Oto zrekonstruowana studnia zamkowa, której remont zakończył się latem 2012 roku.
Dziś stanowi atrakcję dla turystów - na jej cembrowinie przycupnęła bowiem złota kaczka, a z głębi dobiega dźwięk spadających kropli wody (co prawda z głośników, ale przecież nie można mieć wszystkiego).
Według lokalnych opowieści z toszeckimi ruinami związana jest legenda, według której w czasie pożaru zamku w roku 1811 Gizela von Gaschin zakopać miała w podziemiach budowli srebrny koszyk ze złotą kaczką wysiadującą jedenaście złotych jaj wypełnionych szlachetnymi kamieniami.
Skarby jak dotąd nikomu nie udało się odnaleźć.
Lokalizacja
Zdjęcia wykonałam w lipcu 2016 roku.