W tym roku Noc Muzeów świętowaliśmy wyjątkowo krótko. Do Krakowa w ogóle nie udało nam się zajrzeć, a na trasie zwiedzania pojawiły się jedynie Katowice i Chorzów.
Mimo niepewnej pogody do Muzeum Śląskiego ściągnęły prawdziwe tłumy.
Osobiście najbardziej ucieszyłam się z możliwości obejrzenia armaty przeciwlotniczej Flak 88, a Fala tak paskudnie oszukiwał podczas gry w kości, że ostatecznie z honorami został przyjęty w poczet piratów.