowaniem wartości rękopisu.
Pamiętnik Rutki Laskier z Będzina zaraz po odkryciu porównywano ze słynnym dziennikiem Anny Frank. Jego autorka padła ofiarą Holocaustu, tuż przed wywiezieniem z getta do obozu zagłady pamiętnik przekazała Stanisławie Sapińskiej, mieszkance Będzina, a ta wyjawiła wszystko dopiero dziesięć lat temu. O Będzinie za sprawą tego odkrycia zrobiło się głośno nie tylko w polskich mediach.
W 2007 r. Stanisława przekazała pamiętnik do Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie. Towarzyszył jej Adam Sz., jeden z ówczesnych będzińskich urzędników. O wspomnieniach Rutki znowu stało się głośno w mediach. Tym razem dlatego, że sprawą wywiezienia pamiętnika zajęli się śledczy. Okazało się, że doszło do tego bez wymaganych zezwoleń.
Sąd Rejonowy: winny, Sąd Okręgowy: niewinny
W 2015 r. będziński Sąd Rejonowy uznał Adama Sz. za winnego, ale ten się odwołał. Niedawno został przez katowicki Sąd Okręgowy uniewinniony.
W uzasadnieniu czytamy, że nie ustalono wartości pamiętnika. Z przepisów wynika, że uzyskanie zezwolenia na wywóz za granicę wymagają rękopisy, których wartość jest wyższa niż 4 tys. zł. W tym przypadku biegły najpierw nie potrafił oszacować wartości, a później stwierdził, że wynosi ona od 10 do 20 tys. zł.
Sąd nabrał też wątpliwości, jaki charakter prawny ma pamiętnik: czy jest to dokument, który można było zaliczyć do zasobów archiwalnych (jak w akcie oskarżenia), czy jest to zabytek (jak przyjął sąd rejonowy). Dodatkowo Sz. działał jako reprezentant władz Będzina i na wyjazd do Izraela dostał służbową delegację.
Sąd podnosił również, że sprawa była nagłośniona w mediach więc, "dziwnym i niezrozumiałym wydaje się, że takie instytucje jak Muzeum Zagłębia w Będzinie, Państwowe Muzeum w Oświęcimiu, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków nie podjęły kroków celem pozostawienia tego pamiętnika w Polsce" - czytamy.
Pamiętnik powinien zostać w Polsce
Z taką argumentacją nie zgadza się Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. - Pamiętnik Rutki Laskier powinien pozostać w Polsce, ale muzeum dowiedziało się o jego wywiezieniu już po zaistniałym zdarzeniu - uważa. Już po fakcie o wywiezieniu pamiętnika dowiedziały się również Muzeum Zagłębia i Archiwum Państwowe w Katowicach.
Anna Smogór była wtedy dyrektorką Muzeum Zagłębia. - Jesteśmy placówką, która podlega pod urząd miejski. O pamiętniku dowiedzieliśmy się, gdy było głośno w mediach. Nie widzieliśmy nawet oryginału. O wywiezieniu dowiedzieliśmy się już po fakcie - przypomina.
Mirosław Rymer, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków wyjaśnia, że pamiętnik nie jest zabytkiem ale materiałem archiwalnym. - Nie zajmowaliśmy się więc tą sprawą, bo nie leżała w naszych kompetencjach - zaznacza. Podobnie mówi Piotr Greiner, dyrektor Archiwum Państwowego w Katowicach. - Ten pamiętnik nie należy do zasobów państwowych. To pamiętnik osoby prywatnej, o udostępnienie którego możemy prosić lub też kupić. O tym, że pamiętnik Rutki Laskier został wywieziony dowiedzieliśmy się z mediów. Nie mieliśmy pojęcia, że tak się stanie - zaznacza Greiner.
Czy Adam Sz. nie żałuje dziś, że pamiętnik nie jest pokazywany w Będzinie? - W sprawie zapadł wyrok. Nie mam nic więcej do dodania - ucina.
Jak na stratę pamiątki patrzą obecni urzędnicy w Będzinie? "Na pewno jego odkrycie rozsławiło Będzin i przyczyniło się do wzrostu zainteresowania kulturą judaistyczną w naszym mieście. O tym, ile osób trafiło do Będzina, bądź mogło tu zawitać za sprawą pamiętnika trudno dziś spekulować" - odpisała nam Kinga Wesołowska, rzeczniczka będzińskiego magistratu.
Anna Malinowska 06.09.2016.
Źródło:
sosnowiec.wyborcza.pl
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."