Zakładając dział poświęcony częstochowskiej pozycji obronnej i opisując poszczególne jego obiekty cały czas miałam gdzieś pod czaszką nurtujące pytanie - czy to już wszystkie zachowane do dziś schrony? Czy gdzieś nie ukrywa się kolejny, nieznany dotąd obiekt, o istnieniu którego nie mają pojęcia historycy ani pasjonaci?
Według informacji, którą znalazłam na stronie fortyfikacja.pl, pierwotnie planowano wzniesienie w okolicy Częstochowy aż 60 obiektów militarnych wraz z rozbudowaną siecią ziemnych umocnień.
Z oczywistych przyczyn (budowę obiektów rozpoczęto dopiero latem 1939 roku) bunkrów powstało zaledwie kilkanaście - nie wiemy, ile dokładnie.
Znamiennym jest jednak, iż żołnierze, będący uczestnikami bohaterskich walk wrześniowych na tej wyjątkowej pozycji obronnej, zwanej czasami "Częstochowskim Westerplatte", wymieniają liczbę 19 sztuk!
Tymczasem dziś znanych jest jedynie 12 obiektów, co ciekawe, ostatni z nich odkryto zaledwie kilka lat temu, w 2007 roku!
Schron ten wcale nie znajdował się w jakiejś specjalnej dziczy, nie był mały i zachował się stosunkowo dobrze - chodzi o fortyfikację z ulicy Wodzisławskiej.
Jeśli więc Weterani się nie pomylili, jest całkiem prawdopodobne, iż gdzieś w okolicy pozostało w zapomnieniu około siedmiu obiektów militarnych, zapewne w różnym stopniu zachowania i wykończenia ścian, czekających na swych odkrywców. Mogą znajdować się w kępach krzaków, na terenie firm, prywatnych posesji... Mogą być przebudowane, wkomponowane w inne budowle, zupełnie już nieczytelne.
Równie prawdopodobnym jest, że nigdy nie powstały lub je rozebrano, ale czyż nie przyjemnie goni się króliczka?
Powodzenia, Strażnicy!